Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Zdarza się Wam porównywać treść książki do obejrzanego filmu??Ja czynię to zawsze... I choć najczęściej to książka wygrywa owe stracie, muszę szczerze przyznać, że w przypadku tytułu „Księga Dżungli" było porównywalnie...Zapewne każdy z nas oglądał zekranizowaną Disneyowską produkcję, w której to poznajemy Mowgliego, bezradnego i bezbronnego chłopca, który wychowuje się pośród dzikich zwierząt. Jego wiernymi przyjaciółmi i jednocześnie najbliższymi istotami są niedźwiedź Baloo, pantera Bagheera czy wąż Kaa... Myślę, że tym co już na pierwszy rzut odróżnia film od książki to fakt poddania niektórych scen obróbce, tak, by stały się one łagodniejsze, a co za tym idzie - przyjemniejsze w odbiorze dla całej oglądającej rodziny.Natomiast książka oprócz miejscami bolesnej opowieści o życiu człowieka, dostarcza nam ogromu informacji o zwierzętach, o panującym klimacie i o warunkach istniejących w dżungli. Niejednokrotnie wskazuje nam jak ludzie i zwierzęta mogą egzystować wspólnie, jeden obok drugiego nie wyrządzając sobie przy tym krzywdy. Bo przecież każda istota na ziemi posiada emocje, które choć odmienne posiadają wspólny mianownik zwany życiem. Może i opisy niektórych scen były zbyt brutalne, zbyt bestialsko opisane jak na książkę dla dzieci, jednak moją uwagę cały czas zajmowało wspólne i zgodne egzystowanie człowieka ze zwierzętami.