Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nie znam się na tarocie i pewnie nigdy nie poznam jego tajników. Za to nie raz układałam pasjansa...w pracy, ale to zabijało nudę i nie miało nic wspólnego z pokazywaniem przyszłości.Agata z kart odczytuje przyszłość, prowadzi przy tym życie rodem z kwarantannowych obostrzeń. Spotyka ludzi, którzy pragną jej wglądu w swoje życie, to przyszłe życie. Trafia do niej mężczyzna, który zmienia całą jej dotychczasową codzienność i nie, nie jest to ognisty romans.an.onim2414 i good_books_coffee pisały, że Autor nieźle zakręcił... i mają rację. W pewnym momencie lekko zgłupiałam. Jednak jak miło przeczytać ostatnie słowo w książce i z uśmiechem pomyśleć znów się Panu udało.Nie szukajcie w tej powieści wspólnych stycznych z trylogią, to całkiem inna bajka. No i tam była Kaśka... Tutaj mamy Agatę, do której sympatią nie zapałałam. Czy to coś zmienia? Nic, bo książkę czytałam z przyjemnością.Dałam się wciągnąć i poczułam moc kart. To książka przy której nie ma czasu na nudę, Autor wodzi nas za nos i zmusza do myślenia. Poza tym ,, powinniśmy się obawiać nie tego, co przyniesie przyszłość, ale tego, co kryje mrok przeszłości" - powtórzę za Wojciechem Chmielarzem.Szczygielski po raz kolejny pokazał, że warto sięgać po Jego książki. To pisarz który wychodzi poza schemat, tym samym pokazuje mi czytelnikowi, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Mogę tylko pogratulować talentu.