Potyczki w raju Angie Hockman Książka
Wydawnictwo: | LUNA |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Potyczki w raju
Wydawnictwo: | LUNA |
EAN: | 9788367157698 |
Autor: | Angie Hockman |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2022-07-06 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Luna Mierosławskiego 11a 01-527 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Potyczki w raju
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki Potyczki w raju
"Potyczki w raju" to książka tak letnia i wakacyjna, jak tylko się da. Okładka obiecuje lekką, współczesną komedię romantyczną i dokładnie to otrzymujemy. Powieść pozwala czytelnikowi poczuć powiew świeżej morskiej bryzy na twarzy, zanurzyć się w wodzie i popływać z tropikalnymi rybami, podejrzeć z ukrycia życie żółwi słoniowych, czyli jednym słowem zabiera nas w rejs na wyspy Galapagos! Wszystko to w towarzystwie rywalizujących ze sobą Henley i Graeme'a.Ona od początku go nie lubi, a on nie wie, o co chodzi. Do tej pory widywali się tylko w trakcie służbowych wideokonferencji albo wymieniali ze sobą sztywne e-maile. Oboje są brani pod uwagę do obsadzenia wyższego stanowiska. Ich wspólna delegacja jest okazją do wykazania się, udowodnienia, kto naprawdę zasługuje na to stanowisko. Jemu działania marketingowe jak na złość przychodzą wręcz naturalnie, kiedy ona wyciska z siebie siódme poty, a i tak głowa świeci pustkami i żaden pomysł nie chce się magicznie pojawić. Brzmi interesująco?Graeme jest zdecydowanie w moim typie. To uroczy, bardzo uczuciowy i skryty mężczyzna, który kiedy widzi u kogoś smutną minę, to zastanawia się jak najszybciej poprawić tej osobie humor. Przy Henley trochę się wygłupia, trochę się o nią troszczy, przyjemnie było obserwować, w jaki sposób stara się "oswoić" swoją sztywniacką koleżankę z pracy. Henley za to od początku jest do Graeme'a uprzedzona i to w tym tkwi ich główny problem. Ode mnie powieść zgarnia duży plus za to, że nie ma jakiegoś zawiłego mataczenia, tylko bohaterowie rozmawiają ze sobą i z czasem dochodzą w tej relacji do ładu i składu."Potyczki..." nie są może książką, przy której ze śmiechu spadniecie z fotela, ale myślę, że z łatwością wywoła uśmiech na twarzy. Uwielbiam scenę na jachcie ze "świnką szukającą trufli"! Ha, teraz musicie przeczytać książkę, żeby dowiedzieć się, o co chodzi :D Całości obrazu dopełniają wyraziste postacie drugoplanowe i cudowne Galapagos. Aż sama mam ochotę wybrać się w taki rejs. Polecam!
Henley Evans jest typową karierowiczką. Skupioną na swojej pracy zaniedbując przy tym własne przyjemności czy... przyjaciół, a faceci i związki to tylko legendy i plotki znane jej z opowieści i filmów. Kiedy na horyzoncie pojawia się możliwość awansu z kierownika działu marketingowego na jego dyrektora kobieta jest wniebowzięta. Oczywiście haczykiem tego jest podróż na wyspy Galapagos, by samemu ocenić mocne i słabe punkty rejsów wycieczkowych i tym samym zwiększyć zainteresowanie na sprzedaż biletów. I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że o te stanowisko ubiega się również Graeme Crawford-Collins- mężczyzna z którym łączą ją wieczne nieporozumienia. Kto wygra w tym pojedynku? Wytrzymają razem tych kilka dni czy jednak niechcący ktoś kogoś "niechcący" wyrzuci ze statku? Pod tą delikatną okładką skrywa się niesamowity romans biurowy z motywem hate-love osadzony na wyspach Galapagos. Czyli mamy nie tylko pożądanie osoby, której się nie lubi, ale i malownicze wakacje. Drobne złośliwości nakręcały spirale uczuć głównych bohaterów, a czytelnikowi dostarczyły wielu wrażeń. Śmiech, rywalizacja, piekąca zazdrość czy apetyt na siebie nawzajem dopełniony jest malowniczymi krajobrazami.#potyczkiwraju to historia o poszukiwaniu siebie i sposobu na własne szczęśliwe zakończenie. O wielu nieporozumieniach niosących za sobą konsekwencje. O tym, by zbyt szybko nie oceniać drugiego człowieka -zwłaszcza bez rozmowy i wyjaśnień. O tym, że pieniądze szczęścia nie dają i warto w życiu przystopować i czerpać z niego pełnymi garściami, bo praca, nawet ta satysfakcynująca może ciągnąć nas na dno samotności. O protekcjonalnych zachowaniach za równo w strefie zawodowej jak i relacjach damsko-męskich, ale i umiejętności wybaczenia gorzkich słów czy niewłaściwych zachowań. O tym, że nikt z nas nie lubi być lekceważony, a tym bardziej oszukiwany i żeby widzieć, kiedy szczerze przeprosić czy odpuścić. O walce serca z rozumem i o potrzebie posiadania przy boku kogoś wyjątkowego będącego dla nas wsparciem w ciężkich chwilach.Nazwisko Autorki jest godne do zapamiętania ponieważ książka jest na prawdę warta swojego czasu i godna poleceniam ponieważ w swojej lekkości fabuły zawiera dużo życiowych mądrości, a przy tym jest lekkie i przyjemne w odbiorze. #piekielniepolecam przekonać się samemu.
Henley Evans jest typową karierowiczką. Skupioną na swojej pracy zaniedbując przy tym własne przyjemności czy... przyjaciół, a faceci i związki to tylko legendy i plotki znane jej z opowieści i filmów. Kiedy na horyzoncie pojawia się możliwość awansu z kierownika działu marketingowego na jego dyrektora kobieta jest wniebowzięta. Oczywiście haczykiem tego jest podróż na wyspy Galapagos, by samemu ocenić mocne i słabe punkty rejsów wycieczkowych i tym samym zwiększyć zainteresowanie na sprzedaż biletów. I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że o te stanowisko ubiega się również Graeme Crawford-Collins- mężczyzna z którym łączą ją wieczne nieporozumienia. Kto wygra w tym pojedynku? Wytrzymają razem tych kilka dni czy jednak niechcący ktoś kogoś "niechcący" wyrzuci ze statku? Pod tą delikatną okładką skrywa się niesamowity romans biurowy z motywem hate-love osadzony na wyspach Galapagos. Czyli mamy nie tylko pożądanie osoby, której się nie lubi, ale i malownicze wakacje. Drobne złośliwości nakręcały spirale uczuć głównych bohaterów, a czytelnikowi dostarczyły wielu wrażeń. Śmiech, rywalizacja, piekąca zazdrość czy apetyt na siebie nawzajem dopełniony jest malowniczymi krajobrazami.#potyczkiwraju to historia o poszukiwaniu siebie i sposobu na własne szczęśliwe zakończenie. O wielu nieporozumieniach niosących za sobą konsekwencje. O tym, by zbyt szybko nie oceniać drugiego człowieka -zwłaszcza bez rozmowy i wyjaśnień. O tym, że pieniądze szczęścia nie dają i warto w życiu przystopować i czerpać z niego pełnymi garściami, bo praca, nawet ta satysfakcynująca może ciągnąć nas na dno samotności. O protekcjonalnych zachowaniach za równo w strefie zawodowej jak i relacjach damsko-męskich, ale i umiejętności wybaczenia gorzkich słów czy niewłaściwych zachowań. O tym, że nikt z nas nie lubi być lekceważony, a tym bardziej oszukiwany i żeby widzieć, kiedy szczerze przeprosić czy odpuścić. O walce serca z rozumem i o potrzebie posiadania przy boku kogoś wyjątkowego będącego dla nas wsparciem w ciężkich chwilach.Nazwisko Autorki jest godne do zapamiętania ponieważ książka jest na prawdę warta swojego czasu i godna poleceniam ponieważ w swojej lekkości fabuły zawiera dużo życiowych mądrości, a przy tym jest lekkie i przyjemne w odbiorze. #piekielniepolecam przekonać się samemu.
"Potyczki w raju" to książka tak letnia i wakacyjna, jak tylko się da. Okładka obiecuje lekką, współczesną komedię romantyczną i dokładnie to otrzymujemy. Powieść pozwala czytelnikowi poczuć powiew świeżej morskiej bryzy na twarzy, zanurzyć się w wodzie i popływać z tropikalnymi rybami, podejrzeć z ukrycia życie żółwi słoniowych, czyli jednym słowem zabiera nas w rejs na wyspy Galapagos! Wszystko to w towarzystwie rywalizujących ze sobą Henley i Graeme'a.Ona od początku go nie lubi, a on nie wie, o co chodzi. Do tej pory widywali się tylko w trakcie służbowych wideokonferencji albo wymieniali ze sobą sztywne e-maile. Oboje są brani pod uwagę do obsadzenia wyższego stanowiska. Ich wspólna delegacja jest okazją do wykazania się, udowodnienia, kto naprawdę zasługuje na to stanowisko. Jemu działania marketingowe jak na złość przychodzą wręcz naturalnie, kiedy ona wyciska z siebie siódme poty, a i tak głowa świeci pustkami i żaden pomysł nie chce się magicznie pojawić. Brzmi interesująco?Graeme jest zdecydowanie w moim typie. To uroczy, bardzo uczuciowy i skryty mężczyzna, który kiedy widzi u kogoś smutną minę, to zastanawia się jak najszybciej poprawić tej osobie humor. Przy Henley trochę się wygłupia, trochę się o nią troszczy, przyjemnie było obserwować, w jaki sposób stara się "oswoić" swoją sztywniacką koleżankę z pracy. Henley za to od początku jest do Graeme'a uprzedzona i to w tym tkwi ich główny problem. Ode mnie powieść zgarnia duży plus za to, że nie ma jakiegoś zawiłego mataczenia, tylko bohaterowie rozmawiają ze sobą i z czasem dochodzą w tej relacji do ładu i składu."Potyczki..." nie są może książką, przy której ze śmiechu spadniecie z fotela, ale myślę, że z łatwością wywoła uśmiech na twarzy. Uwielbiam scenę na jachcie ze "świnką szukającą trufli"! Ha, teraz musicie przeczytać książkę, żeby dowiedzieć się, o co chodzi :D Całości obrazu dopełniają wyraziste postacie drugoplanowe i cudowne Galapagos. Aż sama mam ochotę wybrać się w taki rejs. Polecam!