Menu

Iwona Banach

Knajpa i hotel w kościele, ogród na cmentarzu... A kto bogatemu zabroni?Gdy do dyspozycji ma się miliony, można nawet urządzić hotel w kościele, a cmentarz przerobić na ogród. Elwira i Ewaryst mają pieniądze i fantazję, a na inauguracji obiektu pojawia się światowe towarzystwo. Pewna tajemnicza amerykańska wdowa, chłopak podający się za demonologa oraz jego dziewczyna-jasnowidzka posiadająca elektryczny pas cnoty. Impreza jednak nie ma szans dojść do skutku, bowiem Amerykanka znajduje w ogrodzie zwłoki hotelowego kucharza i twierdzi, że to… jej zmarły mąż. Policja próbuje rozwikłać intrygującą zagadkę, ale to nie jest proste. Media szaleją, wymyślone demony zaczynają żyć własnym życiem, a miejscowi próbują zarobić na lokalnej sensacji. Czy uda się wyjaśnić zagadkową śmierć? Jaką rolę w śledztwie odegrają influencer Andaluzja John oraz miejscowy pijaczyna Mietek Nalazek?  
Trzy przyjaciółki zakładają Tajny Klub i postanawiają zakręcić się koło milionerów, ale miasteczko ma ich ledwie kilku. Jedna z nich ma więcej szczęścia i udaje jej się wyjść za mąż za sześćdziesięcioletniego „króla pasztetu” – Wiktora – który milionów dorobił się na produkcji pasztetowej i salcesonu. Wdowiec mieszka w pięknej rezydencji za miastem, gdzie posiada też coś takiego, co nazywa się przeklętą rzeźbą. Podczas urodzin Wiktor przedstawia swoim dorosłym synom i synowym swoją o trzydzieści pięć lat młodszą żonę. Popłoch w synach milionera wzbudza sprawa spadku, bo nie podpisał on nawet umowy małżeńskiej, ani nie zabezpieczył się finansowo. Następnego dnia zostaje ujawnione ciało Jowity. Wszystko wskazuje na samobójstwo, ale czy na pewno? Nie było tylko dawnej kochanki tego ostatniego, a zarazem jego dawnej gospodyni z nadziejami na małżeństwo, którą Jowita wyrzuciła. Czy zabiła ją pasztetowa, czy miliony „króla pasztetu”? A może jego łase na spadek dzieci? Wszak bycie macochą może być niekomfortowe.
Pięć byłych żon na urodzinach u teściowej z piekła rodem? To nie może skończyć się dobrze.Walter Pacholec z bycia żonatym uczynił nieźle prosperujący interes. Fortuna i moc w lędźwiach zdawały się być gwarancją powodzenia, ale coś poszło nie tak. Kto zabił Waltera? Czy pieniądze to wystarczający motyw? Dwoje policjantów, Bella Głąb i Miłosz Kapusta usiłuje rozwikłać zagadkę jego tajemniczej śmierci. Niestety śledztwo komplikuje nagła śmierć jednej z byłych żon…Matki niekiedy bywają trudne.A synowie jeszcze trudniejsi.Kiedy jednak spotykają się: teściowa, jej pięć synowych i (martwy) syn... Cóż, gejzery śmiechu zapewnione!Iwona Banach w znakomitej formie, polecam! Polecam Agnieszka Lis
Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, ponieważ po rozstaniu z żoną nie zdążył zainteresować się inną kobietą. Gdy los sprawia, że ta dwójka musi zamieszkać pod jednym dachem, zaczyna się parada ciekawych epizodów. Do niebanalnego duetu szybko dołącza Carlos Antoni, którego ekscentryczność podkreśla mylenie polskich słów. W tym składzie postanawiają odnaleźć ukryty przez dziadka gospodarza skarb, przy okazji demolując niemal cały dom. Regi zaś uparcie próbuje napisać wybitną powieść i stawia pułapki na mordercę, czym przeraża mieszkańców wioski. Czy temu osobliwemu trio uda się odnaleźć skarb? Jaką tajemnicę skrywa dziwak Carlos? I czy Regi z Rafałem znajdą wspólny język? Szczęśliwy pech to powieść o tym, że każdy może znaleźć szczęście. Wystarczy tylko omijać pechową Reginaldę Kozłowską.
W miasteczku Złorzecze burmistrz wymyśla nietuzinkową promocję, żeby miasto zaczęło choć trochę zarabiać. Zaczyna promować miasto klątwą czarownicy, którą spalono na stosie wieki temu, i która przeklęła całe miso do ostatniego mieszkańca. Imię i nazwisko tej czarownicy przypadkiem okazuje się ważne dla kobiety, która trzy miesiące wcześniej wyszła z więzienia, gdzie siedziała za napad na bank i zabójstwo. Ludzie zdążają tłumnie do miasta na „nagi sabat”, który musi się odbyć pod nieobecność proboszcza, bo ten by na to nie pozwolił. Podczas sabatu wybucha nie tylko panika. Komendant policji zostaje zawieszony z powodu agresji wynikłej z hasła „wegańskie koty są zdrowsze” bo jest przekonany, że knajpa sprzedaje potrawy z kotów. Na jego miejscu pojawia się P.O komendanta, niestety zostaje znaleziony martwy z miotłą wbitą w pierś… A to dopiero początek. Czy ten kto morduje, to Marina Oczar, spalona na stosie czarownica, czy może ktoś o wiele bardziej realny? Zemsta podobno najlepiej smakuje na zimno… z pietruszką wielopalczastą.
Guśka, Ptyś i Leonek w nagrodę za odnalezienie skarbu i pomoc policji wyjeżdżają do Zakopanego. Oczywiście nie liczą na odpoczynek, a na rozwiązanie zagadki. Bo właśnie do Zakopanego ich zdaniem prowadzi tajemniczy rysunek na znalezionej kartce - wojownik śpiący we wnętrzu góry. Tylko czy naprawdę chodziło o Zakopane? Już Maryńka im wszystko wytumaczy!
Życie bibliotekarzy nie może być nudne – szczególnie jeśli odwiedzają ich nietypowi czytelnicy albo… sami bohaterowie! Pewnej nocy w bibliotece pojawia się jedna z literackich postaci, która prosi o pomoc. Podejrzewa, że autor opisujący jego przygody ma zostać zamordowany. Ta sytuacja nie jest mu na rękę, ponieważ po raz pierwszy w swoim literackim życiu czeka go scena miłosna. Równolegle grupa pisarek i pisarzy próbuje znaleźć niebanalny pomysł na promocję swoich tytułów. Najciekawszym rozwiązaniem wydaje się im sfingowane zabójstwo. Zanim jednak uda im się tę ideę wdrożyć w życie, trafiają na innego mordercę. W miasteczku grasuje bowiem osobnik nazywany Upiorem w moherze. Kto okaże się strasznym zabójcą? Jak w śledztwie pomoże bohater literacki? I czy doczeka się upragnionej sceny? Przewrotna komedia kryminalna o zagubieniu w rzeczywistości, przełamywaniu stereotypów i niemal książkowych morderstwach
Ada dowiaduje się, że zamordowano córkę jej koleżanki. W zajeździe pod „Szalonym Mnichem” ktoś ją zabił, ale wyraźnie widać, że nie mógł tego zrobić człowiek, bo jest to fizycznie niemożliwe. Cała ekipa wraz z psem uratowanym z rąk szalonego tresera udaje się do Mnichowoli, żeby zająć się sprawą. Patronuje im Purchawa, wciąż usiłująca usidlić jednego z detektywów. Na miejscu wszystko wydaje się nie takie jak powinno. Zajazd jest czymś w rodzaju sanatorium. Wieś miota się między chęcią zarobkowania, a strachem przed mordercą. Wszyscy są trochę uwikłani w ten wiejski mikrokosmos i każdy ciągnie do siebie. Aptekarz na niebieskich tabletkach i jego zazdrosna żona, właścicielka przerabiająca ziemniaki na bataty, kobieta z wsi wieszcząca zgrozę… I nikt nie podejrzewa nawet jakie tajemnice kryje tajemniczy katafalk…
W wyniku ogromnego zamieszania na Ziemię trafia Xilix - kosmita, który niezbyt zna się na zwyczajach Ziemian, a już z pewnością niewiele wie o Bożym Narodzeniu. Czy uda mu się odnaleźć klucz do swojego świata, a przy okazji pomóc napotkanym dzieciom uratować schronisko dla zwierząt, które z powodu braku pieniędzy może przestać istnieć?
Iwona Banach kolejny raz rozbawi czytelników do łez! Dwie grupy łowców duchów dostają zlecenie certyfikacji ducha w hotelu Astoria w Borkowie Pokutnym. Duch od jakiegoś czasu tam się ujawnia i właściciel ma do wyboru: albo się go bać, albo, co go kusi najbardziej… na tym duchu zarobić. Bo najlepszy hotel, to nawiedzony hotel. Certyfikowany duch byłby niezłym magnesem, gdy w okolicy nie ma nic i ludzie nie mają po co przyjeżdżać. Każda z grup inaczej podchodzi do sprawy. Jedni chcą dzięki temu wepchnąć się na celebryckie ścianki, drudzy chcą naukowo udowodnić istnienie zaświatów… Duchy bywają pomocne, można je nieźle wykorzystać. No chyba, że istnieją naprawdę…
Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została mamą, postanowiła przenieść rodzinną imprezę do domu, z daleka od zabójczej choinki. Tam mieszka Paweł z Simoną i… znalezione zostają zwłoki. Na domiar złego okazuje się, że w okolicy grasuje wilkołak. Nikt (poza Emilią) nie spodziewa się kataklizmu, jednak natura bywa nieprzewidywalna, tak jak świąteczne nastroje… Dziwna kobieta z lasu szuka dawno zaginionej siostry, a jamniczka Luna szaleje z Rafaelem – psem Emilii, którego też musieli zabrać na święta. Czy metalowa choinka okaże się zabójczą? Kto kryje się pod postacią wilkołaka? I czy w wigilię oprócz padającego śniegu, może padać coś jeszcze? Jedno jest pewne: te święta, nie będą takie jak zawsze. Będą katastrofalnie prawdziwe!
Najważniejszym wydarzeniem w życiu Dagmary ma być jej zbliżający się ślub. Plany przyszłej panny młodej krzyżuje jednak matka, która wysyła ją z pomocą do dziadka. Staruszek to dość specyficzna postać – koszmar dla każdego cywila, bo czuje się nadal Generałem, co skutkuje między inny ucieczką każdej z jego gospodyń. Dagmara decyduje się na odwiedziny dziadka wraz z przyjaciółką Kingą. Na miejscu okazuje się, że staruszek zniknął. W dodatku wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na… porwanie. Chcąc nie chcąc, (a bardzo nie chce) wnuczka rusza na poszukiwania porywaczy i uprowadzonego. Na miejsce dociera też specjalna ekipa ratunkowa, która zostaje ulokowana w zrujnowanym budynku dawnego szpitala psychiatrycznego. Okazuje się, że Romantyczne Roztocze wcale nie jest takie romantyczne z tabunami komarów, dziwnymi wydarzeniami oraz „utopcami”.
Zabawna historia o tym, że wiek nie zna granic… W małym miasteczku emerytowani pracownicy policji nie mogą znaleźć sobie miejsca, nudząc się i wysłuchując plotek lokalnej społeczności. Wiedzą, że aby zabić czas, muszą znaleźć jakieś zajęcie. Gdy dochodzi do zbrodni, postanawiają założyć GBŚ - Geriatryczne Biuro Śledcze, w skład którego wchodzą licencjonowani detektywi i… licencjonowana bufetowa. Kolejni mieszkańcy zaczynają mówić o swoich podejrzeniach, a wkrótce do pomocy rusza młode pokolenie. Gdzie kryje się prawda? Do jakich wniosków dojdzie Geriatryczne Biuro Śledcze? Iwona Banach zabiera nas do zabawnego świata emerytów, którzy zrobią wszystko by rozwikłać sprawę… jeszcze za swojego życia!
Starsza aspirant Lidia Czubajko, która jeszcze będąc na służbie usiłowała zaszkodzić swojemu byłemu podwładnemu Andrzejowi i byłemu narzeczonemu Bartkowi, zostaje znaleziona martwa, a to jeszcze bardziej komplikuje im życie. Wraz z matką Andrzeja, jego narzeczoną Sabiną i gadającą papugą Pindą jadą do miejscowości Otchłaniec, gdzie zostały znalezione zwłoki. Towarzyszy im matka Andrzeja i jego prawie żona Sabina wraz z gadającą papugą Pindą. Ptak znowu znajduje sobie wrogów i pastwi się nad nimi. Tym razem bierze na celownik nowego policjanta, który zostaje przydzielony, aby patrzeć Andrzejowi i Bartkowi na ręce, a także pewnego pawia, który najwyraźniej ma problemy ze zdrowie psychicznym i doborem gatunkowym. Na dodatek cała wieś fascynuje się diabłem mieszkającym w dziwnym pokopalnianym szybie w lesie, koło którego znaleziono zwłoki. Miejsce to służy mieszkańcom do sprawdzania zacności męskiej populacji, a ta przez to kurczy się i łamie. Jeden z bohaterów rzekomo zyskuje też przez to tajemne moce, ale tylko w obecności mikrofalówek… Czy mordercy Lidii Czubajko uda się uderzyć ponownie? I skąd się wzięło tajemnicze leśne licho?
W miasteczku Zagubin zostaje odkryty pochówek wampiryczny. Część mieszkańców wpada w panikę, inni zaczynają na tym zarabiać, malując krwawe ślady na twarzach ogrodowych krasnali czy szyldach restauracji. Pewnego razu ktoś wysadza w powietrze fioletową, gipsową krowę, będącą własnością pensjonatu Krwiożerczy Piotruś. To wydarzenia uruchamia cały szereg ekscytujących wydarzeń, w tym odkrycie zwłok turystki, w której ktoś ewidentnie zatopił swoje zęby. Policja stara się racjonalnie podejść do sprawy znalezienia sprawcy, jednak zdrowy rozsądek przegrywa w Zagubinie z wampirycznym szaleństwem, na którym można zarobić niemałe pieniądze. Czy detektywowi matrymonialnemu zatrudnionemu przez właścicielkę Czarciego Piotrusia uda się znaleźć sprawcę wybuchu? Kto zagryzł turystkę i czym jest wampirioza?
Najnowsza komedia kryminalna od Iwony Banach, autorki którą pokochali czytelnicy gatunku! Trzy dziewczyny z małego miasteczka wydają wspólnie pod pseudonimem książkę erotyczną, która odnosi spektakularny sukces. Po jakimś czasie pseudonimy zaczynają im ciążyć. Nie wiadomo jaka część sukcesu przypada na kogo, a ponadto każda z nich ma nadzieję, że może zrobić karierę pisarską także indywidualnie. Autorki postanawiają się ujawnić, ale plany krzyżuje im tragiczne wydarzenie podczas spotkania autorskiego w lokalnej bibliotece. Publiczność nic nie wie. Nikt nic nie widział. Czy w zbrodnie zamieszane są same autorki? I jaka jest tak naprawdę cena sukcesu? Przewrotna historia o tym, że czasami warto dwa razy zastanowić się nad tym, o czym się marzy…
Pełna humoru i zwrotów akcji komedia kryminalna okraszona świątecznymi ozdobami i zapachem choinki. Miłka rozstaje się z chłopakiem tuż przed Bożym Narodzeniem. Nieświadoma rozpadającego się związku rodzina planuje ogłoszenie oficjalnych zaręczyn i z okazji zbliżających się świąt postanawia spędzić wieczór wigilijny w wynajętej sali domu weselnego. Zrozpaczona dziewczyna odmawia udziału w uroczystości. Gdy wkrótce ujawnione zostają zwłoki, miasteczko Leszyn staje się miejscem zbrodni… Co wspólnego z wydarzeniami ma ośrodek dla zamożnych, choć znerwicowanych osób poddających się terapii w cieście drożdżowym i kawiorze? Nagle okazuje się, że nikt nie jest tak niewinny jak się wydaje, a zamordowany miał wiele na sumieniu, choć skrzętnie to ukrywał! To nie będzie cicha noc! To będą zupełnie inne święta…
Guśka, Ptyś i Leonek zostają w domu ciotki Marty – do końca wakacji jest jeszcze trochę czasu, a oni nie dowiedzieli się najważniejszego: jak w piwnicy znalazł się ten dziwny szkielet. Sprawa nie daje im spokoju. W wyniku poszukiwań znajdują ukryte pomieszczenie, które okazuje się windą, oraz tajemniczy pięknie rzeźbiony globus. Wokół domu ciotki znów zaczynają się kręcić dziwni ludzie, którzy ewidentnie czegoś szukają. I tylko jedna starsza pani wie, że może chodzić o agatową komnatę – a to oznacza kłopoty.
Miśka zarabia na życie jako lokatorka do wynajęcia. Wraz ze swoim współpracownikiem, Noldim jedzie do Zakopanego, aby zająć się góralskim domkiem, którego właściciel od lat mieszka za granicą. Ona jest rozsądną kobietą, która dokładnie wie, czego chce od życia, on ? osiłkiem o duszy romantyka, który boi się pająków i duchów. Na miejscu okazuje się, że dom ma numer 666, a obok stoi bliźniacza chałupa, w której mieszkają dwie staruszki ? Bella i Nina. Pewnego dnia Miśka i Noldi znajdują na swojej posesji zwłoki… misia z Krupówek, a później zwłoki kobiety w krzakach. Jakby tego było mało, na strychu nocą pojawia się nieznajoma dziewczyna, a dom zaczyna rzucać nożami i innymi metalowymi przedmiotami...
W miasteczku Strzygom wszyscy wierzą w strzygi, bo postarał się o to pewien przedsiębiorczy kapłan. Strzygi są mu potrzebne. Dzięki nim może manipulować swoimi wyznawcami na wiele sposobów. Kiedy jednak umiera, a jego miejsce zajmuje jego młodszy kolega po fachu, wszystko się zmienia. Strzygi przestają być potrzebne, bo ów przystojniak dzięki filmowej urodzie rozkochuje w sobie wszystkie okoliczne panny, wdowy i mężatki, czyniąc z tego doskonały biznes. Nagłe odnalezione jego zwłok powoduje w miasteczku spore zamieszanie. Nikt nie może pojąć, dlaczego taki piękny człowiek został zastrzelony. I to srebrną kulą. Nie przymierzając - jak jakaś strzyga. Przecież wszystkie kobiety go kochały… W Strzygomiu zaczyna się poszukiwanie mordercy. Trzeba go jak najszybciej znaleźć, bo w sprawę zamieszana jest siostra komendanta policji oraz pewna piękna i gibka Monika, która, nie jest dziewczyną nożownika… No może jedynie cudzołożnika. Autorka serii o tym, że największym (zaraz po chciwości) grzechem jest głupota - w swojej najlepszej formie.
Kontynuacja bestsellerowej Serii z trupem Emilia Gałązka otrzymuje dokumenty uprawniające ją do spadku po zamordowanej Amerykance. Cierpiąca na depresję z powodu braku końca świata kobieta nie jest zainteresowana pieniędzmi. Magda jest w ciąży i nadal planuje otworzyć swoją agencję detektywistyczną. Emilia postanawia więc pomóc siostrzenicy, podejmując spadek. W tym celu musi jednak spełnić wymagania spadkodawczyni. Wyjeżdża na trzy tygodnie do ośrodka „Jesienny Płomień”, aktywizującego bogate seniorki. Jak się okazuje, można tam znaleźć nie tylko zamożne panie, którym płatni podrywacze zapewniają porywy serc, ale także... zwłoki. Co z całą sprawą ma wspólnego ekscentryczny zwolennik teorii płaskiej Ziemi? Ile prawdy jest w krążącej po okolicy legendzie o duchu wisielca?
Internet sam w sobie jest czymś wirtualnym, ale wspomaga się rzeczywistością, a rzeczywistość coraz mniej funkcjonuje bez internetu. Kanapka o wiele lepiej smakuje po wstawieniu jej zdjęcia na Instagram, a nowe buty bez zdjęcia na Facebooku po prostu nie istnieją i zdecydowanie lepiej się noszą, nawet jeżeli piją, uciskają i powodują odcisk na odcisku. A zbrodnia w internetach sprzedaje się jak świeże bułeczki. Kolejna powieść bestsellerowej autorki, która nieodmiennie przyprawia czytelników o ból brzucha. Ze śmiechu.
Guśka, Ptyś i Leonek spędzają wakacje u ciotki w Bolesławcu. Ciotka z racji wieku (około trzydziestu lat) zaczyna cierpieć na reumatyzm. A może to romantyzm…? Dzieci dokładnie nie wiedzą. Niezbyt też mogą zajmować się tak nieistotnymi tematami, bo mają na głowie ważniejsze sprawy. Stary, poniemiecki dom ciotki okazuje się wcale nie taki nudny, jak na początku zakładał, a mijani w progu włamywacze, zmumifikowane szczury, bardzo zaangażowany (i dla niektórych przystojny) policjant spowodują, że ostatnie, na co będą mogły liczyć dzieci, to nuda. No i ktoś w końcu musi odnaleźć skarb Rozalii von Bonin, czyli poprzedniej właścicielki domu, a wiadomo, że na dorosłych nie można liczyć.
Marlena Opierska, znana i zamożna pisarka, postanawia spędzić Boże Narodzenie w luksusowym ośrodku wypoczynkowym. Zabiera ze sobą najbliższych – męża, siostrę oraz współpracowników. Nie jest im jednak dane zakosztować magicznej świątecznej atmosfery. W wigilijną noc ekscentryczna kobieta zostaje odnaleziona martwa u stóp… to znaczy kopyt plastikowego renifera. Zakrwawiony nóż porzucony w saniach Mikołaja nie pozostawia wątpliwości, że było to morderstwo. Kto zabił? Pracownicy pisarki, którzy nie dostali wolnego nawet w Boże Narodzenie? Niewierny mąż? Zazdrosna siostra? Miejscowy oszust matrymonialny? A może w zbrodni maczały palce siły nadprzyrodzone? W końcu w święta może się wydarzyć wszystko…
1 2
z 2
skocz do z 2