Menu

Michał Ogórek

MICHAŁ OGÓREK – urodził się 22 lipca 1955 roku w Stalinogrodzie. Jest znanym polskim dziennikarzem, felietonistą, prezenterem telewizyjnym oraz satyrykiem i krytykiem filmowym. Michał Ogórek studiował nauki polityczne i dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim. W tym czasie współpracował ze „Studenckim Magazynem Reporterów”. Później zdecydował się na przeprowadzkę do Warszawy. W latach 80. związał się z „Przeglądem Technicznym”. Został nawet wyróżniony Nagrodą Dziennikarzy Niezależnych. W 1989 roku Michał Ogórek rozpoczął pracę w „Gazecie Wyborczej””, z którą związany jest do tej pory. Oprócz tego można go zobaczyć w programie „Na przełaj przez PRL” nadawanym na antenie stacji Kino Polska. W 2014 roku Michał Ogórek został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Michał Ogórek – książki i publikacje

Michał Ogórek napisał wiele ciekawych książek, w tym między innymi „Przewodnik po Polsce”, „Najlepszy Ogórek, czyli kalendarz na każdy rok” oraz „Sto lat! Jak w ostatnim stuleciu czciliśmy przywódców”.
Rozmowa rzeka znanej i lubianej pary Jerzy Bralczyk - Michał Ogórek. Z czego śmieją się Polacy, a co było zabawne dla starożytnych Greków? Autorzy przekomarzają się i dyskutują o humorze specyficznie narodowym, regionalnym, charakterystycznym dla profesorów, aktorów, a nawet dla Pana Boga. Skaczą z epoki do epoki, od polityki do piosenki, od kabaretu do komedii - i z powrotem, cały czas w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co nam daje humor, jakie potrzeby zaspokaja. Bralczyk i Ogórek przedzierają się przez gałęzie humoru szczególnie wybujałe w Polsce, ale też wracają do własnych młodych lat i dzieciństwa, by cytować rozmaite wierszyki, również te edukujące przez makabrę, i wspominać, co śmieszyło kiedyś, a dzisiaj już nie przejdzie. Wszystko to jest okraszone niezwykłą znajomością literatury, filmu i kabaretu, nie tylko zresztą krajowej produkcji. Wyborna lektura.
Nowe wydanie książki Prof. Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka, o której Wojciech Młynarski napisał, że to "przecudownie rozrzucona kartoteka przemian obyczajów, losów ludzi, losów kraju" daje po siedmiu latach możliwość sprawdzenia, co się zmieniło. Również samym autorom, którzy z wielkim niedowierzaniem obserwują i odnotowują zmiany, jakie zaszły w świecie i w nich samych. Niby samemu nie można postawić sobie diagnozy. Ale kto lepiej od nas wie, jak się czujemy? Miłe Panie i Panowie bardzo mili, utworzycie wielbicieli spory chórek, gdy będziecie obcowali z książką, którą napisali świetni dwaj Panowie – Bralczyk i Ogórek. Rozmawiają jasno, mądrze i z humorem i przykładów odnajdziecie tu bez liku, jak przemiany obyczaju, losy ludzi, losy kraju przeglądają się w myśleniu i języku. Lecz ten wątek to dopiero jest początek, mnóstwo innych wątków w tej książeczce czeka, moc anegdot, moc impresji, czar aluzji, wdzięk dygresji, przecudownie rozrzucona kartoteka. Doceń też, jak ważną rzeczą jest rozmowa, dialog erudycją oraz żartem tchnący, potwierdź, że wśród ścian zaciszav ciągle się znajduje nisza, skromna nisza przeznaczona dla myślących… Wojciech Młynarski
Sto lat niepodległości obchodzone jest tak totalnie, że nawet stolarz uznany może być za coś rocznicowego. Książka Michała Ogórka to doskonała odtrutka na historię zmienianą w bajkopisarstwo i kult jednostek.Ogórek pieczołowicie odtwarza obraz Polski, jaki w poszczególnych okresach niepodległości rysowano. Za każdym razem była to Polska jej zbawców i „zbawców”: Piłsudskiego, Śmigłego-Rydza, Bieruta, Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, Wałęsy, Lecha i Jarosława Kaczyńskiego. Im wyżej każdy z nich bywał wyniesiony, tym boleśniejszy zazwyczaj był jego upadek. Rozmiary kultu przywódców powodowały, że ludzie płakali ze wzruszenia, a potem z zawodu i wściekłości. Ale przy tej książce popłakać się można tylko ze śmiechu.
Czy znaczenia imion dane są raz na zawsze? Czy powinniśmy ich szukać wyłącznie w ich greckiej, łacińskiej czy słowiańskiej etymologii? Czy Beata na zawsze ma pozostać piękna, Benedykt dobrze gadać a Barbara to wciąż barbażynka? Oczywiście, że nie. Dlatego żeby zrozumieć sens własnego (i nie tylko) imienia, trzeba również poznać tych, którzy je nosili. Nie musimy tego robić sami. Całą pracę wykonali za nas arcyjęzykoznawca, autor m.in. bestsellerowej książki „500 zdań polskich” prof. Jerzy Bralczyk oraz jeden z najdowcipniejszych Polaków, felietonista Michał Ogórek. W błyskotliwych dialogach opowiadają o słynnych nosicielach popularnych i niezwykłych imion. Zastanawiają się jaki wpływ wielcy Aleksandrowie, Danielowie i Krzysztofowie mieli na znaczenie swoich mian. I jak niektórym imionom odbiły się czkawką obdarzeni nimi literaccy bohaterowie. Z Nową księgą imion wybór imienia zmieni się w świetną, inteligentną zabawę.
Starcie tytanów inteligencji, dowcipu, ironii i finezji językowej. Prof. Jerzy Bralczyk, wybitny i popularny językoznawca, nieprzymuszany przez Ogórka ujawnia nie tylko nieznane i niewygodne fakty dotyczące języka polskiego. Odsłania także całą prawdę o sobie: o swej ciężkiej doli dziecka chłopskiego, o swym porażeniu w Bazylice Świętego Piotra, o swych lekturach tajnych i jawnych, o zauroczeniach, fascynacjach i pasjach etc., etc. I dokonuje coming outu: przyznaje się, dlaczego lubił PRL i był w PZPR do końca. Michał Ogórek zaś, felietonista „Gazety Wyborczej”, nieprzymuszany przez Bralczyka opowiada o swej śląskiej opcji, której ukryć się nie da i - w rezultacie - przyznaje się do wszystkiego. Obaj, w rozmowach prowadzonych w lekkiej formie, inteligentnych i dowcipnych, pastwią się nad sobą, przeszłością, współczesnością i oczywiście - nad językiem, zwłaszcza polskim. A dodatkowo nad wszystkim, a szczególnie nad Bralczykiem i Ogórkiem, pastwi się rysunkowo Jacek Gawłowski. Miłe Panie i Panowie bardzo mili, utworzycie wielbicieli spory chórek, gdy będziecie obcowali z książką, którą napisali świetni dwaj Panowie – Bralczyk i Ogórek. Rozmawiają jasno, mądrze i z humorem i przykładów odnajdziecie tu bez liku, jak przemiany obyczaju, losy ludzi, losy kraju przeglądają się w myśleniu i języku. Lecz ten wątek to dopiero jest początek, mnóstwo innych wątków w tej książeczce czeka, moc anegdot, moc impresji, czar aluzji, wdzięk dygresji, przecudownie rozrzucona kartoteka. Doceń też, jak ważną rzeczą jest rozmowa, dialog erudycją oraz żartem tchnący, potwierdź, że wśród ścian zacisza ciągle się znajduje nisza, skromna nisza przeznaczona dla myślących… Wojciech Młynarski
Najśmieszniejsze teksty Michała Ogórka i rysunki Jacka Gawłowskiego zostały skojarzone z ważnymi świętami i rocznicami. Powstał nietypowy kalendarz. W Światowy Dzień Zapobiegania Narkomanii (26 VI) Autor obnaża uzależnienie Polaków od prochów. Słowacki domagał się stanowczo: „Dajcie mi proch zamknięty w narodowej urnie!”; potem przeceniał możliwości tych środków, notując: „z prochów lud wskrzeszę”.
Michał Ogórek, mistrz dowcipu, elokwencji i ironii, autor prześmiesznych felietonów w „Gazecie Wyborczej”, zaprasza na lekcje: polskiego, historii, higieny, religii, seksu oraz podstaw przedsiębiorczości. Nauczycielem wspomagającym jest rysownik Jacek Gawłowski. System edukacji jest tak urządzony, aby do szkoły musieli chodzić tylko młodzi. W szkole młody człowiek musi się uczyć życia starszych ludzi, które nie jest dla niego nic a nic interesujące. Coraz bardziej dramatyczne staje się pytanie: dlaczego to młodzi mają uczyć się od starszych, jak było, a nie raczej starsi od młodych, jak jest? Odwróceniu tej fatalnej tendencji służyć ma niniejszy podręcznik, skierowany wyłącznie do osób, które już wiele się nauczyły, ale niekoniecznie tego, co im się w życiu przydaje. Oddajemy Państwu do rąk pierwszy podręcznik dla wszystkich klas, bez ograniczeń wiekowych. Zatwierdzam do użytku pozaszkolnego. Podręcznik wieloletni. Joanna Kluzik-Rostkowska Polska jest dla mnie jak dziecko, którym trzeba się ciągle zajmować, a ono sika i kopie. Nie pozwala zasnąć, nie daje nawet pomyśleć o niczym innym. Ale kiedy przychodzi co do czego, to okazuje się, że nic innego nie mamy. Michał Ogórek