To skomplikowane. Julie Jessica Park Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki To skomplikowane. Julie
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324036318 |
Autor: | Jessica Park |
Tłumaczenie: | Joanna Dziubińska |
Rodzaj oprawy: | miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 04/05/2016 |
Oceny i recenzje książki To skomplikowane. Julie
Julie to ambitna nastolatka, która wyjeżdża do Bostonu na studia. Dzięki zbiegowi okoliczności trafia do domu Watkinsów. Matt jest zdolnym studentem matematyki, ale miewa problemy z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi. Celeste stoi u progu dojrzewania, jest bardzo mądra, ale z powodu pewnego zwyczaju, nie może nawiązać przyjaźni. Finn to zabawny i bardzo towarzyski wolontariusz, który przemierza różne zakątki świata. Z tego powodu jest osiągalny tylko na czacie internetowym. Są jeszcze rodzice, równie inteligentni i ekscentryczni, co ich dzieci. Erin jest wykładowcą na Harvardzie, a Roger zajmuje się oceanografią mikrobową. Oboje z racji wykonywanego zawodu są gośćmi we własnym domu. Losy tych trojga młodych ludzi zostają splecione i nawet nie przypuszczają, jakie zmiany nastąpią po pojawieniu się Julie.Książka bardzo pozytywnie zaskakuje czytelnika. Autorka w interesujący sposób przedstawia tajemnice z pozoru idealnej rodziny. Każdy z członków familii Watkinsów jest jednostką silnie zindywidualizowaną, która przejawia problemy w komunikacji międzyludzkiej. W wir ich małych i dużych problemów wkracza niemalże obca Julie, która z dnia na dzień staje się dla nich coraz ważniejsza. Dziewczyna wnosi radość i pozytywną energię do domu zdominowanego problemami. W ciągu kilku miesięcy staje się przyjaciółką i powiernicą sekretów, która stara się naprawić nadszarpnięte relacje rodzinne. O pomoc prosi Finna, z którym zaczyna rozmawiać o wszystkim. Z czasem Julie zaczyna zdawać sobie sprawę, że zakochała się w chłopaku, którego nigdy nie widziała!Jessica Park napisała bardzo interesującą i trzymającą w napięciu powieść. Rodzinna tajemnica, której nie chciano wyjawić Julie była świetnie skonstruowana i naprawdę zaskakiwała. Książka napisana jest językiem prostym i atrakcyjnym dla każdego czytelnika. Powieść czyta się bardzo szybko i trudno oderwać się do lektury. Nieraz śmiałam się do łez, ale także współczułam bohaterom. Bardzo podobało mi się to, że autorka wplotła wątek mediów społecznościowych, które dla współczesnej młodzieży są namiastką kontaktów międzyludzkich. Każdy rozdział rozpoczynają statusy z FB Matta, Julie i Finna, które odwołują się do znajomości książek, filmów, czy wydarzeń z popkultury. Za najbardziej interesujące uważam obszerne cytaty z rozmów Finna i Julie, które ukazują rozwijającą się między nimi sympatię i kiełkujące zauroczenie.Wszyscy bohaterowie, których przedstawiono w książce są bardzo interesujący. Polubiłam każdego z nich i ze smutkiem musiałam ich pożegnać po zakończeniu lektury. Główna bohaterka zaskakuje świeżością i radością z życia. Z dumą mówi o swoim zapale do nauki i nie wstydzi się zamiłowania do książek. Jest dziewczyną towarzyską i epatującą dobrą energią, którą zaraża każdego (nawet zazwyczaj ponurego Matta!). Oczywiście, jak każdy, ma swoje sekrety i dziwactwa, np. boi się jeździć windą. Jej zapał do sprawiania radości innym owocuje zawarciem silnych przyjaźni i zyskania statusu członka nieco ekscentrycznej, zwariowanej, ale wzbudzającej sympatię rodziny.To skomplikowane to powieść będąca świeżym powiewem pośród nieco już schematyzowanej literatury dla młodzieży. Autorka w bardzo lekki i zapadający w pamięć sposób opowiada o trudnych sprawach, tj. depresja, żal po śmierci członka rodziny, czy zaburzeniach psychicznych. Mimo problemów wykreowani przez nią bohaterowie nie są stale przygnębieni, lecz epatują naturalnym optymizmem i z nadzieją patrzą w przyszłość. Jestem pewna, ze tak jak ja polubicie Julie i Watkinsów i będziecie oczekiwać na kolejny tom serii.
Rodzina Watkinsów nie należy do tradycyjnych. Choć do rodziny Adamsów jednak jej daleko, to ma swoje nawyki, które trudno zrozumieć.Matt jest wysoki, przystojny, zna się na czarnej magii jaką jest fizyka i informatyka. Nie nawiązuje kontaktów z równieśnikami, jest wycofany, nosi nerdowskie koszulki i nie ma pojęcia, że na świecie istnieje taki cud jak frapuccino.Rodzice są ciągle nieobecni robiąc karierę naukową, starszy brat wyjechał pomagać całemu światu, a młodsza siostra ma dosyć nietypowy i mało towarzyski zwyczaj...W tym środku niespodziewanie pojawia się Julia. Tymczasowo, szukając mieszkania na dłużej, znalazła się w ich domu. Stara się dopasować, jednak mając zupełnie inne wzorce, będąc pełną energii i temperamentu, stopniowo wprowadza w ten dom pewne zmiany. Subtelne, delikatne, często na pierwszy rzut oka niezauważalne, ale jakże ważne, szczególnie dla Celeste. Nie spodziewa się, że znajdzie w tych czterech ścianach nie tylko schronienie, ale też wiele więcej.Nie wiedziałam czego się spodziewać. Zdawałam sobie sprawę, że jest to literatura młodzieżowa i właśnie to mnie niepokoiło najbardziej. Obawiałam się, że będzie to płytkie, przewidywalne i naiwne do bólu. Nie mogłam się bardziej mylić.Ta książka niosła ze sobą coś więcej niż tylko historię kolejnej rodziny, gdzie dzieci nie mają czasu swoich rodziców. Nie chcę zdradzić za dużo, aby nie zepsuć wam frajdy z czytania, ale muszę to przyznać, że zaskoczyło mnie to, jak wiele ważnych i istotnych spraw porusza ta historia.Z humorem, szczyptą ironii, lekko i przyjemnie. Jestem pewna, że ta książka wielu osobom przypadnie do gustu
Wiem, że w mojej metryce jest już od jakiegoś czas „trójka z przodu"... Wiem, że książka „To skomplikowane. Julie" jest książką młodzieżową.... Jednak wiem również, że to nic nie znaczy;) Bo nawet osoby, które lata młodzieńcze mają dawno za sobą odnajdą w tej książce coś dla siebie.Historia Julie od pierwszej strony jest skomplikowana. Bo jak inaczej można powiedzieć, gdy okazuje się, że wynajęte przez Internet mieszkanie nie istnieje, a przyszła studentka znajduje się w obcym mieście, bez mieszkania, znajomych, rodziny.... Można by powiedzieć, że historia nie jest skomplikowana, ale banalna... I pewnie tak by było, gdyby Julie nie otrzymała pomocy od rodziny Watkinsów. Mama, tata, córka, dwaj bracia - jeden „zwiedzający" świat, obecny tylko wirtualnie, a drugi bardzo uzdolniony student matematyki. Każdy z bohaterów zmaga się z problemem. Każdy jest indywidualnością z wadami i tajemnicami. I mimo, że główny „problem" dość szybko udało mi się odkryć, to jednak czas spędzony z tą książką był czystą przyjemnością.Inteligentne, ironiczno-sarkastyczne dialogi, to coś co lubię w każdej ilości;) Trudny problem, z którym każdy radzi sobie inaczej, czy walka z własnymi słabościami to dodatkowy plus tej książki. Brak scen erotycznych sprawia, że książkę można śmiało polecić młodszej młodzieży.Ja na pewno będę ją reklamować wśród moich uczniów :)
http://majkabloguje.blogspot.com/2016/06/recenzja-125-jessica-park-to.htmlNajgorsze w tej recenzji jest to, że nie mogę powiedzieć za dużo. Muszę pilnować się z tym co chcę zdradzić. Wszystko co zostało opisane w tej książce osobiście dla mnie jest bardzo delikatne i prowadzi do epickiego zakończenia. Szok. Bardzo mi się podobało, jestem zachwycona, że opis jedno, a moje uczucia drugie. Moja ocena tej książki jest wysoka. I mam szczerą nadzieję, że gadanie trochę na około Wam się spodoba i zainteresujecie się „To skomplikowane. Julie" autorstwa Jessici Park.Autor: Jessica ParkTytuł: To skomplikowane. JulieCykl: -Wydawnictwo: OMG BooksStrony: 315Główną bohaterką jest Julie, która przyjeżdża do Bostonu by rozpocząć studia. Niestety jej pierwsze godziny w mieście nie są szczęśliwe. Dziewczyna nieoczekiwanie zostaje bez dachu nad głową, a co za tym idzie jej próba usamodzielnienia się nie powodzi się tak jakby tego chciała. Na szczęście jej mama ma plan awaryjny i z pomocą Julie przychodzi przyjaciółka jej matki ze studiów. Dzięki temu dziewczyna ma i dach nad głową, ale i... no właśnie, co? Julie zauważa, że rodzina Watkinsów ma jakiś problem, a sami go zbagatelizowali i postanowili żyć jakby się nic nie stało. Przecież sama bohaterka zostaje tam tylko do czasu, gdy nie znajdzie sobie jakiegoś lokum.Jednak ten problem, o którym wspomniałam nie jest problemem. Rodzina Watkinsów skrywa więcej tajemnic niż mogłoby się wydawać. Kłamstwa są tutaj dopracowane do perfekcji, a Jessica Park przemyślała całą fabułę książki. Czytając niby nic, a jednak na końcu moje emocje. Nie potrafię tego opisać, bo musiałabym powiedzieć co mnie tak poruszyło. Nie chce tego robić jednak, bo wiem, że popsułabym wszystko tym, którzy mają w planach tę powieść. Samo przedstawienie głównej bohaterki jako trochę niezdecydowanej i niedojrzałej bardzo mi się podoba. Jej początkowe oraz późniejsze naiwne zachowanie mi nie przeszkadza. Na swój sposób charakterem podbudowała całą fabułę tej książki. Myślę, że bez tego nie byłoby takiego klimatu jaki zaserwowała nam autorka. A co do wątku miłosnego jest on niezmiernie ciekawy i jakoś nie miałam żadnych obaw, jeśli o niego chodzi. Po raz pierwszy czytało mi się to wszystko z wielką przyjemnością.Od strony technicznej Jessica Park napisała książkę lekkim i bardzo wciągającym stylem. Podkreślić należy, że potrafi bawić się emocjami czytelników, tańczyłam jak mi zagrała. Dopełnieniem tego wszystkiego jest śliczna okładka, oczy tej dziewczyny są tak przepiękne, że nic tylko brać i czytać. Żałuję, że nie mogę więcej nic powiedzieć. Niestety nie chce niszczyć nikomu tego odkrywania co jest takiego niezwykłego i fajnego w tym co napisała autorka. Wszystkich, których znam i czytali tę książkę są ze mną zgodni. Zakończenie, a raczej końcówka to miazga i cieszę się, że to wszystko miało takie zakończenie, a nie inne. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Książka to opowieść o Julie Seagle - świeżo upieczonej studentki Whitney College. Dziewczyna przyjeżdża do Bostonu by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Niestety wynajęte mieszkanie okazuje się lokalem serwującym burito, a na miejsce w przepełnionym akademiku nie ma co liczyć. W kłopocie pomaga przyjaciółka matki ze studiów, która zaprasza dziewczynę pod swój dach. Julie z wdzięcznością przyjmuje pomoc. Nie wie jednak jaką cenę przyjdzie jej za tą pomoc zapłacić...Rodzina ciotki jest troszkę dziwna: córka, 13-letnia ekscentryczna Celeste, o wyjątkowej inteligencji nie rozstająca się z kartonowym modelem brata Finna (nieobecnego w domu), syn Matt - student, geniusz matematyczny oraz rodzice, ojciec Roger badacz w Laboratorium Oceanografii Mikrobowej i matka Erin wykładowca na Harvardzie. Od samego początku rodzina nie wygląda na szczęśliwą, choć każdy z osobna jest bardzo sympatyczny i Julie ich polubiła, a nawet.... Zakochuje się w jednym z braci - Finie - mimo, iż jest osiągalny wyłącznie na czatach. Co z tego wyniknie? Przeczytajcie....Powieść z pozoru wydaje się być zwykłą obyczajową powieścią dla młodzieży. Jednak jest to książka która wciąga. Nie ukrywam, początek był nudny. Jednak nie zniechęcajcie się, potem nie zauważycie kiedy książka będzie zbliżać się ku końcowi. U mnie punktem zwrotnym był watek miłosny, który został bardzo zgrabnie uchwycony w tej pozycji. Pozycja ta pod poszewką przedstawionych wydarzeń pokazuje jak jedno wydarzenie może odmienić życie kilku osób. Autorka perfekcyjnie buduje napięcie zdradzając czytelnikowi strzępy informacji, manipuluje nim by za szybko nie zwrócił uwagi na to, co najważniejsze.Styl książki jest lekki, bardzo szybko się ją czyta. Dużo jest młodzieżowych wyrażeń co powoduje że książkę czyta się lekko. Narrację mamy trzecioosobową, jednak ukazana jest tylko i wyłącznie perspektywa Julie.Mamy też ciekawe uzupełnienie, pokazane są statusy z portalu społecznościowego. Ten zabieg skłania do myślenia gdyż statusy zawierają wiele odniesień do samej fabuły, jak i literatury czy popkultury. Nawiązania do innych książek lub piosenek występują również w samej fabule, co jest kolejną zaletą książki.Patrząc na okładkę wydaje mi się, że nie do końca potrzebne są tam złote kółeczka. I troszkę za ciemna jest- czarna okładka jednak nie przyciąga młodych ludzi do zapoznania się z nią.„To skomplikowane" to jedna z najlepszych książek dla młodzieży, jakie czytałam. Nie opiera się na schemacie, nie jest tanim romansem, zaskakuje. Bardzo lekko i przyjemnie się czyta. „To skomplikowane" jest jedną z tych powieści, po których ciężko się otrząsnąć i sięgnąć po kolejną lekturę. Jestem pod ogromnym wrażeniem. I będę do niej wracać...
Julie wyjeżdża na studia. Przypadkowo zamieszkuje z pewną rodziną, która jest odrobinę dziwna i ma swoje tajemnice. Wysoki Matt skupia się tylko na nauce, nie ma na nic czasu, ciężko z nim nawiązać kontakt. Julie mimo wszystko bardzo go lubi. Celeste, siostra Matta nie ma przyjaciół, unika świata zewnętrznego i wyraźnie odstaje od swoich rówieśników. Poza tym ma pewny specyficzny zwyczaj. Wszędzie ze sobą zabiera płaskiego Finna, tekturę, która jej o nim przypomina. Rodzice są mili, jednak ciągle nieobecni. Jest jeszcze brat Finn. Julie go tak naprawdę nie zna. Nawiązuje z nim kontakt jedynie przez internet. Jedno wie, z nim jest w stanie się dogadać i go rozumie. Julie nie spodziewa się tego, że stanie się kimś ważnym dla rodziny. Jaka tajemnica kryje się za murami domu Watkinsów?Do tej książki podchodziłam z dystansem. Nie miałam wybitnych oczekiwań odnośnie jej treści. Akcja totalnie mnie zaskoczyła. Poza tym chyba przyznacie, że okładka jest świetna.Za postaciami za bardzo nie przepadałam. Nie są one zbyt kolorowane jak w większości książek. Mogę powiedzieć nawet, że są prawdziwe. Każdy żyje w swoim świecie i boi się w cokolwiek mieszać. Julie jest miła, pomocna, chce jak najlepiej dla rodziny Watkinsów. Celeste to odrzucana przez rówieśników nastolatka, która boi się własnego cienia. Ogromnie tęskni za Finnem nosząc wszędzie ze sobą jego postać przedstawioną na tekturze. Rodzice są zamknięci w sobie i wiecznie zabiegani, a Finn? Finn... Jest oszałamiająco przystojny, kocha ryzyko. Dawno nie odwiedzał rodziny, kontaktuje się z nią najczęściej przez facebooka. Jednak Julie coś w nim widzi, coś czego nie widzi w nikim innym...Wszystko owiane jest tajemnicą, której nie zna tylko Julie. Jaką tajemnicę kryją Watkinsonowie?Książka bardzo mi się podobała. Cieszę się niezmiernie, że ją przeczytałam. Była taka... prawdziwa. Jest typową młodzieżówką, którą szybko się czyta. Fanom literatury młodzieżowej z całego serca polecam.
Czasami przeglądając asortyment księgarń trafiamy na prawdziwe okazje. Taką okazją była właśnie ta książka. Okładka przyciągnęła moją uwagę, tytuł również. Książka zapowiadała się naprawdę intrygująco. Jednak opis wypadł na tym tle gorzej niż słabo. Była to tragedia. Lecz postanowiłam mu nie ufać, a dać się ponieść lekturze.Julie nie jest zbytnio rozgarnięta, kończąc szkołę w małym miasteczku przyjeżdża na studia do Bostonu, gdzie okazuje się, że nie ma obiecanego mieszkania. Zagubiona chwyta się znajomości matki z czasów jej szkoły średniej. Przyjaciółka rodzicielki z chęcią zgadza się na przyjęcie Julie do swego domu.Jednak, czy jest to dobry pomysł?Na pierwszy rzut oka widać, że nie wszystko jest z nią w porządku. Na pierwszy rzut oka wydaje się być rodziną doskonałą, nie mającą problemów. Jednak prawda jest daleka od wyobrażeń i tego co widać. Prawdziwe uczucia, historia i sedno są schowane gdzieś bardzo głęboko.Już po pierwszych dniach Julie zauważa, że rodzice są zajęci swoją pracą, nie mając praktycznie kontaktu z własnymi dziećmi. Zaś oni, też nie są idealni.Finn, najstarszy z trójki rodzeństwa jest osiągalny tylko mejlowo, już dawno go nie było w domu. Jednak wydaje się być ideałem otwarty, zabawny, mądry, wysportowany zawraca w głowie Julie. Tylko dziewczyna nie wie czy kiedykolwiek go spotka.Matt niesamowicie zdolny student matematyki, dosyć ciężko nawiązuje kontakty i żyje w swoim własnym świecie. Lecz to on zajmuje się domem i młodszą siostrą.Celeste nie jest zwykłą nastolatką, ma swoje problemy, nie potrafi się otworzyć na świat, tęskni za Finnem. I ma bardzo dziwny zwyczaj. Właściwie Julie jest jedną z osób, z którą potrafi nawiązać kontakt.Czytając opis, bądź pierwsze strony książki widzimy typowy romans. Pozory mylą. Ta książka to jedna, wielka bomba emocjonalna.Dziwna rodzina i typowa nastolatka? Połączenie doskonałe. To właśnie dzięki niej ta rodzina zaczyna wreszcie żyć.Słowa, które widzimy na stronach, ukazują nam pryzmat idealnego życia, które tak naprawdę nie ma nic wspólnego z doskonałością.Każda przewrócona strona przekonuje nas, że ta książka była dobrym wyborem i czas poświęcony na jej przeczytanie nie jest czasem zmarnowanym.Jako iż jeden z bohaterów jest studentem matematyki, mamy mnóstwo podanych pojęć, które czy tego chcemy czy nie wprowadzają nas w zakręcony świat matematyki,Jednak najważniejszą częścią tej książki jest psychika, tej małej dziewczynki, która nie potrafi odnaleźć się w tym wielkim świecie. Zaś Julie zafascynowana zajęciami z psychologii pomaga jej się przystosować. ,,Nie liczy się to, co wiesz, albo kiedy w końcu coś zrozumiesz. Liczy się podróż."
„To skomplikowane. Julie" Jessici Park jest nowością serii wydawniczej OMG books. To dobra powieść młodzieżowa, opowiadająca historię Julie Seagle. Dziewczyna przyjeżdża do nowego miasta Bostonu, aby rozpocząć studia. Od początku pobyt to seria nieprzewidzianych zdarzeń i niespodzianek. Pierwsza z nich: mieszkanie, które wynajęła okazało się barem z burito. Na szczęście przyjaciółka mamy Julii Erin Watkins mieszka w Bostonie. Tak nasza bohaterka zamieszka z trochę nietypową rodziną, gdzie spędzi kolejny niezapomniany rok.
Książka to opowieść o Julie Seagle - świeżo upieczonej studentki Whitney College. Dziewczyna przyjeżdża do Bostonu by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Niestety wynajęte mieszkanie okazuje się lokalem serwującym burito, a na miejsce w przepełnionym akademiku nie ma co liczyć. W kłopocie pomaga przyjaciółka matki ze studiów, która zaprasza dziewczynę pod swój dach. Julie z wdzięcznością przyjmuje pomoc. Nie wie jednak jaką cenę przyjdzie jej za tą pomoc zapłacić...
Sięgając po książki oczekujemy określonych wrażeń i emocji, ale nie z każdej literackiej podróży wracamy zadowoleni, a publikacji wywołujących pragnienie wybiórczej amnezji, żeby przeżyć to jeszcze raz jest naprawdę niewiele. Jednak czytelnicy skłonni są przemierzać tysiące stron, aby trafić na te kilkaset, które podsumują „wielkim wow".