Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

W gąszczu metropolii

Karl-Markus Gauss

W gąszczu metropolii

6.0

(50 ocen) wspólnie z

34,90

Fascynująca wyprawa, podszyta niesłabnącą ciekawością, ale i niepokojem o europejski sen.

Karl-Markus Gauß w każdym zakątku znajduje outsiderów, których fascynujące losy warto wyciągnąć z niepamięci dziejów. W czasie i przestrzeni przemierza Europę wygnańców i uciekinierów, w zaułkach miast tropi ślady ich dawnych mieszkańców. W Bukareszcie odnajduje ducha damy rumuńskiej rewolucji, o której już nikt nie pamięta, że była Angielką, a na płótnie uwiecznił ją węgierski Żyd, podobnie jak ona marzący o jedności rumuńskiej ojczyzny. Z kolei Wenzel Alois Swoboda – lingwistyczny geniusz, posługujący się dwunastoma językami tłumacz literatury europejskiej na łacinę, pragnący uszlachetnić moralnie całe społeczeństwo, żył w Czechach, które w innym czasie opuścił jego krajan František Listopad, by przez czterdzieści lat uchodzić za rodowitego Portugalczyka. Angelo Soliman – afrykański kamerdyner księcia Józefa I Wacława Liechtensteina, intelektualista i doradca, stracił wszelkie zaszczyty i został oddalony, kiedy ośmielił się poślubić wiedeńską mieszczkę.

Zanim powstała ta książka, Karl-Markus Gauß odbył wiele wyimaginowanych i rzeczywistych podróży – podróży po własnym pokoju i przez pół Europy, przez dzieła i krajobrazy. „W gąszczu metropolii” to fascynująca wyprawa, podszyta niesłabnącą ciekawością, ale i niepokojem o europejski sen.

"Na pozór są to zapiski z podróży do względnie cywilizowanych miejsc, gdzie narratorowi nie może przydarzyć się nic z wyjątkiem niestrawności i koincydencji literackich, będących okazją do tysięcznych dygresji. A jednak podczas tych wycieczek do Starej i Nowej Europy – w Brukseli i w Bukareszcie, w Wiedniu, Opolu i Belgradzie – wytrawny reporter i eseista odkrywa te same oznaki rozkładu. Jak na tym pchlim targu w Brukseli, niegdyś eleganckim, dziś zawalonym klamotami, które jeszcze niedawno piętrzyły się na targowisku w Odessie… Niepokojąca książka o końcu europejskiego marzenia".
Aleksander Kaczorowski

"Karl Markus Gauß już dawno wyrobił sobie markę pisarza przemierzającego granice europejskich krajów i opisującego obrzeża naszego kontynentu z perspektywy wnikliwego badacza, równocześnie jednak dowcipnie i przede wszystkim lekko. Ta książka także jest wielkim opowiadaniem o podróży – opowiadaniem, w którym autor, mistrz montażu literackiego, prowadzi nas przez najrozmaitsze zakątki, ukazując sploty ludzkich losów, snując dygresje, dodając pozornie luźne obserwacje, by stworzyć w końcu bardzo gęsty obraz – równie dokładny, jak i niepokojący obraz Europy".
Martin Pollack

Czarne
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-753-6436-1

Liczba stron: 296

Czarne

Format: 125x195mm

Cena detaliczna: 34,90 zł

Tłumaczenie: Sława Lisiecka

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...