Menu

Poezja obca

Czytając Zhao Lihonga uderza nas cierpienie, które przenika każdy kolejny wiersz. Odczuwamy, że te wysokie góry lub góry w naszej wyobraźni, są jedynie innym rodzajem bólu: bólu natury pragnącej się sublimować. Czujemy też, że ten ból nie jest jedynie związany z językiem i obrazem; raczej jest to materia, włókno będące organicznym składnikiem samego życia. Każdy wiersz w tym zbiorze to staw pokryty kwiatami lotosu, z którego wydobywa się zapach o nazwie "ból". Gdy spoglądamy na kwiaty lotosu, czujemy, że nagle unoszą się i przekształcają w chmury, jakby wspinały się na niebie po drabinie. Czujemy ból Zhao Lihonga, cień migoczący w jego słowach, między chińskimi znakami rytmami i relacjami, jak gdyby ten ból był innym czasem wewnątrz czasu.
Wszystko, wszystko na tym świecie kona, // Cicho z klonów spływa liści złoto... // Niechaj będzie więc błogosławione //To, co kwitnie, aby umrzeć potem. Siergiej Jesienin (1895-1925) - wybór wierszy jednego z największych, obok Aleksandra Błoka czy Mariny Cwietajewej, poetów rosyjskich.
Zemenidis zagrożenie dla wolności człowieka postrzega w schematach i konwenansach narzuconych przez nowoczesną technologię, środki masowego przekazu i wielkomiejski pośpiech, obecny nawet na małej, niezbyt gęsto zaludnionej wyspie. Cypryjski poeta zmaga się z niszczącą mocą owych zjawisk za pomocą starej helleńskiej broni, tej samej, którą władał Zorba w powieści Kazandzakisa: optymizmu i radości życia. W wierszach z tomu Największe spośród trzech broni swojej wolności w scenach miłosnych, przy butelce wina z przyjaciółmi, w rozmowie ze słońcem i żywiołami natury. Lekarstwem na chorobę współczesnego świata jest według niego instynkt życia, który odkrywamy, spoglądając do środka lub dostrzegając to, co pochodzi od Boga, a nie od zatrutego własną pychą człowieka.
Książka Primoža Čučnika jest świadectwem utraty. Życie rozgrywa się na pchlim targu. Na straganach leżą równo ułożone bądź porozrzucane przedmioty, eksponaty, ludzie – wszystkie rekwizyty codzienności. Chociaż ich miejsce jest na śmietniku, domagają się od nas uwagi. Jeśli nie będziemy czujni, to cały ten przenoszony w słowach kram z dnia na dzień zniknie, odejdzie w zapomnienie. Dlatego nie bez powodu Čučnik pyta: „Czy jeszcze wierzysz w poezję?”. Nie ma rzeczy, póki się ich nie nazwie. Poeta świadomie podejmuje z góry skazaną na porażkę próbę składania czy też katalogowania owych drobiazgów, fragmentów w jedną całość. W dom. Tyle spraw dzieje się naraz. Które są ważne, a które nie? Które zapisać – czyli wyróżnić i ocalić – a które pominąć? Wybór jest trudny i smutny zarazem.
Der ganze Weg to książka o płci, będącej symbolem czasem widocznego, czasem ukrytego pożądania, przyzwyczajenia, przynależności i obcości. To opowieść o tym, jak bardzo mylny to symbol i jak słabo rozumiemy naszą mowę. Język nas oszukuje, mówi Berget, i sama oszukuje swój język – odmianę norweskiego, która mając swe źródło w duńskim, czyli w mowie najeźdźców, wrogów i panów, nijak nie wpasowuje się w szepty i krzyki kobiet kochających kobiety. To język więzienie, z którego tylko wyobraźnia i pragnienie potrafią człowieka wyzwolić. Książka Der ganze Weg prowadzi do wielkich miast: do Paryża, Berlina i Warszawy, oraz do lasów zamieszkanych przez drapieżniki. Wiersze, których patronkami są święta Katarzyna z Aleksandrii i dziewica Maria, penetrują związki między winą a przywiązaniem oraz między wstydem a marzeniem.
Wiersze z tomu Tylne światła, choć wynikają z doświadczenia wspólnego dla całej generacji, która w dorosłość wchodziła w czasach upadku reżimu, mają charakter bardzo osobisty. Świat poetycki Halmaya jest koncentratem obrazów i skojarzeń rozsianych w czasie i przestrzeni, zamkniętych w formie wyzbytej wszelkiego sentymentalizmu czy lirycznego ornamentu. Oszczędny, hermetyczny język jest narzucany przez wyrazistość obrazu, który stanowi epicentrum każdego wiersza. Stąd rozchodzą się kręgi skojarzeń prowadzących do autentycznego poetyckiego przeżycia i refleksji odsłaniającej głębszy sens, skryty pod fizyczną fasadą rzeczywistości. Obraz unieruchomiony w kręgu ciszy i światła staje się cząstką rzeczywistości uratowaną ze świata zdominowanego przez ruch, hałas i mrok – azylem obserwatora, który w teatrze życia wybiera nie scenę, lecz kulisy.
Asztawakragita czyli pieśń Asztawakry to indyjski dydaktyczny poemat filozoficzny, nauczający w duchu systemu adwaita wedanty, że jedyną wartością wyzwalającą człowieka jest poznanie. Poemat ten, skomponowany w stylu humanistycznym, jest równocześnie wysokiej klasy dziełem literackim. Autor poematu jest anonimowy. Utwór pochodzi prawdopodobnie z XIV wieku. Religijno-filozoficzny poemat został ujęty w postać dialogu między mędrcem Asztawakrą a jego uczniem, legendarnym królem Dżanką. Toczy się wokół dwóch zasadniczych problemów: poznania i wyzwolenia. Poznanie, które osiąga się wraz z odkryciem prawdy, prowadzi do wyzwolenia, jakie daje joga. Wyzwolenie zaś jest specyficznym rodzajem szczęścia.
Idzie w Piękności, jak noc, która kroczy W cichym gwiazd gronie przez bezchmurne kraje; Co cień i światło w sobie kras jednoczy, To w jej obliczu i w jej oczach taje I razem spływa w taki stan uroczy, Jakiego niebo dumie dnia nie daje. Wiersze wielkiego poety pochodzenia angielskiego epoki romantyzmu George’a Gordona Byrona żyjącego w latach 1778-1824.
Częsty przechodzień (2013) to szósta książka poetycka Daniela Jonasa. Znakomicie przyjęty przez krytykę tom, uznany za jeden z najmocniejszych głosów poetyckich ostatnich lat, potwierdza wyjątkową pozycję Jonasa na portugalskiej scenie literackiej. Poeta legitymuje się formalną maestrią i erudycją, twórczo czerpiąc z rozmaitych motywów i konwencji, zarówno zachodniej, jak i wschodniej kultury, a przy tym wciąż zachowuje osobny, z gruntu prywatny i nowatorski styl. Częsty przechodzień, niedający się zaszufladkować w żadnej konkretnej epoce ani tradycji literackiej, ostentacyjnie stoi na poboczu wszelkich mód i manifestuje niezbywalne prawo do swobodnej artystycznej wypowiedzi i egzystencjalnej refleksji jednostki, która walczy o zachowanie autonomii i własnego głosu w labiryncie tradycji i nowoczesności.
Paul Verlaine urodził się 30 marca 1844 w Metzu. Uznawany jest za jednego z najważniejszych i największych poetów pochodzących z Francji. Był przedstawicielem impresjonizmu, zaliczany do grupy poetów wyklętych za swoje burzliwe życie. Swoją twórczość wzorował na wierszach Charles'a Leconte de Lisle’a, czyli przedstawiciela poezji parnasistów. Autor debiutował w 1867 roku swoim tomikiem poezji. Verlaine szybko zyskał uznanie i popularność. Prywatne życie poety było bardzo skomplikowane. Był uzależniony od alkoholu. Rozstał się ze swoją żoną, z którą miał syna. Związał się z poetą Arthure Rimbaudem. Jednak i tym razem nałóg doprowadził do poważnych problemów. Między mężczyznami doszło do strzelaniny. Zazdrosny Verlaine strzelił w kierunku swojego partnera. Za ten czyn poeta trafił do więzienia. Tam nawrócił się na katolicyzm. Miało to ogromny wpływ na jego twórczość. W wierszach opisywał stan swojego umysłu w tym czasie. Po zakończeniu wyroku, Verlaine podróżował po Anglii. Tam zdobył pracę jako nauczyciel. Poeta zakochał się w jednym ze swoich uczniów, który zmarł. Z tego powodu Verlaine powrócił do Francji. Od tego momentu standard życia poety znacznie się pogorszył. Uzależnienie od alkoholu generowało kolejne problemy. Zaczął żyć w ubóstwie i stawał się niepoczytalny. Twórczość autora cechuje się niezwykłą melodyjnością. Była bardzo popularna wśród muzyków. Zmarł 8 stycznia 1896. Został pochowany na cmentarzu Cimetière des Batignolles w Paryżu. „Łzy padają w serce moje, Jak deszcz pada ponad miastem. Jakież dziwne nieukoje Przenikają serce moje?”
Wznowiona po pięćdziesięciu latach od swojego pierwszego wydania Antologia literatury japońskiej jest dziełem unikatowym na polskim rynku wydawniczym. Zapoznaje Czytelnika z najstarszymi i zarazem najznamienitszymi utworami literatury japońskiej, które w większości do dzisiejszego dnia nie zostały przetłumaczone na język polski. Prezentuje m.in. fragmenty wyjątkowej poezji epok Nara i Heian, fragmenty tysiącletniej opowieści dworskiej Genji monogatari, która zaliczana jest to najstarszych tekstów powieściowych na świecie czy też fragmenty opowieści wojennych przypominających eposy rycerskie.
Wiersze zawarte w tomie pH neutralna wobec życia i śmierci – podobnie jak w sześciu innych książkach poetyckich Dimkovskiej – pełne są bogato rozgałęzionych asocjacji, ostrych ripost, parodystycznych parafraz, zaskakujących skojarzeń i metafor. To poezja niezależna, odważna i skłonna do autodestrukcyjnej refleksji. Dimkovska w pełni korzysta z wolności tworzenia własnego poetyckiego świata, którego nowoczesność godzi z macedońską tradycją kulturową i religijną. „Odkopuje” to, co jest w nich żywe i co żywe jest w poezji. Wyzwolona z banalności, poszukuje sensu, nie stroniąc od ironii. Aktualnym zagadnieniom naszych czasów potrafi nadać odpowiednią formę poetycką. Śmiało porusza problemy ciała i cielesności, niezależna od konwencji społecznych i poetyckich. Silna, często radykalna, pozostaje wierna własnej ars poetica. Żyje i tworzy na swój nomadyczny sposób, a wyznawana przez nią wolność wyróżnia ją nie tylko wśród pisarzy macedońskich.
Jidi Majia uważany jest za jednego z najwybitniejszych współczesnych chińskich poetów wywodzących się z mniejszości narodowych. Pisze po chińsku, ale jego wiersze przesiąknięte są odwołaniami do rodzimej kultury Nuosu, nie tylko przez bezpośrednie nawiązania do obyczajów, miejsc i postaci. Tożsamość i pamięć - to dwa wielkie tematy przenikające większość wierszy w tym zbiorze. Milcząca srebrna rzeka połyskuje blaskiem W bezkresnej pustce niczym płomienisty triumf. Czuję, że moje wargi nie są już z mego ciała A język dany przez bogów Rozpadł się w jakieś niewyrażalne wspomnienie I wtedy jak gdybym stał się spadkobiercą Gesara A moja dusza przyjęła tajemne pouczenie (fragment wiersza "Gwiaździste niebo nad kamieniami Gyanamani") Poetycki głos Jidi Majia to głos współczesnego człowieka, świadomego własnej tradycji i tego, jak łatwo jest ją utracić, świadomego ogromu historii i zmienności świata. Ten głos wart jest wysłuchania.
Tom Graffiti w siedmiu rozdziałach łączy jak zwykle u tego poety gorzko ironiczne wiersze i notatki poetyckie, odsyłające w swej ułamkowości do wielkomiejskich ulicznych graffiti, a ukazujące sceptyczny obraz współczesnej świadomości rosyjskiego „szarego człowieka” w całej grozie mentalnego absurdu wiecznie żywego dziedzictwa epoki totalitaryzmu i ludobójstwa. Również niemal diariuszowe miniatury i migawki liryczne pojawiają się tu w infernalnym anturażu codzienności. W obliczu wzbierającego szo­winistycznego amoku i lawiny propagandowego kłamstwa, fałszujących większość przyjętych dotąd w Rosji form publicznego dyskursu i ewokowanych systemów wartości, głos Stratanowskiego zachowuje godną podziwu duchową suwerenność, ton uczciwości i niezłomności indywidualnego charakteru, których sfałszować się nie da.
Poeta, autor tomów wierszy Ora prima. Sei poesie lunghe (2008) oraz Il passo dell’uomo (2012), tłumacz, dyrektor artystyczny i pomysłodawca festiwalu literacko-translatorskiego Babel. Studiował na Uniwersytecie w Mediolanie, uczestniczył także w seminariach poetyckich prowadzonych przez Dereka Walcotta i Michaela Donaghy’ego. Tłumaczył na język włoski m.in. Williama Faulknera, Dentona Welcha, W.H. Audena czy Williama Somerseta Maughama; otrzymał Premio Marazza Opera Prima za przekład Tym czasom. Oratorium na Boże Narodzenie W.H. Audena (2012). Wiersze Vanniego Bianconiego były dotąd tłumaczone na języki: angielski, arabski, chorwacki, francuski, hiszpański, niemiecki, polski i węgierski. O jego twórczości tak pisał Yari Bernasconi: „zasadą świata Bianconiego jest przetaczająca się przezeń wielka fala niepokoju wraz z nieodłącznym splątaniem, w którym próżno by szukać oczywistych punktów odniesienia; nieliczne pewniki znikają, porwane przez fantazmatyczno-oniryczny wir. Nie znaczy to jednak, że poeta odwraca się od istotnych tematów: paradoksalnie bowiem właśnie owa sytuacja niepewności, zawieszenia pozwala mu się przyglądać sprawom trudnym”.
Znam nieba pękające w gromy i wichrzyce, Nawroty wściekłe wałów, prądy, znam wieczory, Znam jutrzenki srebrzyste jako gołębice, Widziałem to, co człowiek widzieć zawsze skory. Arthur Rimbaud (1854-1891) Wybór wierszy jednego z najsłynniejszych symbolistów francuskich.
Zuihitsu, czyli „w ślad za pędzelkiem”: notatki gromadzące to, co przyjdzie nam na myśl, co sobie przypomnimy w wolnej chwili, co samo spłynie na papier. Zapiski spod wezgłowia japońskiej damy dworu znanej nam pod przydomkiem Sei Shonagon (z przełomu X i XI wieku) uważane są za początek tego gatunku w Japonii i jeden z jego najpiękniejszych przykładów. Łączą w sobie wiersze i zabawne historie, które wydarzyły się na dworze cesarskim, wyliczenia rzeczy pięknych i rzeczy nudnych czy irytujących, krótkie listy nazw gór czy równin i melancholijne szkice o tym, jak zachowuje się kochanek doskonały… Dama Sei Shonagon była niezwykle wnikliwą obserwatorką życia codziennego. Obdarzona wielkim talentem poetyckim i nie mniejszym temperamentem, na kartkach papieru, które traktowała jak swój dziennik osobisty, nieprzeznaczony do pokazywania ludziom, śmiało opisywała to, co zwróciło jej uwagę, nie powstrzymując się przy tym ani od złośliwości, ani od wzruszenia. Dzięki jej notatkom poznajemy ludzi zapełniających japoński dwór cesarski właśnie jako ludzi: z ich mniejszymi czy większymi przywarami, w codziennych sytuacjach. To sprawia, że Zapiski spod wezgłowia są nie tylko ciekawą lekturą, ale i fascynującym dokumentem z życia pewnej grupy społecznej, zaś samą Sei Shonagon zaczynamy traktować jak dobrą znajomą. Dr Anna Zalewska, Uniwersytet Warszawski
Książka Tozana Alkana i Wiatr jest osobistą manifestacją nowego spojrzenia na sztukę poetycką w Turcji. Najistotniejszym utworem w tomie wydają się Zapiski z historii czytania... – demonstracyjny sprzeciw wobec zniewolenia, „zamknięcie drzwi cenzurze”. Tozan Alkan jest apostołem wolności nowych skojarzeń, zerwania ze spetryfikowanymi sposobami operowania mową. Cechy jego poezji to niezależność myślenia i pisania oraz brak skrępowania w określaniu tematów poetyckich. Reprezentuje te tureckie środowiska, które mają już nowoczesną świadomość wolności – wolności wyrażania własnego, niezależnego i integralnego bytu. Igrający z materią słowa poeta wymaga od czytelnika natężenia intelektualnego, oczekuje, że będzie on człowiekiem wolnym – od uprzedzeń, stereotypów, utartych szablonów i kompleksów.
Jak bym cię kochał, Nocy! bez twych gwiazd miliona, Bo ich światło to mowa stokroć powtórzona! A próżni, mroku szuka moja dusza smutna! Lecz, niestety, ciemności nawet są jak płótna, Gdzie tysiączne postacie odtwarza me oko Osób znikłych, lecz tkwiących w pamięci głęboko. Charles Baudelaire (1821-1867) Wybór wierszy najsłynniejszego symbolisty francuskiego w klasycznych przekładach.
Zbiór utworów amerykańskiej poetki Emily Dickinson. ,,Nigdy nie mówiłam z Bogiem Ani w niebie mój krok nie stanął - A przecież pewna jestem drogi Jakby mi mapę dano''
William Butler Yeats urodził się 13 czerwca 1865 w Dublinie. Tworzący w języku angielskim irlandzki poeta, filozof i pisarz. Swoje dzieła motywował wczesnośredniowieczną literaturą irlandzką. Pozostawał jednak pod wpływem wizjonerstwa Blake’a, okultyzmu, prerafaelitów i francuskiego symbolizmu. W 1931 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla. Był pierwszym synem Johna Butlera Yeatsa i Susan Mary Pollexfen. Ojciec Williama był malarzem i wielbicielem poezji. Swoją fascynację przekazywał swoim dzieciom. Autor ukończył Metropolitan School of Art w Dublinie. William Butler Yeats poznał tam George’a William’a Russell’a, dzięki któremu po raz pierwszy miał styczność z ruchem narodowym. Pod wpływem Johna O’Leary’ego poeta postanowił zmienić swój dotychczasowy styl. Prawdopodobnie wtedy podjął decyzję o byciu irlandzkim pisarzem. Debiutował w 1885 na łamach Dublin University Review. Zaprezentował wtedy wiersz „Głosy”. W Polsce twórczość William’a Butler’a Yeats’a była znana od 1898 roku, gdy jeden z londyńskich korespondentów nakreślił sylwetkę wschodzącej osobowości angielskiej literatury w gazecie. Poeta zmarł w 1939 roku we Francji. Dopiero po wojnie, zgodnie z wolą poety, jego zwłoki zostały przetransportowane do Irlandii i tam pochowane w Drumcliff. „Chciałbym być w ignorancji podobny do brzasku, Który po prostu wzeszedł, rozhuśtał pełen blasku Powóz ponad pochmurne grzbiety ciemnych koni. Chciałbym - bo cała wiedza niewarta źdźbła słomy - Jak brzask być płochy i tak nieświadomy.”
Zbiór wierszy jednej z największych rosyjskich poetek. Marina Iwanowna Cwietajewa urodziła się w 1892 roku. Poetka była znana na całym świecie. Uznawana jest za jedną z najwybitniejszych pisarek XX wieku. Wychowała się w rodzinie inteligenckiej. Jej matka była pianistką, ojciec profesorem na wyższej uczelni. Pisanie wierszy rozpoczęła, gdy miała 6 lat. Jej mama zachorowała na gruźlicę. Wraz z nią 10-letnia Marina podróżowała po różnych krajach. Dzięki temu poznawała obce kultury i języki. Uczestniczyła w kursie francuskiego na Sorbonie. Cwietajewa pisała wiersze w języku rosyjskim, niemieckim oraz francuskim. Przez wiele lat twórczość autorki nie była znana. Wiele z dzieł zaginęło. Wśród poruszanych tematów przez Cwietajewę były m.in. kobieca seksualność oraz namiętność. “Już rosa opadła, już cichnie wiatr porywisty, Już wkrótce gwiezdna na niebie zastygnie zamieć, I wkrótce pod ziemią spokojnie zaśniemy wszyscy. My, co na ziemi sen odbieraliśmy sobie nawzajem.”
Wiersze cenionego i wybitnego rosyjskiego poety Aleksandra Błoka żyjącego w latach 1880-1921. Jak przedtem, tak i teraz wciąż jesteś daleka, A już drogi powrotnej nie znajdę w tej głuszy. Przed smutkiem mym wyniosła twoja myśl ucieka I wiem, że twoja dusza nie kocha mej duszy.
To nie jest tomik jednorodny, bo być nie może. Zamieszczone tu wiersze, wierszyki, przekłady i piosenki powstawały na przestrzeni dwóch dekad, czyli przez całą mijającą właśnie młodość autora. Pewnie żaden czytelnik nie polubi wszystkich tekstów, ale każdy powinien znaleźć coś dla siebie. O sobie.
1 2
z 2
skocz do z 2