Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Kacper Sarzyński
13/08/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Płonące dziewczyny" C.J. TudorJack przejmuje posadę pastorki we wsi Chapel Croft po zmarłym poprzedniku. To właśnie w tej niepozornej osadzie wiele stuleci wcześniej na stosie za wiarę spłonęło kilku wyznawców protestantyzmu, w tym dwie dziewczynki. Duchy płonących dziewczyn ukazują się tylko tym, których czekają kłopoty. Wkrótce życie kobiety i jej córki wywraca się do góry nogami, a wieś objawia swoje najmroczniejsze sekrety..."Płonące dziewczyny" to thriller z nutką grozy, który wyszedł spod pióra znanej i uwielbianej na całym świecie autorki. I tak się zastanawiam - jakim cudem nigdy nie czytałem żadnej powieści C.J. Tudor?Przez tę powieść się płynie. Zauważyłem, że warsztat pisarski autorki jest niesamowicie lekki, swobodny, pozbawiony zbędnych ukwieceń czy metafor. Tudor ma ogromny talent do zaciekawiania czytelnika od pierwszych stron. Już początkowe wydarzenia skłaniają, a wręcz zmuszają, nas do tego, by kontynuować lekturę, która zaskakuje, zadziwia i porywa swoją fabułą. Autorka bardzo zręcznie połączyła kilka podstawowych wątków opowieści, których, choć nie ma wiele to, skupiają na sobie całą naszą uwagę, i co najważniejsze w tego typu książkach - wciągają.Z tej historii wyziera mrok, niepokój, a momentami nawet opisywane wydarzenia sprawiają, że na rękach czytelnika pojawia się gęsia skórka."Płonące dziewczyny" mają w sobie wszystko, co uwielbiam, a mianowicie mglisty, oniryczny klimat, owianą tajemnicą małą wioskę, w której nic nie jest tym, czym wydaje się być na pierwszy rzut oka oraz miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc.W swojej kolejnej książce C.J. Tudor świetnie zaprowadza niepowtarzalną atmosferę angielskiej, zapadłej prowincji, która pamięta swoje lepsze czasy. Jest to historia pełna niedopowiedzeń, kłamstw i sekretów, które nigdy nie miały wyjść na jaw. Autorka umiejętnie wplotła w całość motyw dorastania, nietolerancji, a także pokazuje, że dzieci również potrafią być okrutne.Tutaj nic nie jest oczywiste, wszystko ma swoje drugie dno, do którego odkrycia dążymy wraz z bohaterami.No co tu dużo mówić, Tudor zachwyciła mnie "Płonącymi dziewczynami". Polecam z całego serca.9/10Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Andżelika Czerwonka
27/10/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Mała wioska z przeszłością, piętrzące się tajemnice i Jack Brooks, która zostaje tam przeniesiona po samobójstwie poprzedniego pastora.Tylko czy na pewno było to samobójstwo ? Co je łączy z przeszłością ?Płonące dziewczyny to świetnie skonstruowany thriller, przez który dosłownie się płynie. Wpływ na to mają głównie krótkie rozdziały i lekkie pióro autorki.Z powieści od początku bije tajemniczy i miejscami bardzo niepokojący klimat. Mimo niespiesznej akcji książka totalnie mnie wciągnęła a domieszka grozy dodatkowo wzmogła chęć czytania.Autorka bardzo sprytnie lawiruje pomiędzy różnymi wątkami powoli łącząc je w jedną spójną całość. Mimo wielu tropów jakie podsuwał mi umysł podczas czytania, nie zdołałam odgadnąć zakończenia, które totalnie mnie zaskoczyło.Jeżeli lubicie duszną atmosferę małych społeczności, dobrze strzeżone tajemnice z przeszłości i dodatek zdarzeń paranormalnych to ta książka jest dla Was!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Mała wioska z przeszłością, piętrzące się tajemnice i Jack Brooks, która zostaje tam przeniesiona po samobójstwie poprzedniego pastora.Tylko czy na pewno było to samobójstwo ? Co je łączy z przeszłością ?Płonące dziewczyny to świetnie skonstruowany thriller, przez który dosłownie się płynie. Wpływ na to mają głównie krótkie rozdziały i lekkie pióro autorki.Z powieści od początku bije tajemniczy i miejscami bardzo niepokojący klimat. Mimo niespiesznej akcji książka totalnie mnie wciągnęła a domieszka grozy dodatkowo wzmogła chęć czytania.Autorka bardzo sprytnie lawiruje pomiędzy różnymi wątkami powoli łącząc je w jedną spójną całość. Mimo wielu tropów jakie podsuwał mi umysł podczas czytania, nie zdołałam odgadnąć zakończenia, które totalnie mnie zaskoczyło.Jeżeli lubicie duszną atmosferę małych społeczności, dobrze strzeżone tajemnice z przeszłości i dodatek zdarzeń paranormalnych to ta książka jest dla Was!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Płonące dziewczyny" C.J. TudorJack przejmuje posadę pastorki we wsi Chapel Croft po zmarłym poprzedniku. To właśnie w tej niepozornej osadzie wiele stuleci wcześniej na stosie za wiarę spłonęło kilku wyznawców protestantyzmu, w tym dwie dziewczynki. Duchy płonących dziewczyn ukazują się tylko tym, których czekają kłopoty. Wkrótce życie kobiety i jej córki wywraca się do góry nogami, a wieś objawia swoje najmroczniejsze sekrety..."Płonące dziewczyny" to thriller z nutką grozy, który wyszedł spod pióra znanej i uwielbianej na całym świecie autorki. I tak się zastanawiam - jakim cudem nigdy nie czytałem żadnej powieści C.J. Tudor?Przez tę powieść się płynie. Zauważyłem, że warsztat pisarski autorki jest niesamowicie lekki, swobodny, pozbawiony zbędnych ukwieceń czy metafor. Tudor ma ogromny talent do zaciekawiania czytelnika od pierwszych stron. Już początkowe wydarzenia skłaniają, a wręcz zmuszają, nas do tego, by kontynuować lekturę, która zaskakuje, zadziwia i porywa swoją fabułą. Autorka bardzo zręcznie połączyła kilka podstawowych wątków opowieści, których, choć nie ma wiele to, skupiają na sobie całą naszą uwagę, i co najważniejsze w tego typu książkach - wciągają.Z tej historii wyziera mrok, niepokój, a momentami nawet opisywane wydarzenia sprawiają, że na rękach czytelnika pojawia się gęsia skórka."Płonące dziewczyny" mają w sobie wszystko, co uwielbiam, a mianowicie mglisty, oniryczny klimat, owianą tajemnicą małą wioskę, w której nic nie jest tym, czym wydaje się być na pierwszy rzut oka oraz miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc.W swojej kolejnej książce C.J. Tudor świetnie zaprowadza niepowtarzalną atmosferę angielskiej, zapadłej prowincji, która pamięta swoje lepsze czasy. Jest to historia pełna niedopowiedzeń, kłamstw i sekretów, które nigdy nie miały wyjść na jaw. Autorka umiejętnie wplotła w całość motyw dorastania, nietolerancji, a także pokazuje, że dzieci również potrafią być okrutne.Tutaj nic nie jest oczywiste, wszystko ma swoje drugie dno, do którego odkrycia dążymy wraz z bohaterami.No co tu dużo mówić, Tudor zachwyciła mnie "Płonącymi dziewczynami". Polecam z całego serca.9/10Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.