Menu

Kardyni Mieszko A. Rogoziński Paweł

W każdym czasie i w każdej społeczności są ludzie, dla których to, co zastane, trąci lekko myszką, przeszkadza w poznaniu i w określeniu rzeczywistości, nuży, męczy i czyni życie nieznośnym. Przypatrując się temu, co wokół nich i odczuwając wewnętrzną potrzebę i przekonanie odnalezienia „nowej utraconej ziemi” szukają sposobu na wypowiedzenie samych siebie i spełnienie własnych marzeń. Młodzi, bo o nich tu mowa, są tymi, którzy buntem ukazują swe niezadowolenie i pragnienie zmiany. Nie ma zatem nic dziwnego i niepokojącego w tym, że także w literaturze odnajdujemy buntowników zmieniających oblicze tego, co nazywamy literaturą. Trudno jest wyznaczać ramy czasowe w rozwoju literatury, bowiem zawsze faza początkowa nowego kierunku literackiego czerpie z okresu poprzedniego. Podobnie rzecz ma się w przypadku modernizmu, w którym ślady poetyki romantyzmu odnajdujemy długo w twórczości poetów, których zwykliśmy określać jako pisarzy modernistycznych. Można jednak przyjąć, że okres szczytowego rozwoju modernizmu latynoamerykańskiego przypadł na lata 1880-1910, był wynikiem głębokiego kryzysu powszechnego w literaturze, sztuce, nauce, religii oraz polityce. Modernizm literacki języka hiszpańskiego był syntezą poetyk parnasizmu i symbolizmu. Z parnasizmu pochodzi koncepcja poezji rozumianej jako „marmurowy blok”, czego wyrazem była formalna doskonałość, czy bardziej dążenie do doskonałości, egzotyczna tematyka utworów poetyckich oraz akcentowanie wartości zmysłowych jako tych, które mają wyznaczyć granice poznania i rozumienia rzeczywistości. Z poetyki symbolizmu pochodzi natomiast koncepcja mówiąca, iż sztuka powinna sama z siebie (i przez siebie) sugerować odbiorcy (czytelnikowi), poprzez określone symbole oraz ich układ w utworze, jakie wartości treściowe są przekazywane oraz jakiej sfery uczuć one dotyczą oraz poszukiwanie rytmicznych „efektów” w swoistej melodycznej zmienności, dzięki której struktura wiersza ulega zmianie stając się wolną kompozycją.