Menu

Miroslav Zamboch

To nieprawda, że nadzieja umiera ostatnia. Nie wtedy, gdy marzysz o śmierci. Bakly, o dziwo, wciąż żyje. Rozpętana przez niego wojna gangów zmienia całe miasto w krwawą arenę, na której wciąż pozostaje niezwyciężony. Baronówna Münchauzen, przyjęta do miejscowej śmietanki towarzyskiej, desperacko próbuje zyskać to, co interesuje ją najbardziej – informacje o magii i mocy. W podziemiach Grafzatzy nabiera mocy coś, na co nie ma nazwy ani w ludzkiej pamięci, ani w ludzkim języku. Rośnie, potężnieje, przemienia swoje otoczenie i poszukuje sensu swego istnienia. Z każdym dniem mocniej łaknie zemsty i krwi. Ci, którzy Rzecz w podziemiach przebudzili z nieistnienia, zaczynają się bać…
Bakly przybywa do Grafzatzy, jednego z największych i najbogatszych miast Imperium Crambijskiego. Zmęczony życiem i do cna wyczerpany, zbiera resztki sił by pomóc jedynej osobie, na której mu zależy. Nie myśli już o przyszłości, po prostu robi to, w czym jest najlepszy. Zabija. Młoda baronowa Münchauzen próbuje uratować od bankructwa posiadłość dziadka nawiązując stosunki handlowe z bogatymi kupcami i szlachtą. Wielki mistrz klanu Rumielka desperacko stara się rozwikłać sekret starożytnego magicznego artefaktu, który ma nadzieję wykorzystać jako broń w nadchodzącej globalnej wojnie. Ostatecznie jednak nic nie jest tym, czym się wydaje. Wszystkie ścieżki w końcu splotą się w węźle walki o najwyższą stawkę.
Przykazanie pierwsze i jedyne – zabij każdego, kto chce zabić ciebie. Dla niego nie ma świętości. Nie ma wroga któremu nie można stawić czoła. To R.C. - egzemplarz wyjątkowo mroczny. Deus ex machina. Potomek sztucznej inteligencji. Pozszywaniec z mechanicznym okiem. Ostatni sprawiedliwy. Bezwzględny likwidator upiorów i demoniej hołoty. Zawsze w towarzystwie miotacza granatów, półautomatycznej ex-śrutówki, gadającej kobyły i innych morderczych zabawek. Podrzyna gardła, rąbie głowy, gruchocze kręgosłupy. Z nonszalancją włożyłby spluwę w usta samego boga - gdyby tylko sowicie mu zapłacono. O tym, że w jego głowie siedzi monstrum wie tylko on. O tym, kim jest naprawdę, wiedzą nieliczni.
Nazwisko: Bakly Profesja: były gladiator, najemnik Zadania: przyjmie każde (za odpowiednią zapłatą) Najbardziej nie lubi: magii Przyjaciele: nic mu nie wiadomo na ten temat Wrogowie: wielu, zbyt wielu… Pomimo, że Bakly nie przepada specjalnie za magią, ta ciągle staje na jego drodze. To przez nią ma najwięcej kłopotów i to przez nią musi spłacić pewien rodowy dług. Najmuje się nie tylko jako „prywatny detektyw”, ale też ratuje przed śmiercią na stosie pewną, młodą czarownicę (bynajmniej z nie z dobroci serca). Najemnik wyrusza też do Wolnej Strefy jako ochroniarz buchaltera Ochinota, osoby wielce utalentowanej w tropieniu przekrętów i wspieraniu bogaczy w pomnażaniu ich „skromnych” majątków… Tam również Bakly dostanie nietypowe zlecenie. Przecież, czymś te długi rodzinne trzeba spłacać, a nasz bohater podejmie się każdego zadania… Cóż, najemnik nie ma lekkiego życia, a jego mroczne i przerażające wspomnienia jest w stanie złagodzić jedynie wódka. Jakakolwiek, nawet ta najgorszego gatunku, byle pozwoliła zapomnieć o koszmarze przeszłości… I trudno się temu dziwić, zwłaszcza, gdy na jego drodze pojawiają się złowrogie typki spod ciemnej gwiazdy i wojownicy ninja — mistrzowie w zadawaniu tortur. Trzeba uczciwie przyznać, że ilość brutalnych scen może zmrozić delikatne serca niewiast, ale bez obaw, nie jest to typowa książka trafiająca tylko w męskie gusta, panie też znajdą tu coś dla siebie..
Twórca Koniasza podbija kosmos. Wrażenie przebywania w świadomości maszyny, nigdy jeszcze nie było tak dojmujące. Wszechświat od dawna już nie należy tylko do ludzi. Krzem kontra węgiel, krew kontra superciekłe płyny, ewolucja jest nieubłagana. Na szczęście dla homo sapiens maszyny walczą również przeciw sobie; sojusze szybko powstają i jeszcze szybciej znikają, a wciąż powstają byty stojące na pograniczu świata. Tworzyliśmy niezłe zoo, w większości sami weterani niezliczonych bitew, hybrydy techniczne sklecone z części znalezionych w magazynie. Przedstawialiśmy dziwaczną mieszankę istot o różnych stopniach rozwoju i świadomości. Niektórzy byli po prostu głupi, inni okaleczeni a jeszcze inni nadzwyczaj sprytni, ale tak nietypowi i pokręceni, że musiałem się odwracać od ich odmienności. Sztuczne Inteligencje o zaszczepionym posłuszeństwie w ich hardcorowych mózgach. No i oczywiści byli pomiędzy nami łowcy tacy jak ja. Gdy robot bojowy DB 24, którego główną umiejętnością jest agresywne prowadzenie walki i maksymalizacja siły ognia uzyska samoświadomość piekło może się okazać całkiem miłym miejscem.
Mroczna legenda przeszłości, intelektualista z mieczem w ręku, romantyk bez sumienia. Koniasz. Rusza na polowanie, jakiego dotąd nie znała historia. Wszyscy chcą tylko jednego… Zabić go! Zabić Koniasza! Mordujcie go tak by czuł, że umiera… Książka jest niebezpieczna jak bagno – nawet człowiek nie wie, kiedy go wciągnie. Fabuła turkocze, intryga się zacieśnia, akcja zwalnia na minutę, by zagłębić się w starych księgach, a potem wybucha w walce ulicznej. (…) Koniasz, Niebezpieczny jak taksówkarz De Niro, Brudny Harry i Leon Zawodowiec zmieleni razem i wypieczeni na planie „Szklanej pułapki”(…) Inteligentny, bystry i przenikiwy – jak wilk samotnik, który nauczył się przez lata wszystkich sztuczek myśliwych. kawa z cynamonem
Świat stał się pustynią, skażoną chemicznymi, genetycznymi i radioaktywnymi truciznami. Czterysta lat po zakończeniu wojny globalnej ludzie chcą przywrócić go do stanu poprzedniego. Potrzebują źródeł, surowców i przestrzeni życiowej. Oprócz skażenia przeszkadzają im w tym pogrobowcy Starej Wojny - stopniowo rozpadające się, ale nadal aktywne autonomiczne maszyny bojowe i degradujące się sztuczne inteligencje. Matyjasz Sanders jest technikiem mechanikiem, jego zadanie to ochrona pozostałych przed atakami niebezpiecznych maszyn. W swojej specjalności należy do najlepszych, a na podstawie własnych doświadczeń wierzy, że zbliża się dzień, w którym planeta znów będzie należała do ludzi. Jako mechanik w jednostce zawodowych najemników zapewniających ochronę długodystansowym konwojom handlowym sam może się do tego przyczynić. Stal nie jest najodporniejszym materiałem Maszyny nie powinny zabijać ludzi.
Skończył się czas, aby żyć. Nadszedł czas, by zabijać… Poznaj zabójcę czarodziejów i poszukiwacza przygód Przebrnij pustynię w pogoni za Czerwoną Gwiazdą Poczuj dławiący strach przenikający do szpiku kości Skryj się w ciemności, bowiem… Nadchodzi Bakly - najemnik, zabójca, szarlatan. Twardy, nieustępliwy, plujący śmierci w twarz. Zabijanie cesarskich żołnierzy, morderców lub wyspecjalizowanych zabójców jest proste i stało się nudne. Zabijanie czarodziejów sprawiało mi czystą radość” – zwykł twierdzić. Conan, Rambo i cała plejada herosów mogą mu pozazdrościć siły i charakteru.
Oto historia, jakiej nie wymyślił Herbert George Wells. Gerlach bolt action .700 nitro - armata zwana myśliwskim sztucerem. Odrzut nokautuje niczym bokser. Strzał powala szarżującego gigantozaura Za mało by być gwarancją przeżycia... Oto wyprawa, o jakiej nie śmiał marzyć Juliusz Verne. Wyprawa po najwspanialsze trofeum. Oto koszmar, o jakim nie śnił Stephen King. W tym świecie człowiek zjawił się jako drapieżnik. Szybko stał się ofiarą... Ludzie już dawno zawładnęli planetą, ale to im nie wystarcza. Chcą kontrolować wszechświat – i czas. Możliwość spojrzenia w przeszłość jest tak kusząca – zobaczyć świat sprzed setek milionów lat; świat formujących się kontynentów, świat, którym władają najwięksi drapieżcy, jacy kiedykolwiek stąpali po powierzchni Ziemi. Uczestnicy ekspedycji nie mają jednak pojęcia, że wybierają się gdzieś, gdzie nie przynależą. Do miejsca i czasu, w których spotkają się z czymś, z czym nie będą sobie w stanie poradzić nawet przy pomocy najlepszej broni palnej. Tam, gdzie znajduje się coś, co może nas wszystkich zabić.