Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj Mery Spolsky Książka

Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 288 |
Format: | 14.5x22.0cm |
Rok wydania: | 2021 |

Szczegółowe informacje na temat książki Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
EAN: | 9788380326460 |
Autor: | Mery Spolsky |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 288 |
Format: | 14.5x22.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-06-16 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wielka Litera sp. z o.o. Wiertnicza 36 02-952 Warszawa PL e-mail: wydawnictwo@wielkalitera.pl |
Podobne do Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj
Inne książki z kategorii Proza
Oceny i recenzje książki Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj

Pomóż innym i zostaw ocenę!
Sympatią do twórczości Autorki zaraziła mnie córka, w związku z tym od dawna z wielką przyjemnością słucham utworów napisanych przez Mery.Tym większa radość mnie ogarnęła gdy zobaczyłam, że ta świetna tekściarka napisała książkę. Pomyślałam tyle dobra skrytego w okładkach...Nie zawiodłam się ani jedną stroną. Marysia prowadzi nas przez meandry swoich myśli, spostrzeżeń, wydarzeń. Uchyla przed nami rąbek swojego emocjonalnego życia.Wszystko to ubrane jej stylem, tak innym. Jak ja kocham tą Jej zabawę językiem...Mam wrażenie, że ta książka jest również pewnego rodzaju hymnem na cześć nas kobiet, bo Marysia kocha kobiety i życzy nam dobrze.Nie sugerujcie się tytułem, to tylko luźna myśl, książka jest pełna życia, emocji. Są one różne bo codzienność bywa różna.Nie jest to książka na dwa wieczory, ją trzeba smakować, wchłaniać i celebrować chwilę ze słowem. Czasami trzeba pomyśleć, a czasem uśmiechnąć się pod nosem aby chwilę później wybałuszyć gały i rzec ja pierdole...@meryspolsky to fascynująca kobieta, pełna miłości do ludzi i bajecznych zdań. I taką ją zobaczycie.Uważam, że ta książka to rewelacyjny debiut. Jednak jestem przekonana, że Mery nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i wiele razy mnie zaskoczy
Sympatią do twórczości Autorki zaraziła mnie córka, w związku z tym od dawna z wielką przyjemnością słucham utworów napisanych przez Mery.Tym większa radość mnie ogarnęła gdy zobaczyłam, że ta świetna tekściarka napisała książkę. Pomyślałam tyle dobra skrytego w okładkach...Nie zawiodłam się ani jedną stroną. Marysia prowadzi nas przez meandry swoich myśli, spostrzeżeń, wydarzeń. Uchyla przed nami rąbek swojego emocjonalnego życia.Wszystko to ubrane jej stylem, tak innym. Jak ja kocham tą Jej zabawę językiem...Mam wrażenie, że ta książka jest również pewnego rodzaju hymnem na cześć nas kobiet, bo Marysia kocha kobiety i życzy nam dobrze.Nie sugerujcie się tytułem, to tylko luźna myśl, książka jest pełna życia, emocji. Są one różne bo codzienność bywa różna.Nie jest to książka na dwa wieczory, ją trzeba smakować, wchłaniać i celebrować chwilę ze słowem. Czasami trzeba pomyśleć, a czasem uśmiechnąć się pod nosem aby chwilę później wybałuszyć gały i rzec ja pierdole...@meryspolsky to fascynująca kobieta, pełna miłości do ludzi i bajecznych zdań. I taką ją zobaczycie.Uważam, że ta książka to rewelacyjny debiut. Jednak jestem przekonana, że Mery nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i wiele razy mnie zaskoczy