Pomysł napisania niniejszej autobiografii zawdzięczam inspiracji z zewnątrz. Początkowo miała to być bowiem autobiografia ściśle naukowa, napisana dla rocznika "Nauka Polska. Jej Potrzeby, Organizacja i Rozwój". Akceptowałem tę zaszczytną propozycję, ale gdy wgłębiłem się w dokumenty do takiej pracy - przede wszystkim w dzienniki, które pisałem przez wiele lat, oraz w moją korespondencję z różnymi osobami - stało się dla mnie jasne, że powinienem albo nic nie dodawać do tego, co już zdołałem o sobie napisać, albo opracować całościowe ujęcie mojego długiego już życia. Różne fragmenty mojej biografii prezentowałem już trzykrotnie: w książce Spotkania z Miłoszem (Aneks, Londyn 1985), skupionej wokół problemów, które łączyły mnie z wielkim poetą i stały się przedmiotem korespondencji między nami; w obszernym posłowiu do zbioru moich artykułów politycznych pt. Polskie zmagania z wolnością. Widziane z boku (Universitas, Kraków 2006); i wreszcie w rozprawie Isaiah Berlin as I Knew Him, opublikowanej jako wstęp do 52 listów napisanych do mnie przez mego wielkiego przyjaciela z Oksfordu (patrz "Dialogue and Universalism" (numer specjalny) 2005, nr 9-10: Russia, Poland and Marxism: Isaiah Berlin to Andrzej Walicki 1962-1996). Po wgłębieniu się w nagromadzone materiały wydało mi się jednak, że celowe byłoby ogarnięcie w jednej książce całokształtu mojego życia i że jeśli nie uczynię tego teraz, to zmarnuję niepowtarzalny przypływ ochoty do napisania takiej pracy. Bogata biografistyka polska nie poniosłaby z tego powodu uszczerbku, ale byłoby to jednak, jak sądzę, z pewną szkodą dla wszechstronnego zrozumienia złożoności losów polskich w minionym stuleciu. Myślę tak nie dlatego, abym przywiązywał nadmierne znaczenie do wydarzeń, które miały miejsce w moim życiu, ale dlatego głównie, że przez wszystkie moje dorosłe lata starałem się nadawać swemu życiu wyraźny sens, umiałem definiować ten sens, budowałem go z doświadczeń wspólnych znacznej części mojego pokolenia, a jednak w sposób często odrębny, rozmijający się z wzorcami uznawanymi za typowe i najłatwiej akceptowalne społecznie. Historia każdego społeczeństwa składa się wszakże z sumy indywidualnie przeżywanych losów ludzkich, a więc również moja autobiografia, choćby ze względu na swą konsekwencję, może przyczynić się, przy dobrej woli czytelników, do nieco lepszego pojmowania wielości perspektyw, z których można oglądać co najmniej trzy okresy powojennych dziejów Polski: okresu Polski Ludowej, czasów dramatycznego jej kryzysu oraz, wreszcie, trudnego i dalekiego jeszcze od zakończenia okresu kształtowania się nowej, europejskiej Polski, mającej uwolnić się (choć to jeszcze nie nastąpiło!) od narodowych kompleksów i demonów z nie najlepszej przeszłości.
Dla mnie samego miała to być przede wszystkim próba uchwycenia i odtworzenia wewnętrznej logiki moich wyborów życiowych. Nie ukrywam, że doszedłem do wniosku, iż nie mogłem dokonać innych wyborów w sferze wartości, aczkolwiek płaciłem za to dużą cenę osobistą, której czasami mogłem uniknąć.
Najważniejsze jest jednak to, że autobiografie (jak zauważył Wilhelm Dilthey w przytoczonych wyżej słowach) bywają dobrą i pouczającą formą empatycznego rozumienia ludzkich losów. Nie napisałbym tej książki, gdybym nie wierzył, że może ona wyjaśnić to i owo z niedawnej przeszłości młodemu pokoleniu Polaków.
Publikacja powstała we współpracy z Instytutem Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk