Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Główna bohaterka tej opowieści, emerytka, mieszka w kamienicy i jej głównym zajęciem jest obserwacja ludzi. W jej głowie powstają niezwykłe historie dotyczące sąsiadów. Zna ich przyzwyczajenia, kto z kim i dlaczego. Choć nie koniecznie to ma poparcie w rzeczywistości. Często też wraca myślami do swojej przeszłości, do tego co już przeminęło. W sposób szczególny kobieta wciąż zamartwia się o córkę, niepijącą alkoholiczkę. Choć jest ona już dorosłą kobietą, to matka nie potrafi się o nią nie martwić. Kobieta już niczego nie spodziewa się od życia, żyje rutyną dnia codziennego. Aż pewnej nocy..Ta książka to nie jest lekka, przyjemna powieść na jeden wieczór. Choć dość cienka, to warto karmić się nią każdego dnia po kawałku. Daje do myślenia głębią zawartą w fabule. Zostaje na długo w pamięci. Porusza uśpione pragnienia, tęsknoty, głód życia.Bohaterka ,to kobieta, w której może odnaleźć się nie jedna czytelniczka. Jej postać zmusza do zatrzymania się, zastanowienia nad swoim życiem, spojrzeniem na siebie samą. Bo nie jedna z nas zamyka się na życie, nie dostrzega w sobie piękna, skupia uwagę na przemijaniu. A przecież nigdy nie jest za późno na to, by żyć własnym życiem, pójść za marzeniami, docenić siebie.Autorka ilustrując życie stworzonej przez nią postaci, przez jej przemyślenia, monolog, jaki prowadzi ze sobą, chce przekazać czytelnikowi prostą prawdę, że nie ważne co było kiedyś, ważne co jest teraz. Wystarczy się obudzić do życia.Polecam wam tę książkę, szczególnie jeśli szukacie głębokiej, inteligentnej literatury. Naprawdę warto !!!