Wszystkie moje zmartwychwstania Iwona Żytkowiak Książka
Wydawnictwo: | Replika |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 130x200mm |
Rok wydania: | 2017 |
Szczegółowe informacje na temat książki Wszystkie moje zmartwychwstania
Wydawnictwo: | Replika |
EAN: | 9788376745923 |
Autor: | Iwona Żytkowiak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 130x200mm |
Rok wydania: | 2017 |
Data premiery: | 2017-04-21 |
Podmiot odpowiedzialny: | Replika Aleksander Szabliński w restrukturyzacji Szarotkowa 134 60-175 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Wszystkie moje zmartwychwstania
Inne książki Iwona Żytkowiak
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Wszystkie moje zmartwychwstania
„Wszystkie moje zmartwychwstania"Iwony Żytkowiak to pozornie lekka powieść o rodzinie, w której nieco za mało zainteresowania, jeszcze mniej miłości i zrozumienia doprowadziły do rodzinnej tragedii.Dlaczego pozornie lekka? Bo czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Idealna na podróż, bezsenną noc czy kolejkę do lekarza. Ale uwaga! Wciąga niesamowicie. Z wypiekami czekałam na ciąg dalszy, gdy musiałam na chwilę odłożyć ją na bok.Trzy tragedie w jednej rodzinie. Matka, ojciec, córka. Każdy ze swoimi problemami, żyją obok siebie. Nie znają się, zamiast rozmów występuje u nich wymiana informacji. Wszystko działa jak w zegarku dopóki rodzice nie orientują się, że ich córka jest narkomanką (choć dojście do prawdy zajęło im sporo czasu...). Idealnie (z pozoru) ułożony świat muszą złożyć na nowo by zacząć żyć. Żyć, a nie wegetować.Książka pokazująca doskonale meandry ludzkiego umysłu i pragnień - bycia chcianym, kochanym i docenionym. Polecam wszystkim - mnie pomogła patrzeć głębiej na swoje relacje.
„Wszystkie moje zmartwychwstania"Iwony Żytkowiak to pozornie lekka powieść o rodzinie, w której nieco za mało zainteresowania, jeszcze mniej miłości i zrozumienia doprowadziły do rodzinnej tragedii.Dlaczego pozornie lekka? Bo czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Idealna na podróż, bezsenną noc czy kolejkę do lekarza. Ale uwaga! Wciąga niesamowicie. Z wypiekami czekałam na ciąg dalszy, gdy musiałam na chwilę odłożyć ją na bok.Trzy tragedie w jednej rodzinie. Matka, ojciec, córka. Każdy ze swoimi problemami, żyją obok siebie. Nie znają się, zamiast rozmów występuje u nich wymiana informacji. Wszystko działa jak w zegarku dopóki rodzice nie orientują się, że ich córka jest narkomanką (choć dojście do prawdy zajęło im sporo czasu...). Idealnie (z pozoru) ułożony świat muszą złożyć na nowo by zacząć żyć. Żyć, a nie wegetować.Książka pokazująca doskonale meandry ludzkiego umysłu i pragnień - bycia chcianym, kochanym i docenionym. Polecam wszystkim - mnie pomogła patrzeć głębiej na swoje relacje.
„Wszystkie moje zmartwychwstania"Iwony Żytkowiak to pozornie lekka powieść o rodzinie, w której nieco za mało zainteresowania, jeszcze mniej miłości i zrozumienia doprowadziły do rodzinnej tragedii.Dlaczego pozornie lekka? Bo czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Idealna na podróż, bezsenną noc czy kolejkę do lekarza. Ale uwaga! Wciąga niesamowicie. Z wypiekami czekałam na ciąg dalszy, gdy musiałam na chwilę odłożyć ją na bok.Trzy tragedie w jednej rodzinie. Matka, ojciec, córka. Każdy ze swoimi problemami, żyją obok siebie. Nie znają się, zamiast rozmów występuje u nich wymiana informacji. Wszystko działa jak w zegarku dopóki rodzice nie orientują się, że ich córka jest narkomanką (choć dojście do prawdy zajęło im sporo czasu...). Idealnie (z pozoru) ułożony świat muszą złożyć na nowo by zacząć żyć. Żyć, a nie wegetować.Książka pokazująca doskonale meandry ludzkiego umysłu i pragnień - bycia chcianym, kochanym i docenionym. Polecam wszystkim - mnie pomogła patrzeć głębiej na swoje relacje.
„Wszystkie moje zmartwychwstania"Iwony Żytkowiak to pozornie lekka powieść o rodzinie, w której nieco za mało zainteresowania, jeszcze mniej miłości i zrozumienia doprowadziły do rodzinnej tragedii.Dlaczego pozornie lekka? Bo czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Idealna na podróż, bezsenną noc czy kolejkę do lekarza. Ale uwaga! Wciąga niesamowicie. Z wypiekami czekałam na ciąg dalszy, gdy musiałam na chwilę odłożyć ją na bok.Trzy tragedie w jednej rodzinie. Matka, ojciec, córka. Każdy ze swoimi problemami, żyją obok siebie. Nie znają się, zamiast rozmów występuje u nich wymiana informacji. Wszystko działa jak w zegarku dopóki rodzice nie orientują się, że ich córka jest narkomanką (choć dojście do prawdy zajęło im sporo czasu...). Idealnie (z pozoru) ułożony świat muszą złożyć na nowo by zacząć żyć. Żyć, a nie wegetować.Książka pokazująca doskonale meandry ludzkiego umysłu i pragnień - bycia chcianym, kochanym i docenionym. Polecam wszystkim - mnie pomogła patrzeć głębiej na swoje relacje.