Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Kryska
13/09/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
W życiu nie pomyślałabym, że książka która rozpoczyna się humorystycznym akcentem podczas przyjęcia urodzinowego pewnej nad wiek żywiołowej stulatki poniesie ze sobą tyle emocji i wzruszeń. Maddie- odpowiedzialna za uroczą wpadkę z tortem na przyjęciu jubilatki i Evan wnuk starszej pani od pierwszych chwil poczuli do siebie miętę. Ona wciąż rozpamiętuje swojego tragicznie zmarłego ukochanego, natomiast nad nim wisi widmo poważnego nowotworu. Słusznie zostało to ujęte w książce, że guz jąder u mężczyzn i perspektywa utraty męskości jest porównywalne do utraty kobiecości w przypadku kobiet z rakiem piersi.Zaopiekuj się mną autorstwa @helen_j_rolfe którą do recenzji otrzymałam dzięki współpracy z @proszynski_wydawnictwo to nie byle jaka powieść. To historia poruszająca ważne tematy. Nie mówię tu tylko o diagnozie nowotworu, ale również o pogodzeniu się z odejściem bliskiej osoby, z żałobą i o ruszeniu dalej. Jest to wyciskacz łez który pokazuje jak wielką wartość ma każdy dzień. Że nawet z chorobą można cieszyć się życiem i każdą daną nam chwilą. I tu nasuwa mi się wypowiedź Maddie która wspomniała w rozmowie z Evanem,że wiele rzeczy nieprzewidzianych może się zdarzyć. Na to nikt nie ma wpływu więc trzeba życie brać garściami, bo nigdy nie wiadomo ile nam go jeszcze zostało.Kiedy zgłaszałam się do recenzji tego tytułu jakiś czas temu nie spodziewałam się, że ta historia będzie miała dla mnie osobisty wydźwięk. Dane mi było niedawno poznać mężczyznę który parę lat temu usłyszał diagnozę białaczki szpikowej. Jego optymizm mimo obaw o rokowania jest dla mnie godny podziwu. Tym bardziej "Zaopiekuj się mną" mocniej zapadło mi w pamięć i z czystym sumieniem mogę tą lekturę polecić. Jednak uprzedzam, zasiadanie do tej lektury wymaga zapasu chusteczek, o ile na początku możecie płakać ze śmiechu o tyle dalej łzy wzruszenia dadzą o sobie znać.
Joanna Joniec
15/09/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Piękna okłada sugeruje romantyczną historię miłosną, lekką, zabawną, idealną do czytania na plaży lub w chłodne dni przy kominku. I tak rzeczywiście jest, ale oprócz wątku miłosnego dostaliśmy od autorki Helen. J. Rolfe dużo, dużo więcej...Głównymi bohaterami książki są Maddie i Evan. Ona po 30-stce, spełniona zawodowo, nie może zdecydować się na poważną relację z żadnym z przewijającym się w jej życiu mężczyzną. Jako młoda dziewczyna przeżyła ogromną tragedię. Podczas ataku terrorystycznego 11 września 2001 roku zginął jej chłopak, z którym planowała spędzić całe życie. To traumatyczne wydarzenie spowodowało u niej lęk przed stałym związkiem. Boi się, że znów zostanie opuszczona, że znów będzie cierpiała. Czy dobrze zapowiadająca się znajomość z Evanem i rodzące się między nimi piękne uczucie, pokona jej strach?...Evan jest niespełna 40 - letnim nauczycielem najmłodszych uczniów. Kocha swoją pracę i swoich małych podopiecznych. Doszedł do takiego etapu w swoim życiu, kiedy to dojrzał do stałego związku. Marzy o założeniu rodziny, o własnych dzieciach. Gdy zrządzenie losu sprawia, że spotyka na swojej drodze Maddie, czuje, że to jest ta kobieta, na którą czekał całe życie. Jednak los bywa okrutny. Wkrótce po zauroczeniu się Maddie, dowiaduje się o swojej chorobie, zdiagnozowano u niego raka jądra. Boi się zaangażować w nowy związek, nie chce obarczać Maddie swoim problemem. Tym bardziej, że nie wiadomo jeszcze jakie są rokowania odnośnie jego wyleczenia. Obawia się o swoje życie i możliwość posiadania potomstwa. Czy uda mu się pokonać chorobę i spełnić marzenie o rodzinie?...Traumatyczne wydarzenia z przeszłości, wątek uczuciowy, poważne, uzasadnione rozterki Maddie i Evana sprawiają, że książka jest niezwykle emocjonalna. Bohaterowie przeżywali, a czytelnicy razem z nimi, bardzo trudne sytuacje życiowe - śmierć partnera i potencjalnie śmiertelną chorobę, pokonywanie własnych lęków. Ale autorka zadbała również o chwile przepełnione humorem, ciepłem rodzinnym, przyjacielską pomocą i wsparciem. Dużym atutem powieści jest miejsce akcji - Australia. Opis plaż, morskich kąpieli przypomina o niedawno zakończonych wakacjach.Książkę czyta się z dużą przyjemnością. Jest ona jak życie - szczęście przeplata się tu z dramatycznymi chwilami, nadzieja ze zwątpieniem, miłość z tęsknotą i rozstaniami.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Piękna okłada sugeruje romantyczną historię miłosną, lekką, zabawną, idealną do czytania na plaży lub w chłodne dni przy kominku. I tak rzeczywiście jest, ale oprócz wątku miłosnego dostaliśmy od autorki Helen. J. Rolfe dużo, dużo więcej...Głównymi bohaterami książki są Maddie i Evan. Ona po 30-stce, spełniona zawodowo, nie może zdecydować się na poważną relację z żadnym z przewijającym się w jej życiu mężczyzną. Jako młoda dziewczyna przeżyła ogromną tragedię. Podczas ataku terrorystycznego 11 września 2001 roku zginął jej chłopak, z którym planowała spędzić całe życie. To traumatyczne wydarzenie spowodowało u niej lęk przed stałym związkiem. Boi się, że znów zostanie opuszczona, że znów będzie cierpiała. Czy dobrze zapowiadająca się znajomość z Evanem i rodzące się między nimi piękne uczucie, pokona jej strach?...Evan jest niespełna 40 - letnim nauczycielem najmłodszych uczniów. Kocha swoją pracę i swoich małych podopiecznych. Doszedł do takiego etapu w swoim życiu, kiedy to dojrzał do stałego związku. Marzy o założeniu rodziny, o własnych dzieciach. Gdy zrządzenie losu sprawia, że spotyka na swojej drodze Maddie, czuje, że to jest ta kobieta, na którą czekał całe życie. Jednak los bywa okrutny. Wkrótce po zauroczeniu się Maddie, dowiaduje się o swojej chorobie, zdiagnozowano u niego raka jądra. Boi się zaangażować w nowy związek, nie chce obarczać Maddie swoim problemem. Tym bardziej, że nie wiadomo jeszcze jakie są rokowania odnośnie jego wyleczenia. Obawia się o swoje życie i możliwość posiadania potomstwa. Czy uda mu się pokonać chorobę i spełnić marzenie o rodzinie?...Traumatyczne wydarzenia z przeszłości, wątek uczuciowy, poważne, uzasadnione rozterki Maddie i Evana sprawiają, że książka jest niezwykle emocjonalna. Bohaterowie przeżywali, a czytelnicy razem z nimi, bardzo trudne sytuacje życiowe - śmierć partnera i potencjalnie śmiertelną chorobę, pokonywanie własnych lęków. Ale autorka zadbała również o chwile przepełnione humorem, ciepłem rodzinnym, przyjacielską pomocą i wsparciem. Dużym atutem powieści jest miejsce akcji - Australia. Opis plaż, morskich kąpieli przypomina o niedawno zakończonych wakacjach.Książkę czyta się z dużą przyjemnością. Jest ona jak życie - szczęście przeplata się tu z dramatycznymi chwilami, nadzieja ze zwątpieniem, miłość z tęsknotą i rozstaniami.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
W życiu nie pomyślałabym, że książka która rozpoczyna się humorystycznym akcentem podczas przyjęcia urodzinowego pewnej nad wiek żywiołowej stulatki poniesie ze sobą tyle emocji i wzruszeń. Maddie- odpowiedzialna za uroczą wpadkę z tortem na przyjęciu jubilatki i Evan wnuk starszej pani od pierwszych chwil poczuli do siebie miętę. Ona wciąż rozpamiętuje swojego tragicznie zmarłego ukochanego, natomiast nad nim wisi widmo poważnego nowotworu. Słusznie zostało to ujęte w książce, że guz jąder u mężczyzn i perspektywa utraty męskości jest porównywalne do utraty kobiecości w przypadku kobiet z rakiem piersi.Zaopiekuj się mną autorstwa @helen_j_rolfe którą do recenzji otrzymałam dzięki współpracy z @proszynski_wydawnictwo to nie byle jaka powieść. To historia poruszająca ważne tematy. Nie mówię tu tylko o diagnozie nowotworu, ale również o pogodzeniu się z odejściem bliskiej osoby, z żałobą i o ruszeniu dalej. Jest to wyciskacz łez który pokazuje jak wielką wartość ma każdy dzień. Że nawet z chorobą można cieszyć się życiem i każdą daną nam chwilą. I tu nasuwa mi się wypowiedź Maddie która wspomniała w rozmowie z Evanem,że wiele rzeczy nieprzewidzianych może się zdarzyć. Na to nikt nie ma wpływu więc trzeba życie brać garściami, bo nigdy nie wiadomo ile nam go jeszcze zostało.Kiedy zgłaszałam się do recenzji tego tytułu jakiś czas temu nie spodziewałam się, że ta historia będzie miała dla mnie osobisty wydźwięk. Dane mi było niedawno poznać mężczyznę który parę lat temu usłyszał diagnozę białaczki szpikowej. Jego optymizm mimo obaw o rokowania jest dla mnie godny podziwu. Tym bardziej "Zaopiekuj się mną" mocniej zapadło mi w pamięć i z czystym sumieniem mogę tą lekturę polecić. Jednak uprzedzam, zasiadanie do tej lektury wymaga zapasu chusteczek, o ile na początku możecie płakać ze śmiechu o tyle dalej łzy wzruszenia dadzą o sobie znać.