Menu

Fame Art

Fame Art
Kabotyn i bałamutnik, Herman Fiszelzon – pseudofilozof, pseudosocjolog i prawdziwy szarlatan żyje na koszt przyjaciół w Nowym Jorku u szczytu II wojny światowej. W środowisku przybyłych z Europy żydowskich emigrantów małżeńskie zdrady, liczne romanse, przekręty finansowe, kłamstwa, nieobyczajność, kobiety, whisky i karty to dla Hermana „codziennie nowa gra”, której potrzebuje, aby wygrać z poczuciem wygnania i bólu.  W powieści, którą Singer jako jedną z niewielu wydał pod pseudonimem, pozostałości tradycji żydowskich sztetli łączą się z rytmem ulic Manhattanu, a za oceanem dzieje się najgorsze z możliwych. Bohaterowie, z których część ledwo umknęła z Europy, częściowo wiedzą o tym, jaki los spotyka ich rodaków, co tylko podnosi etyczną stawkę moralnej i seksualnej rozpusty. To arcydzieło egzystencjalnego niepokoju ukazujące paradoksalny związek ludzkiej tragedii z wolą życia. Szarlatan to jedna z najmroczniejszych znanych powieści noblisty. 
Delikatna sieć relacji międzyludzkich utkana jest według wzoru, którego Sunday nie jest w stanie zrozumieć. Praktyczna wiedza w postaci konwenansów i społecznych oczywistości z jakiegoś powodu ominęła jej neurotyp. Sunday, gotowa zawsze do największych poświęceń dla córki, próbuje połapać się w świecie ludzkich współzależności według własnych reguł, których podstawę stanowią jej ograniczenia, staroświecki podręcznik etykiety dla gospodyń domowych oraz zbiór sycylijskich legend.Cytując jury nagrody Bookera: „Napisany z perspektywy matki w spektrum autyzmu Śpiew ptasich serc to liryczny debiut powieściowy, który po mistrzowsku splata wątki rodzinnej miłości, przyjaźni, klas społecznych, uprzedzeń i traumy, łącząc psychologiczną wnikliwość z elokwentnym dowcipem”.Sunday mieszka ze swoją szesnastoletnią córką Dolly, ale pęknięć na powierzchni ich więzi jest kilka: niezrozumienie autystycznych dziwactw matki, nastoletnie pragnienie wyrwania się z gniazda i w konsekwencji planowany wyjazd na studia daleko od domu, gdzie obie spędziły całe swoje życia. Bezpieczny schemat ich codzienności, w którym bohaterka próbuje zbliżyć się do córki niejednokrotnie dokonując wyborów wbrew sobie, rozbija pojawienie się ekscentrycznych sąsiadów. Tajemniczy zachwyt, który wzbudzają w Sunday niebotycznie bogaci i wyluzowani Vita i Rollo pozwala odkryć przepiękny świat wewnętrzny bohaterki, jej wyjątkową perspektywę postrzegania ludzi i zjawisk, wrażliwość oraz ujmującą potrzebę akceptacji. Ta pozorna przyjaźń ma jednak mroczną stronę, a ludzie, którzy zdają się mieć wszystko, nadal próbują odebrać innym to, co najcenniejsze.„Palce miała drobne, a całe jej dłonie wyglądały jak dziecięce mimo paznokci pomalowanych na bordowo, które migały na ciemno, ilekroć gestykulowała – czyli często. Z reguły nie lubię dotykać ludzi, ale wtedy miałam ochotę zacisnąć palce na jej małej dłoni (…). Jak się później okazało, umiałam trafnie uchwycić pewne cechy Vity, ale akurat nie te istotne”.
Pierwszy  przekład zbioru opowiadań Fradl Sztok (Gezamlte ercejlungen, 1919) ujawnia tajemniczy, prawie zapomniany talent nie tylko w zakresie literatury żydowskiej, ale w całej historii literackiego modernizmu.Niepozbawione autobiograficznych odniesień historie osadzone są w dwóch różnych światach. Większość z nich opisuje życie społeczności w galicyjskich miasteczkach, pozostała część dzieje się w Ameryce. To właśnie w Nowym Jorku Fradl Sztok, jako poetka, zyskała rozgłos w środowisku artystycznej bohemy. Pisarstwo Sztok łączy w sobie eksperymenty formalne rozbijające tradycyjne formy narracji w stylu Virginii Woolf, oraz zagadnienia tożsamości w klimacie prozy Sylvii Plath, a wspólnym ogniwem biograficznym trzech pisarek jest zmaganie się z chorobą psychiczną. Choć niewiele wiemy o jej życiu, a spuścizna literacka, którą pozostawiła jest niewielka – proza Fradl Sztok stanowi mocny głos w kobiecej literaturze jidysz. Opowiadania pulsują od gniewu, napięcia, frustracji, wyciągania rąk po życie i pragnień, również tych erotycznych. Pomimo tego, pisarska gra z Czytelnikiem, którą uprawia Sztok, sprawia, że opowiadania nie są mroczne, charakteryzuje je młodzieńcza ciekawość świata i lekkość.Fradl Sztok (1888?-1952?)  – urodzona w Galicji, emigrowała do Nowego Jorku jako młoda dziewczyna. Poetka, prekursorka sonetu w jidysz, należała do grupy literackiej Di Junge. Opublikowała niewiele tekstów prozą. Niewiele wiemy też o jej życiu, w latach 30. wycofała się z życia publicznego, być może spędziła kilka lat w zakładzie psychiatrycznym, być może wyszła za mąż i zmieniła nazwisko. W twórczości często poruszała tematy emigracji, a także kobiecych pragnień, również tych erotycznych.
To historia o cierpieniu dwóch kobiet, które dzieli pół stulecia, lecz łączy to samo okrutne doświadczenie: konieczność porzucenia własnego dziecka. Urodzona na początku XX wieku Margherita doznaje przede wszystkim cierpień moralnych – jako ofiara konwenansów, społecznej opresji i oschłej matki. Urodzona pół wieku później Emma, bita i gwałcona przez chorego psychicznie ojca, cierpi również fizycznie. Silva Gentilini, korzystając z przeżyć swojej rodziny oraz własnych doświadczeń, niezwykle sugestywnie, czasem brutalnie, przedstawia oba rodzaje bólu. To książka, która bez ogródek zgłębia temat okrucieństwa, ale także, co najważniejsze, kwestię potrzeby wolności. – Mrówki nie mają skrzydeł to opowieść o biegu historii, który zastawia na kobiety sidła. O mężczyznach objaśniających świat pięścią oraz kopniakami aż do wybitych zębów. O domowym końcu świata. O wielkiej bezradności i jeszcze większej sile, by wywinąć się z jej sideł. O poniżeniu. O rodzinie. Silva Gentlini znajduje słowa na coś, co przez lata wymykało się językowi. Precyzyjnie rekonstruuje mechanizm przemocy domowej. Każda kolejna strona trafia w punkt, podchodzi do gardła, otwiera oczy – Aleksandra Zbroja, autorka książki Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu. – Czytałam tę książkę z zapartym tchem, choć dominującym uczuciem była złość. Chciałam móc, niczym heroska, wkroczyć do świata głównych bohaterek i uratować je przed nikczemnością otoczenia. Jednocześnie podziwiałam ich siłę i determinację do walki o życie. Świetna, choć pełna grozy fabuła. Żałowałam końca tej historii, będzie mi jej brakowało – Natalia Tur, socjolożka; znana w sieci jako Nishka. – Wstrząsająca, uniwersalna opowieść o kobiecym losie. Bardzo boli czytanie o życiu, w którym zawsze jest jakiś On: ojciec, mąż czy lekarz, który katuje, gwałci, wykorzystuje albo oszukuje. Boli też uświadomienie sobie, że nam, kobietom, zbyt często brakuje siły, by bronić się nawzajem przed przemocą. Że odwracamy wzrok, wolimy udawać, że nic się nie dzieje – Renata Kim, dziennikarka.
Poznajcie Kaję, która przeprowadza się, choć bardzo lubiła swoje dotychczasowe życie i zupełnie nie w smak jest jej nowy dom, koleżanki i szkoła. Przedstawiamy również Antka, który nie znosi zajęć gimnastycznych i zupełnie nas to nie dziwi, ponieważ spotyka go tam wiele nieprzyjemności. Jest jeszcze Tadek, wielki miłośnik przyrody i lojalny przyjaciel, którego relacje koleżeńskie zostaną wystawione na ciężką próbę. Są i inni bohaterowie. Co ich łączy? Są ciekawi świata, mają pasje, kochają przyrodę, nie zawsze lubią swoją szkołę, ale od nauki nie stronią. Każdego dnia uczą się siebie, a to trudna sztuka: rozpoznawać, nazywać i doceniać emocje, zwłaszcza te, która są dla nas trudne w przeżywaniu. Emocje są jak język obcy – czasami trudno go opanować, ale można i trzeba się tego nauczyć, żeby móc skutecznie porozumiewać się z innymi. O tym właśnie jest ta znakomita książka, dzięki której każdy młody człowiek nauczy się lepiej rozumieć świat, a przede wszystkim samego siebie. – Marcin Prokop, dziennikarz Nie wiem jakiej magii użyły Autorki tych opowiadań, ale podczas czytania co rusz miałem wrażenie, że piszą o mnie. Niezdobycie upragnionego tytułu w konkursie. Niemożność adaptacji po przeprowadzce. Negatywne doświadczeniem z wuefem w podstawówce. A to tylko przykłady! Jestem przekonany, że zdecydowana większość z Was poczuje to samo co ja. Będziecie mieć wrażenie, że te opowiadania są o Was samych. – Przemek Staroń, Nauczyciel Roku 2018, psycholog, edukator, autor książek,
Adieu Varsovie to wspomnienie o utraconej tożsamości autorstwa córki ocalałych z Zagłady. Autorka rusza w głąb rodzinnych, porozrzucanych po całym świecie archiwów, aby odnaleźć odpowiedź na podstawowe pytania: kim jestem? Skąd pochodzę? Janka Kaempfer Louis dokonuje odważnej próby odtworzenia własnej i rodzinnej tożsamości, które okazuje się kolejną – współczesną – wersją mitu Żyda wiecznego tułacza. Opowieść o tajemniczej Irenie Gelblum – bohaterce Powstania w Getcie Warszawskim i Powstania Warszawskiego lub włoskiej poetce oraz o Ignacym Waniewiczu – uwiedzionym komunizmem dziennikarzu prasowym i telewizyjnym lub statecznym pobożnym Żydzie, którzy pod wpływem trudnych doświadczeń całe życie poszukiwali przestrzeni przynależności ukrywając się pod wciąż nowymi pseudonimami i tożsamościami. Główną cezurą rodzinnej autobiografii jest dla autorki rok 1968 i wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Fala politycznej nagonki po raz kolejny miała zmienić bieg życia mniejszości żydowskiej, która pozostała w Polsce po przerażających wydarzeniach II wojny światowej. Autorka w sposób bezkompromisowy rozlicza się z polskim antysemityzmem dotykając wciąż nie zabliźnionych ran, zastanawiając się nad jego wpływem na losy niewinnych osób. Adieu Varsovie to historia opowiadająca jednocześnie o tajemnicach i przemilczeniach, ale również o heroizmie odkrywania nawet najbardziej zatajonej prawdy. To przypowieść o tym, jak z dnia na dzień stać się Innym. Aby nakreślić bezkompromisowy portret rodziców podczas wojny, ich życia w socjalistycznej Polsce i na wygnaniu, Janka Kaempfer Louis wybrała ton zwięzły, bezpośredni, czasami ironiczny lub gniewny. To portret mocny i uderzający. W tej krótkiej książce wyczuwa się jednocześnie miłość, życzliwość i uraz w sercu, nadal trwający bunt młodej dziewczyny. Pomiędzy matką mitomanką, „fałszerką doskonałą” i ojcem oportunistą, który „potrafi się dostosować do okoliczności i iść dalej”, odtwarza plątaninę bólu, kłamstw i poczucia winy, które prześladuje dwa pokolenia i które krystalizuje nikczemna kampania antysemicka Marca’68. „Wyjazd z Polski oddalił nas od siebie – matkę, ojca i mnie – nie tylko w sensie geograficznym. Znaleźliśmy się w całkiem nieprzystających do siebie światach. Przestaliśmy się wzajemnie rozumieć” – Jean-Yves Potel
Dziennik, który z założenia jest obszarem prywatnej refleksji, pisania osobistego, skrytego, zakulisowego, wydany w formie książki staje się publiczny, a tym samym uwikłany w to, co publiczne i polityczne. Podobnie jak ciało Lorde, która nigdy nie zdecydowała się na noszenie protezy piersi, jest ciągłym przypomnieniem, że podział na „prywatne” i „polityczne” jest umowny i dostępny jedynie tym, którzy poddają się rygorom aktualnie panujących norm i zasad. Każde odejście od tych reguł staje się działaniem rewolucyjnym. Ciało kobiety nigdy nie należy tylko do niej: zawsze istnieje w relacji do kogoś/czegoś innego. Niezależnie od sytuacji, zawsze musi się dopasować do istniejącej niezależnie od kobiety formy; musi się w nią wcisnąć; zmniejszyć, powiększyć, dodać lub usunąć. Kobieta, która decyduje się pozostawić swoje ciało w spokoju, niemal automatycznie staje się rewolucjonistką i musi liczyć się z ciągłymi atakami i ingerencjami patriarchalno-kapitalistycznej normy w jej cielesność. Dzienniki raka to jednak przede wszystkim książka o odwadze: odwadze przeżywania własnego cierpienia, odwadze krytycznego myślenia; odwadze przyznawania się do własnych słabości i odwadze w poszukiwaniu w tychże słabościach mocy do pokonania strachu. Dzieło Lorde to również wspaniały literacki performance bliskości, wspólnoty i siostrzeństwa, poprzez który autorka zdaje się mówić: „Nie znam cię, Ty nie znasz mnie, ale przecież, Siostro znamy się jak nikt na świecie”. "Audre Lorde zapisywała swoje uczucia: ból, strach, złość. Miała raka piersi, jak wiele kobiet przed nią i później, a doświadczenie choroby filtrowała przez politykę, która ludzkie masy skazuje na zbiorową biedę. Unikała iluzji sentymentalizmu, nie chciała pocieszać się tanio. Twórczo korzystała z gniewu. Pisała przejrzystą prozę, wywodząc ją z dziennika – w stronę znakomitej literatury." — Izabela Morska, autorka powieści Znikanie
„Odwiedziny” - Izaak Baszewis Singer Maks i Flora, właściciele fabryki damskich torebek w Buenos Aires, przyjeżdżają do swojego dawnego domu – Warszawy – aby zwerbować dziewczyny do pracy w ich argentyńskim zakładzie. W rzeczywistości fabryka torebek to tylko pierwszy krok na drodze do handlu ludźmi, a nostalgiczne odwiedziny przy ulicy Krochmalnej to skok w paszczę przeszłości, od której nie ma ucieczki. Odwiedziny to powieść o dysfunkcyjnych relacjach damsko-męskich naznaczonych szemranymi interesami, pogonią za pieniędzmi, życiową pustką, patologią kłamstw, zdrad i wewnętrznych konfliktów. To także znany już z powieści Ruda Kejla portret Żydów moralnego warszawskiego marginesu, pełen etycznych, politycznych i duchowych wątpliwości. Warszawa początku XX wieku kipi od namiętności i polityki. Maks Szpindler, szycha z półświatka, przybywa z Buenos Aires i za sprawą przypadku wplątuje się w szereg absurdalnych przygód. I choć bohaterowie są antypatyczni, a świat zdeprawowany, ich perypetie wciągają jak kryminał.
Ruda Kejla Izaak Baszewis Singer Pierwszy polski przekład powieści noblisty Izaaka Baszewisa Singera pod tytułem „Ruda Kejla”. Autor przedstawia w niej wyjątkowy portret przedwojennej, żydowskiej Warszawy oraz jej mieszkańców, którzy w poszukiwaniu szczęścia nie cofają się przed niczym. Przedwojenny żydowski półświatek, biedna dzielnica wypełniona podrzędnymi knajpami i burdelami, miejsce, gdzie rządzi handel i erotyka, dosłownie i w przenośni narzuca pytanie o czystość, porządek i obecność Boga. Była prostytutka Kejla, żona nietuzinkowego złodziejaszka Jarmego, poszukuje spełnienia w różnych miłosnych konfiguracjach, a głód szczęścia prowadzi ją aż do Ameryki. W tej mało znanej, niepublikowanej dotąd po polsku powieści, noblista Izaak Baszewis Singer odkrywa przed Czytelnikami ciemną stronę ulicy Krochmalnej i demaskuje ułudę: systemu moralności, amerykańskiego snu i braku samotności. Ta dramatyczna powieść, jak życie, opowiada o miłości i krzywdzie, o tym, co wynika z konieczności i nieodpartego pragnienia czegoś, co tkwi w każdym z nas. Lektura tej powieści dostarcza mocnych wrażeń! To gotowy scenariusz serialu z warszawskich i nowojorskich ulic początku XX wieku. Sensacyjna fabuła, brawurowa akcja, barwne postaci. Zanurzeni w samo serce żydowskiego półświatka, odkrywamy jego tajemnice i marzenia. Złodzieje, prostytutki, rabini i uczniowie chederów zaludniają ów nieistniejący świat, który na kartach prozy Singera odżywa ponownie w dziesiątkach barw. Także namiętności, o jakich bogobojnym sługom żydowskich bożnic się nie śniło. Po lekturze Rudej Kelji wiem, co mieli na myśli żydowscy literaci nazywając autora Szoszy – pornografem. — Agata Tuszyńska, autorka książki SINGER. Pejzaże Pamięci.
Wstrząsająca i monumentalna powieść Izraela Joszuy Singera, pierwsza w dorobku wydawnictwa, na którą przyszedł czas po wydaniu dwóch zbiorów opowiadań autora: Na obcej ziemi oraz Perły. „Towarzysz Nachman” to przejmująca opowieść o losie człowieka, który porzuca własną religię i tradycję, uwiedziony rewolucyjnymi ideami i marzeniami o sprawiedliwości społecznej. To także do bólu prawdziwy, wręcz reporterski opis życia przedwojennej żydowskiej społeczności. Świadectwo najgorszych cech systemów totalitarnych, w których – w myśl wersu Majakowskiego – „jednostka – zerem, jednostka – bzdurą” oraz Wielkiej Historii niosącej za sobą społeczne zmiany, od których nie ma ucieczki. To historia szeregowego idealisty, który nie uniknął rozczarowań i bólu, a także jego bliskich, szukających schronienia w tradycji, miłości, rodzinie… Pełna rozmachu i gorzkiego humoru powieść Izraela Joszuy Singera dowodzi, że autor nie ustępował talentem słynnemu bratu i być może – gdyby nie przedwczesna śmierć – to właśnie on, a nie młodszy o dziewięć lat Izaak Baszewis, znalazłby uznanie w oczach Komitetu Noblowskiego. „Przodkowie Nachmana szukali pociechy w żarliwym wypełnianiu przykazań bożych, z kolei jego schronieniem ma być wiara komunistyczna. Niestety nigdzie nie ma schronienia przed nieszczęśliwym losem biednego Żyda. Tak opowiada nam wielki pisarz Izrael Joszua Singer, który każdą z przedstawianych postaci otacza swoim ciepłym, rozumiejącym spojrzeniem. Przeczytajcie koniecznie.” – Anna Bikont
Choć prawda zawarta w tym zbiorze niezwykle dowcipnych, zaczepnych, wzruszających i bardzo, BARDZO osobistych esejów jest nadzwyczaj bolesna, to… Tiffany Haddish przedstawia ją tak, że nie sposób się nie śmiać. Dorastając w jednej z najbiedniejszych dzielnic południowocentralnego Los Angeles, Tiffany znalazła swój własny sposób na przetrwanie – nauczyła się rozśmieszać ludzi. Potrafi po mistrzowsku obrócić wszystko w żart – niezależnie od tego, czy knuje szokującą zemstę na byłym chłopaku (przygotujcie się na ostrą jazdę), opowiada o dzieciństwie w rodzinach zastępczych i doświadczeniu przemocy czy wreszcie stara się odnaleźć w nowej dla siebie rzeczywistości, kiedy zyskuje sławę. Wciąż dojrzewając do swojej popularności, „Ten wyjątkowy zbiór zabawnych (nawet jeśli czasami tragicznych) anegdotek z życia to także podróż przez problemy społeczne, takie jak rasizm, klasizm, molestowanie seksualne czy nawet najbardziej powszechna z obrzydliwych ludzkich cech: inklinacja do pochopnego oceniania innych. Ogromny sukces tej książki, potwierdzony miejscem na liście bestsellerów „New York Timesa”, nie wynika wyłącznie z popularności samej Haddish. To nie jest kolejna historia napisana przez celebrytkę. Jest bowiem coś naprawdę wyjątkowego w stylu jej opowiadania. To humor, który mógłby się wydawać prostacki, ale w ogóle taki nie jest, ponieważ pod warstwą wulgaryzmów kryją się elokwencja, dystans do rzeczywistości i niezwykła wrażliwość.” Kaja Katańska
„…do mojego snu wpływa srebrna ryba. Jeszcze zanim w ciemnościach otworzę oczy, już wiem, że takie same monstra unoszą się na niebie. I że te ryby nad głową to zeppeliny, a ikra, którą spuszczają na Londyn, to bomby…” Kolejne wygnanie to intymny portret Ester Singer Kreitman malowany słowami jej syna – obraz pisarki, kobiety i matki widziany oczami dziecka, a potem młodzieńca. Oprócz rodzinnej i pisarskiej biografii Kreitman – nieudanego małżeństwa, kolejnych prób zbliżenia się do Singerów i kolejnych „wygnań” – autor prezentuje również migawki z życia londyńskich Żydów, paryskiej bohemy, a przede wszystkim środowiska międzywojennych żydowskich literatów na letnisku w Świdrze. Szczególnie smakowite fragmenty serwuje właśnie w opisie podwarszawskiej wilegiatury, kiedy to miał okazję bliżej poznać swoich słynnych wujów, Izaaka Baszewisa i Joszuę Singerów. Wspomnienia Maurice’a Carra zachwycają stylem, który znakomicie imitując język i sposób myślenia dziecka, w wielu miejscach wpisuje się w najlepsze tradycje żydowskiej prozy pierwszej połowy dwudziestego wieku. O AUTORZE: Maurice Carr (ur. 1913 r. w Antwerpii, zm. 2003 r. w Paryżu) – pisarz, eseista, tłumacz i dziennikarz, syn Ester Singer Kreitman, siostry pisarzy Izraela Joszuy i Izaaka Baszewisa Singerów. Paryski korespondent Agencji Reutera oraz redaktor naczelny „Izrael Magazine”, jako dziennikarz pracował m.in.. Dla BBC, „Daily Telegraph”, „The Jerusalem Post”, „Maariv”, „Haaretz”, „Commentary Magazine”.
Powieść Brylanty, wpisująca się w nurt żydowskiej literatury społeczno-obyczajowej, przedstawia przełomowy dla Europy okres pierwszej wojny światowej. Na tym tle autorka kreśli rozbudowane portrety poszczególnych postaci oraz osadza je w szerokim społecznym kontekście. Burzliwości opisywanych przez Kreitman czasów towarzyszą dramatyczne zmiany w łonie rodziny żydowskiej. Pisarka żywo i przekonująco przedstawia perypetie wzbogaconych migrantów z polskiego miasteczka, których dzieci, wychowane wedle zachodnioeuropejskich burżuazyjnych wzorców, odcinają się od wartości istotnych dla swych rodziców. Brylanty to zarówno mikrostudium świata i rodziny w rozpadzie, jak i gorzko-satyryczna przestroga przed kulturowym i religijnym wykorzenieniem prowadzącym do rozchwiania, a nawet całkowitej zguby jednostki. Trzecia w dorobku wydawnictwa Fame Art książka wydobywająca z cienia pisarstwo siostry słynnych braci Singerów. Powieść Brylanty, wpisująca się w nurt żydowskiej literatury społeczno-obyczajowej, przedstawia przełomowy dla Europy okres pierwszej wojny światowej. Na tym tle autorka kreśli rozbudowane portrety poszczególnych postaci oraz osadza je w szerokim społecznym kontekście. Burzliwości opisywanych przez Kreitman czasów towarzyszą dramatyczne zmiany w łonie rodziny żydowskiej. Pisarka żywo i przekonująco przedstawia perypetie wzbogaconych migrantów z polskiego miasteczka, których dzieci, wychowane wedle zachodnioeuropejskich burżuazyjnych wzorców, odcinają się od wartości istotnych dla swych rodziców. Brylanty to zarówno mikrostudium świata i rodziny w rozpadzie, jak i gorzko-satyryczna przestroga przed kulturowym i religijnym wykorzenieniem prowadzącym do rozchwiania, a nawet całkowitej zguby jednostki. Tytuł tej powieści doskonale oddaje styl i język autorki. Ester Kreitman była bowiem prawdziwym brylantem literatury, niesłusznie przez lata skazanym na trwanie w drugim szeregu, w cieniu wybitnie utalentowanych braci – Izaaka Baszewisa oraz Izraela Joszuy Singerów. Powieść, której akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej w środowisku antwerpijskich szlifierzy i handlarzy diamentów, dobitnie pokazuje, że Kreitman była mistrzynią frazy. Potrafiła jak mało kto dobierać słowa, by opisać świat, którego była baczną obserwatorką. Warto sięgnąć po ten doskonały przekład z jidysz, by poznać i odzyskać Ester siostrę Singerów dla przyszłych pokoleń. To część naszego wspólnego dziedzictwa. Michał Nogaś Wreszcie dostajemy do rąk pierwsze polskie wydanie Brilijantn, powieści napisanej w 1944 r. przez Ester Kreitman, pisarkę urodzoną w Biłgoraju; Ester Kreitman, starszą siostrę Izraela Joszuy Singera i noblisty Izaaka Baszewisa Singera. Książka przetłumaczona z jidysz przez dr Monikę Polit, Zofię Ziębę i Jakuba Zygmunta. Opowiadając o rodzinie bogatego ortodoksyjnego handlarza diamentów z Antwerpii – mieszczańskim życiu w przeddzień pierwszej wojny światowej, ich ucieczce do Londynu i próbie powrotu – Kreitman kreśli niezwykły obraz odchodzącego świata, w którym tradycja przenika się z dekadencją. Wprowadza wyraziste bohaterki i bohaterów, opisuje relacje, zwyczaje, procesy. Dając nową, kobiecą perspektywę, uzupełnia o brakujące elementy nasze wyobrażenie o rzeczywistości, która bezpowrotnie zniknęła. Patrycja Dołowy
Elizabeth jest zmęczona. Wiele lat temu przyjechała do Nowego Jorku jak do ziemi obiecanej, a dziś okazuje się, że jedyne, co udało jej się osiągnąć, to mąż, dwójka dzieci, doktorat, dwa niepełne etaty i... bankructwo. Balansując między marzeniami a ponurą rzeczywistością, wstaje co rano o nieludzkiej porze, by przebiec wiele kilometrów nad lodowatą rzeką i uciszyć myśli. Pewnego dnia odnawia kontakt z Sashą, przyjaciółką z dzieciństwa. Czy wspólna przeszłość pozwoli tym dwóm kobietom odzyskać kontrolę nad teraźniejszością? Być może - zwłaszcza, że Sasha również zmaga się z osobistym kryzysem. Lynn Steger Strong porusza problem subtelnych aktów systemowej przemocy, znanych wielu wrażliwym kobietom, które mają odwagę chcieć czegoś więcej. Pisze o macierzyństwie, finansowej niepewności, gniewie, bezradności i innych uczuciach, które trudno wyrazić słowami. Lynn Steger Strong stawia ważne pytania: czego pragniemy, a raczej czego potrzebujemy? Co jesteśmy w stanie dać i kiedy? Jej bohaterka należy do pokolenia złamanych społecznych obietnic, które dawno bez pokrycia. W tym wszystkim pojawia się macierzyństwo, które nie jest idealne. Na szczęście czasami wystarczy po prostu być. I to daje nadzieję. Autorka stawia na piedestale drobne zdarzenia, na które składa się nasza codzienność. Opowiada historie, które mogłybyśmy uznać za mało ważne. Ale to przecież one są budulcem naszych lęków i aspiracji. Ważne i aktualne. Karolina Kaja Gołuchowska, redaktor naczelna portalu Ofeminin Każdy z nas boryka się z myślami, których nigdy nie wypowie na głos. One są najczystsze, najbardziej szczere. To historie pozbawione filtrów poprawności. Dlatego szczerość tej książki zwala z nóg. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Wiesz, jak to jest grać drugoplanową rolę w swoim własnym życiu? Z ciekawością śledzić historie innych, żyć nimi, choć przez to nasze życie wydaje się blade i pozbawione sensu? To rodzi poczucie niedosytu, braku satysfakcji. Niedostatku. To lekka książka o niedoskonałości. O braku harmonii, stałości i balansu, a czyta się ją jak letnią powieść. Może dlatego mówi o nas, kobietach, więcej, niż same chciałybyśmy przyznać. Monika Pryśko, autorka bloga Tekstualna.pl
Opublikowana w 2016 roku przez wydawnictwo Simon & Schuster biografia zmarłej w zeszłym roku wybitnej amerykańskiej prawniczki, aktywistki i sędzi Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w latach 1993-2020. To pierwsza książka wydana przez Ginsburg po jej nominacji na sędzię Sądu Najwyższego w 1993 roku. Ta najsłynniejsza liberalna amerykańska sędzia, druga w historii kobieta nominowana do Sądu Najwyższego USA i pierwsza Żydówka, zasłynęła jako rzeczniczka praw kobiet i mniejszości oraz „niestrudzona i zdecydowana orędowniczka sprawiedliwości”, jak nazwał ją prezes Sądu Najwyższego USA John Roberts. Trzon książki stanowią teksty autorstwa Ginsburg, w opracowaniu i z komentarzem jej biografek: Mary Hartnett i Wendy W. Williams. Jedną z niepodważalnych zalet tej biografii jest bogactwo materiałów źródłowych przeanalizowanych przez współautorki: licznych wywiadów (również tych przeprowadzonych przez nie z autorką), materiałów prasowych i filmowych, dokumentów i tekstów prawniczych. "Ruth Bader Ginsburg – osobowość, feministka, przez lata sędzia Sądu Najwyższego USA. Barwna postać, na którą wpływ miał zarazem pisarz Vladimir Nabokov, jak i Robert E. Cushman, politolog i konstytucjonalista. Przyjaźniła się z osobami, które różniły się od niej poglądami, ale nigdy wartościami. Dostrzegała dobro w każdym człowieku, ale bywała nieustępliwa, kiedy chodziło o sprawy najwyższej wagi, jak choćby prawo do samodecydowania. Ikona kobiecej walki o równość, której życie to fascynująca opowieść o zmianach społecznych i tych, które zachodzą w nas samych, kiedy zdobywamy doświadczenie. Moimi słowami to inspirująca lektura dla wszystkich tych, które wątpią w sens protestowania i walki o równość – zawsze jest nadzieja na zmianę i lepszy świat." Sylwia Chutnik "Ruth Bader Ginsburg ciężko walczyła o uznanie jej inteligencji, talentu i pracowitości. Angażowała się w Radzie ds. Kobiet Amerykańskiego Stowarzyszenia Wydziałów Prawa w walkę na rzecz równouprawnienia kobiet i ich dostępu do przyzwoitego traktowania. Nie chodziło o czysto formalne „podciągnięcie” kobiet do tego, co prawo przyznaje mężczyznom. Ginsburg domagała się zmiany standardu traktowania obu płci tak, aby miarą nie była wyłącznie męska perspektywa. Oponowała więc przeciw romantycznemu paternalizmowi przy dyskryminacji kobiet, nakazującego pobłażliwie traktować „ochronne” wykluczenie kobiet „dla ich dobra”. Takie ujęcie było nowością w USA. Podobny paternalizm bywa tolerowany w Polsce." Ze wstępu prof. Ewy Łętowskiej "Moimi słowami to fascynujący fresk o tym jak w Stanach Zjednoczonych na salach sądowych wykuwała się równość dla wszystkich obywateli i obywatelek, stworzony ze słów sędzi Ruth Bader Ginsburg, nie tylko wybitnej prawniczki, ale też ikony popkultury. Jej droga życiowa może być inspiracją dla wszystkich tych, którym społeczeństwo wmawia że: nie mogą, nie da się, nie powinni i nie teraz. Bierzcie, czytajcie, cytujcie." Bart Staszewski
There is a star to tytuł trzeciej płyty Natalii Moskal. Album zawiera 14 piosenek znanych m.in. z włoskiego, powojennego kina w nowych aranżacjach Jana Stokłosy. Płyta została wydana w formie książki, w której przeczytać można o procesie powstawania płyty i o genezie jej tajemniczego tytułu. Utwory zostały zaaranżowane na orkiestrę z wykorzystaniem m.in. akordeonu, wibrafonu, czy saksofonu. Album, który ukaże się 13 listopada, promuje słynny utwór Mambo Italiano, który śpiewali m.in. Betty, Midler, czy Dean Martin.Natalia prezentuje na albumie nie tylko swoje możliwości wokalne, ale również lingwistyczne. Na There is a star stworzyła cudowny klimat, który ukoi nerwy, otuli ciepłem i dobrą energią.
Nowy zbiór opowiadań Izraela Joszuy Singera – „Perły”, to drugi zbiór tekstów brata słynnego noblisty, Bashevisa Singera, dostępny dla czytelnika nieposługującego się jidysz, ale chronologicznie starszy niż „Na obcej ziemi”. Zawiera 10 tekstów, napisanych przez bardzo młodego Izraela Joszuę w latach 1916-1922. To właśnie te utwory zapewniły mu międzynarodową karierę i rozgłos w Stanach Zjednoczonych. Opowiadania zawarte w tomie są tematycznie różnorodne, a ich wspólnym motywem są ludzie, ich uwikłanie w życie. Singer, podobnie jak w późniejszych opowiadaniach, wychodzi poza symboliczne getto żydowskie, traktuje religię, pochodzenie i klasę społeczną swoich bohaterów jako sprawę drugorzędną. Świat opowiadań I.J Singera nie opiera się na żadnej z możliwych wersji opozycji my-oni, lecz na boleśnie znanym dylemacie: jednostka vs. świat. W doskonały literacko sposób opisuje zarówno problemy duszy, jak i problemy ciała. „Sugestywne opowiadania Izraela Joszuy Singera zaczynają się od środka zdarzeń i kończą się w środku losu, bez puenty. (…) To proza z najwyższej półki. Mogłaby się przejrzeć w powieści Reymonta, nagrodzonej tylko chwilę później literacką Nagrodą Nobla. Izrael Joszua Singer nigdy Nobla nie dostał. Nagrodę przyznano jego bratu, Bashevisowi. Do dzisiaj trwa spór, który z nich był lepszym pisarzem. Nieznane dotąd u nas opowiadania trafiają do rąk polskojęzycznego czytelnika. Niech ucieszą serce i oko (…)”. Remigiusz Grzela
Powieść "Taniec demonów" uważana jest za zbeletryzowaną autobiografię. To historia żydowskiej dziewczynki, której wielkim marzeniem, wbrew ortodoksyjnym zasadom, było móc się uczyć i zostać pisarką. Marzenia te rujnuje jednak zaaranżowane małżeństwo i wyprowadzka z Polski do Antwerpii. Główna bohaterka opowiada o dzieciństwie, a potem również o życiu kobiety, dojrzewającej pod jarzmem kulturowego konwenansu. Jest to poruszająca opowieść o nieszczęśliwe ofierze ortodoksyjnej żydowskiej tradycji. Ester Kreitman uzupełnia obrazy żydowskiej społeczności malowane przez braci Singerów o kobiecą perspektywę. Jest to zatem jednocześnie historia utalentowanej kobiety żyjącej w cieniu sławnych braci. Dwojre, bohaterka "Tańca demonów", próbuje przetrwać w świecie, w którym dla Ester - pisarki nie ma miejsca, a jedyną drogą wyzwolenia jest szaleństwo.
Zbiór opowiadań Ester Singer Kreitman (1891?1954), to pierwszy polski przekład pozycji książkowej autorki znanej przede wszystkim jako „starsza siostra braci Singerów” ? Israela Jehoszui (1893?1944) i Isaaca Bashevisa (1904?1991). Ten ostatni twierdził, że nie zna lepszej pisarki tworzącej w języku jidysz niż ona. Dar obserwacji, specyficzny humor (nierzadko przez łzy) i ironiczny dystans sprawiają, że wiele z tych opowieści bawi i wzrusza, a wszystkie zasługują na uwagę ze względu na rysunek postaci i trafnie uchwycony obraz małych polsko-żydowskich miasteczek i Londynu w czasie II wojny światowej. Ester Singer Kreitman jest także autorką zbeletryzowanej autobiografii Der szejdim-tanc (Taniec demonów, Warszawa 1936) i powieści Briliantn (Brylanty, Londyn 1944). Najwyższy czas wydobyć ją z cienia. O Freudzie jeszcze w tamtych czasach nie wiedziano, ale w naszym domu rozgrywał się freudowski dramat. Moja siostra, Hinde Ester, najstarsza z nas, nie potrafiła dogadać się z matką. Podejrzewała, że matka jej nie kocha. To nie była prawda, ale prawdą było, że matka nie mogła jej znieść. Moja siostra była chasydem w spódnicy [...]; nie dość, że cierpiała na histerię, to także miała lekkie napady epilepsji. Czasami wydawało się, że siedzi w niej dybuk. Dla ojca była tylko kobietą, więc niewiele się nią zajmował. Moja matka zaś nie rozumiała jej, tak jak kura nie rozumie kaczego jajka, które wysiedziała.... Isaac Bashevis Singer,Moja siostra, w: Majn tatns bes-din-sztub (W izbie rabinackiej mojego ojca)
Książka wydana po raz pierwszy w 1925 roku w Wilnie dotąd dostępna była dla czytelnika tylko w jidysz. Zbiór zawierający opowiadania o różnorodnej tematyce ilustruje wielokulturowość dawnej Rzeczypospolitej i stanowi opis uniwersalnego doświadczenia ludzkiego wobec wyzwań rzeczywistości, mimo podziałów społecznych, religijnych i etnicznych. Wielorakość podejmowanych przez Singera problemów, a także mnogość typów narracji, stanowią ewenement w ówczesnej literaturze żydowskiej, sprawiając, że prezentowany współcześnie przekład nie traci na aktualności. Autorem polskiego tłumaczenia jest Krzysztof Modelski, z którym w dniu premiery podczas spotkania online porozmawia Remigiusz Grzela. W książce „Na obcej ziemi” starszy brat noblisty Isaaca Bashevisa Singera, Izrael Joszua Singer prezentuje mieszankę stylów, perspektyw, nacji i religii, które składają się na skomplikowany obraz ludzkich losów. Każde z opowiadań jest częścią przekroju społeczeństwa, ukazanego przez autora jako różnorodne nie tylko pod względem grup społecznych i wyznaniowych. Podejmowane problemy to także perypetie ekscentrycznych indywidualistów, prostolinijnych proletariuszy oraz samotność i niedola jednostki. To wieloplanowy portret ludzi stojących przed wyzwaniami, należących do różnych światów, a jednocześnie połączonych przez sytuacje i okoliczności. Cechą charakterystyczną prezentowanych tekstów jest zerwanie z dydaktyzmem właściwym dla moralizatorskiej prozy klasyków literatury jidysz. Ocenę dokonywanych przez bohaterów wyborów i rozstrzygnięć moralnych autor pozostawia czytelnikom. W Polsce jak dotąd w całości udostępniono trzy powieści Izraela Joszuy Singera: „Josie Kałb”, „Bracia Aszkenazy”, „Rodzina Karnowskich”. I.J Singer był dziennikarzem, autorem opowiadań, dramatopisarzem, autorem reportaży i wspomnień. Jego aktywność literacką cechuje zarówno otwarcie na świat przedstawiany (wyjście poza opis środowiska żydowskiego), jak i poszerzanie żydowskiego kręgu czytelniczego (działalność translatorska).