Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Adrian Bednarek to moje zeszłoroczne odkrycie. Po przeczytaniu pierwszego tomu Cyklu o Oskarze Blajerze wiedziałam, że to będzie jeden z moich ulubionych autorów. Co prawda mam jeszcze sporo jego książek do przeczytania, ale to tylko kwestia czasu, bo już wszystkie czekają u mnie na półce."Dziedzictwo zbrodni" to powieść sensacyjna. Czy mi się podobała? Jak myślicie?Bardzo! Nieprzewidywalna i mega wciągająca. To jest zdecydowanie lektura na jeden wieczór, tak w kilku słowach można określić tę książkę.Dominik i jego ojciec są płatnymi zabójcami. Dostają zlecenie zabicia czteroosobowej rodziny Grabowskich.Marysia, cudem unika śmierci i udaje jej się uciec. Postanawia na własną rękę dowiedzieć się kto i dlaczego chciał ich zabić. Tymczasem Dominik próbuje odnaleźć Marysię aby dokończyć zlecenie. Czy mu się uda? Co się wydarzy?Na początku, ale tylko przez chwilę musiałam się skupić na czytaniu. Po kilku stronach tak się wciągnęłam, że trudno mi było ją odłożyć chociaż na chwilę. Od pierwszych stron autor narzucił szybkie tempo, dzięki czemu trudno mi było odłożyć tę książkę, chociaż na chwilę. Myślę, że to nie jest typowa powieść sensacyjna, bo pokusiłabym się o stwierdzenie, że to połączenie sensacji, kryminału i thrillera. Co prawda lżejsza niż seria z Oskarem, ale uwierzcie, emocji tu nie zabrakło. Niektóre fragmenty czytałam zszokowana. Autor kolejny raz świetnie wykreował bohaterów i pokazał ich portret psychologiczny. Byłam w stanie wejść w ich głowy i wiedzieć co tak naprawdę myślą i czują. Zobaczyć jak bardzo są nieobliczalni. Ta książka jest do samego końca nieprzewidywalna, z każdą przeczytaną stroną byłam zaskoczona coraz bardziej, a już samo zakończenie spowodowało, że tylko się utwierdziłam w przekonaniu, że autor kolejny raz wyprowadził mnie w pole