Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Bajki, fraszki i igraszki

Władysław Piątek

Bajki, fraszki i igraszki

28,21

 

Krótka biografia bez retuszu:

Autor urodził się w drugiej połowie lat czterdziestych, tuż po wojennej zawierusze w rodzinie inteligenckiej. Tak w tamtych czasach określano status pochodzenia społecznego widziany niezbyt przychylnym okiem przez rodzącą się komunistyczną władzę. Wychowywał się nieopodal starego Krakowa, w Tyńcu. W dzieciństwie uległ groźnemu wypadkowi samochodowemu, po którym przez kilka tygodni w śpiączce wegetował w szpitalu z marnymi rokowaniami na przyszłość. Wypadek ten spowodował w jego głowie dziwny stan, niejako zawieszenia w próżni, do której docierał jedynie głos mnicha ojca Maura z Opactwa Tynieckiego – sprawcy wypadku. Czuwał on dniami i nocami przy jego szpitalnym łóżku i czytał mu piękne, pouczające bajki Ignacego Krasickiego. Na pamiątkę tamtego wydarzenia otrzymał od niego w prezencie wydane w 1953 roku „Bajki” Ignacego Krasickiego z kolorowymi ilustracjami z dedykacją, którą warto zacytować: „Miłemu Władziowi i Wiesiowi zarazem na pamiątkę naszej wspólnej jazdy samochodem, wraz z błogosławieństwem kapłańskim. O. Maur. Tyniec 25./VIII 53.” A potem ojciec Maur, w dniu, kiedy mały pacjent odzyskał świadomość, popełnił samobójstwo w swojej klasztornej celi. Książka, którą autor otrzymał od mnicha, do dzisiaj znajduje się w jego zbiorze bibliotecznym i określana jest przez niego mianem „białego kruka”. Ten dziwny stan umysłu z tamtych lat na zawsze zmienił jego postrzeganie życia, spowodował przenikliwe patrzenie na ludzi, zjawiska i wyciąganie wniosków, sądów, utrwalił w nim wiedzę o społeczeństwie, mechanizmach władania nad nim. Tak zrodziło się w autorze krytyczne spojrzenie na zjawiska społeczne, zamiłowanie do literatury, a z czasem do samego pisarstwa. Pojawiła się potrzeba przelewania na papier swoich obserwacji, spostrzeżeń i przemyśleń. Nie jest mu obca epika, liryka czy dramat. Na różnych forach społecznościowych publikuje felietony, opowiadania. Ma też na swoim koncie wydanie powieści autobiograficznej pt. „Stosunek z komuną, czyli półpasiec” oraz powieści kryminalnej pt. „Iwa, brzezina, Malina”. W większości przypadków „utworki potworki”, jak sam je nazywa, trafiają do szuflady. Tym razem jednak jest inaczej. Autor, oddając do rąk Czytelnika niniejszą książkę, chce, aby te wszystkie bajki, fraszki i igraszki zrodziły pewną refleksję, stały się własnością społeczną, zmuszającą do namysłu.

Warszawska Firma Wydawnicza
Oprawa miękka

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-801-1277-3

Liczba stron: 400

Format: 14.4x20.6cm

Cena detaliczna: 42,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...