Nie nasza godzina Dobosz Ewelina Książka
Wydawnictwo: | Amare |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 332 |
Format: | 13.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Nie nasza godzina
Wydawnictwo: | Amare |
EAN: | 9788383136912 |
Autor: | Dobosz Ewelina |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 332 |
Format: | 13.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 11/09/2023 |
Oceny i recenzje książki Nie nasza godzina
Nie często czytam tego typu książki. Nie jestem wielbicielką romansów. Ale „Nie nasza godzina" typowym romansem na szczęście nie jest. Prawdę mówiąc nie przyciągnęła mnie również stylistyka okładki, tylko w tym przypadku opis.Dzisiaj życie w dwóch światach staje się już normą. I mamy z reguły dwa różne, jak bohaterka wykreowana przez Ewelinę Dobosz. Laura jest nauczycielką w prywatnej szkole, a nauka to jej pasja. W drugim świecie, tym wirtualnym, Laura flirtuje z mężczyzną, Pawłem. Jednak etap online musi się kiedyś skończyć. Paweł coraz częściej napomyka o spotkaniu w realu. Mimo nieopuszczających Laurę wątpliwości, kobieta zgadza się w końcu na spotkanie. Czy więź wypracowana podczas godzin spędzonych na rozmowach internetowych, przy poznaniu pęknie czy zaciśnie się bardziej?Bywa tak, że przy pierwszym spotkaniu, dwoje ludzi, którzy pozornie świetnie się znają kompletnie nie mają sobie nic do powiedzenia. Bywa też tak, że mimo fotek przesyłanych sobie online, spotkanie na żywo traci tę magię i nie ma już chemii. Ale najgorsze jest to, gdy okaże się, że jedna lub druga strona jest oszustem. Koloryzowała, ubarwiała, wymyślała. Mimo oczekiwań może się okazać, że to wszystko było tylko zabawą. A jak będzie w przypadku Laury i Pawła?Napisałam, że to nie jest jakiś tak pierwszy lepszy romans, a później serwuję wam takie rewelacje. Bo faktycznie romans to nie jest, nie w moim odczuciu, choć na pewno w pewnym sensie powieść romantyczna, na której niektóre kobiety uronią łezkę. Nie jest niczym dziwnym, że przez rok można się do kogoś przyzwyczaić, polubić go, ba nawet pokochać - nie widząc go. Czasami, jak jest wspomniana przeze mnie chemia, wystarczy chwila, kilka przeczytanych zdań, głos w słuchawce i już się jest w pułapce miłości.Muszę jednak dodać, a może tylko mimochodem wspomnieć, że w „Nie naszej godzinie" znalazło się miejsce dla jeszcze jednej, nie mniej ważnej bohaterki. A jest nią Zoja, mała, cudowna dziewczynka, której historia dostarcza najwięcej wzruszeń. Ale kim jest Zoja, dowiedzą się Ci, którzy przeczytają najnowszą powieść Eweliny Dobosz.Miłość czasem pojawia się nie w porę, ale można też powiedzieć, że zjawia się gdy znajduje się dla niej miejsce. A często uderza w nas wtedy, kiedy jej się nie spodziewamy. Trudno powiedzieć o Laurze i Pawle żeby nie mogli spodziewać, że przeszyje ich strzała amora, ale na pewno nie mogli przewidzieć tego, w jaki sposób dalej potoczy się tak niewinnie rozpoczęta znajomość.Jeśli chcecie się dowiedzieć do czego mogą doprowadzić kłamstwa i jak to jest z internetowymi znajomościami, to przeczytajcie tę książkę. Sprawdźcie czy miłość „wypracowana" przez klawisze komputera jest warta więcej niż myślicie. I jeszcze jedno, przeczytajcie żeby poznać, choć troszeczkę małą Zoję.
Czuję się obdarta ze skóry, oblana błotem i zdeptana szpilkami, przejechana walcem. Kto pisze takie książki!? Przecież w trakcie czytania i po nim nie można opanować nerwów, ciśnienie mi skakało, puls wariował i rozpacz chodziła jak cień czekając aż znajdę się na wprost słońca, by móc we mnie wniknąć. Ja rozumiem książki, gdzie jest napięcie, wciągnięcie i westchnięcie, ale tu było ogromne przegięcie! Ja nawet nie wiem gdzie podziały się resztki mojego ciała, bo wciąż ich szukam, tak tą historię przeżywam. Nawet betalok sobie nie radzi, a melisa jest tylko zeszłorocznym wspomnieniem. W moim życiu były tylko dwie książki, które mnie tak załatwiły. Dwa tomy Anny Dąbrowskiej Zamień mnie w krzyk i teraz ta. Na okładce z przodu powinno być dodane, że osobom z chorym sercem przed przeczytaniem zaleca się konsultację z lekarzem i recenzentkami, którzy wykluczą lub potwierdzą możliwy zawał serca, serio.,, Chcesz być z kobietą, z którą nie chcesz być(...) Chcesz mnie, nie chcesz, chcesz, ale nie chcesz."Ta książka przebiła moje ukochane batoniki Dare, a byłam pewna, że nigdy nic mi większej przyjemności smakowej nie sprawiło. Nawet kawa Late z podwójną pianką się jej nie równa. Naprawdę, aż nie wiem co mam o niej napisać. Słowa, jakie mi się z nią kojarzą, to przekręt, zakład, niedozwolona i nieakceptowana miłość zmieszana z najpiękniejszą drugą połówką jaką można sobie wymarzyć. Pieniądze, zwrócenie uwagi, płomień, pożądanie, oddzielenie mózgu od ciała, rozpacz, namiętność, walka, stan między lawą a urwiskiem. Nie powiem wam nic więcej, sami do tego dojdziecie, bo nie ma nic najgorszego i najpiękniejszego zarazem jak zakazane uczucie. Opisane piórem z najwyższą delikatnością, starannością i twórczym, wielce prawdopodobnym scenariuszem, które życie napisało dla wielu z nas. Po lekturze możliwa huśtawka nastroju, łącząca radość ze łzami, nerwami, rozpaczą, depresją i euforią w jednym. Czytając ją ryzykujesz wszystko i nic, zależy jakie wyznajesz wartości i ile wart jest dla ciebie dzień następny. Brak słów...
Za takie książki powinno się karać! Oczywiście to żarty, ale zryczałam się jak nie wiem kto. Nie znałam opisu, bo autorkę znam z poprzednich książek. Przyznam że spodziewałam się innej historii, a dostałam bombę emocjonalną, która wywarła na mnie olbrzymie wrażenie. Kochani całkiem serio dla tej książki warto zarwać noc, warto poświęcić chwilę, lecz nie nadaje się dla osób poniżej 18. roku życia :p przez sceny erotyczne, ale jest ich mało, więc na spokojnie. Uprzedzam, że jak dotrwasz do końca może pojawić się pewnego rodzaju przemyślenia na temat tego, co posiadamy, kim jesteśmy albo nad, czym warto się zastanowić.Historia tych bohaterów może przytrafić się każdemu, więc warto przeczytać i przypomnieć sobie, że to, kim jesteśmy, co robimy jest tylko chwilą na tym świecie. Nie traćcie czasu na bezsensowe kłótnie, sprzeczki, obwinianie się, kto jest gorszy/lepszy. Standardowo zachęcam do zapoznania się z opisem na stronach czytelniczych, no chyba że tak jak ja bierzesz w ciemno, bo lubisz odkrywać co przyniesie dana pozycja. Historia zawarta, która przypomniała mi co mam, miałam i co mogę mieć lub stracić. Mogłabym napisać wiele zdań umoralniających takich chwytających za serce, ale to niczym jest w porównaniu z tym, co przeczytasz. Autorka ma niezwykły talent do poruszania pewnej struny w nas samych, że masz ochotę zatrzymać się i przeanalizować własne życie, ale oczywiście na plus dla nas, naszych bliskich.Dziękuję losowi za tę książkę. Przekaże ją innym, bo o takich książkach warto mówić czy pisać albo wspominać. Cieszę się, że książka dostępna jest w wersji elektronicznej i właśnie dla takich pozycji ogromnie sobie gratuluję, że dałam się przekonać do audiobooków, bo mnóstwo książek nie byłoby skończonych. W aplikacji Audioteka możecie posłuchać tej historii, która jak wcześniej napisałam zachwyci was i spowoduje, że będziesz płakać.