Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Pozdrowienia z Londynu

Krzysztof Beśka

Pozdrowienia z Londynu

6.5

(109 ocen) wspólnie z

37,90

 

Pracowitą codzienność Łodzi początku ostatniej dekady XIX wieku zakłóca makabryczna zbrodnia. Ktoś zamordował dwie młode kobiety, a ich ciała okrutnie okaleczył. Rozpoczyna się śledztwo, które miejscowa policja musi jednak szybko przesunąć na dalszy plan. W mieście zaczynają bowiem wybuchać strajki, które historia nazwie później „buntem łódzkim”. Jedyną nadzieję na dotarcie do prawdy bliscy ofiar widzą w prywatnym detektywie Stanisławie Bergu. Młody Polak wyrusza w pełną niebezpieczeństw drogę ku rozwiązaniu zagadki.
„Pozdrowienia z Londynu” to druga część serii zapoczątkowanej przez „Trzeci brzeg Styksu” (Dom Wydawniczy REBIS, 2012). Autor pracuje obecnie nad kolejną częścią, „Doliną Popiołów”.
Krzysztof Beśka (ur. 1972 w Mrągowie) – prozaik, dziennikarz, twórca słuchowisk radiowych i tekstów piosenek. Wydał powieści „Wrzawa” (2004) i „Bumerang” (2007), przez krytykę zaliczone do nurtu prozy ukazującej w krzywym zwierciadle nową, wolnorynkową rzeczywistość. Autor rozliczeniowej „Fabryki frajerów” (2009), za którą otrzymał Wawrzyn – Literacką Nagrodę Warmii i Mazur oraz Wawrzyn Czytelników, a także kryminałów „Wieczorny seans” (2012) i „Ornat z krw”i (2013).
„Drżyj, miasteczko Łodź – powiedział cicho Sokrat Karpow”. Drżyj, Czytelniku! Po lekturze powieści Beśki spacer po Łodzi nigdy nie będzie już tylko niewinną przechadzką” – Marta Guzowska, autorka „Ofiary Polikseny”, laureatka Nagrody Wielkiego Kalibru 2013
„Beśka powraca do dziewiętnastowiecznej Łodzi, gdzie jego bohaterowie Jewgiennij Aleksandrowicz Riepin i Stanisław Berg w zamęcie budzącego się do strajków miasta szukają mordercy kobiet. Znakomita powieść pokazująca siłę destrukcji tkwiącą w człowieku” – Jolanta Świetlikowska, Zbrodnia w Bibliotece
„Łódź końca dziewiętnastego wieku to wielonarodowościowy tygiel, który przyciąga rzesze marzycieli. Nocami robotnicy przygotowują strajki, a bogaci przemysłowcy przegrywają w karty swoje fabryki. Marzenia szybko umierają, a pocieszenia można szukać w wódce, rozpuście i wszelakim zepsuciu. Taki obraz Łodzi znamy z historii i powieści Reymonta. Beśka uzupełnił ten portret o postać seryjnego mordercy. Dla potwora, który szlachtuje prostytutki, miasto oferujące tyle różnych dróg upadku może okazać się prawdziwą ziemią obiecaną” – Gaja Grzegorzewska, autorka „Grobu”

Rebis
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

Data pierwszego wydania:
2014-04-01

ISBN: 978-83-781-8428-7

Liczba stron: 432

Rebis

Format: 135x215mm

Cena detaliczna: 37,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...