Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Bardzo podobała mi się seria Pani Renaty Kosin „Siostry Jutrzenki" . Dlatego też postanowiłam przeczytać kolejną z serii jej książek, jej pierwsza część to właśnie „Sekret zegarmistrza".Akcja powieści dzieje się na Podlasiu w miejscowości Bujany. Tam, w domu odziedziczonym po dziadkach mieszka Lena. Jej mąż i dorosła córka często ją odwiedzają, ale na co dzień mieszkają w Białymstoku. Podczas przeprowadzanego w domu remontu, w wyburzanym piecu, odnaleziono stary pamiętnik, który należał do Emilii, żyjącej w XIX wieku krewnej Leny. Odczytane w nim zapiski, ale również rozmowy ze starszymi mieszkańcami okolicznych terenów, odsłaniają przed Leną i jej bliskimi wiele tajemnic z przeszłości rodziny.Książka ciekawa, pełna emocji, wątków historycznych, ale i obyczajowych. Sporo tu również humoru. Jest to doskonała propozycja na czytelniczy relaks po ciężkim dniu. Z pewnością w najbliższym czasie sięgnę po kolejną część serii - „Tatarkę".