Zostały tylko kamienie Akcja "Wisła": wygnanie i powroty Krzysztof Potaczała Książka
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 135x206mm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zostały tylko kamienie Akcja "Wisła": wygnanie i powroty
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
EAN: | 9788381690881 |
Autor: | Krzysztof Potaczała |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 135x206mm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2019-05-28 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Prószyński Media Sp. z o.o. Rzymowskiego 28 02-697 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zostały tylko kamienie Akcja "Wisła": wygnanie i powroty
Inne książki Krzysztof Potaczała
Oceny i recenzje książki Zostały tylko kamienie Akcja "Wisła": wygnanie i powroty
Jestem wielką fanką reportaży Pana Potaczały.Zaczynałam, oczywiście, od ,,Bieszczad w PRL-u", znalezionych na pólkach mojego taty iu wtedy zakochałam się wręcz w sposobie pisania tego autora.Jeśli chodzi o ,,Zostały tylko kamienie" to autor świetnie przedstawił fakty, któremają swoje solidne podstawy historyczne a także, co jest niezbyt często spotyklane u innych autorów tego typu, wprowadził wspomnienia i wypowiedzi ludzi, którzy w jakiś sposób stały się ,,ofiarami" przesiedlenia. Akcja ta zostaje przedstawiona z wielu perspektyw, dzięki czemu czytelnik jest w stanie sam nakreślić swoje zdanie oraz uczucia w stosunku do tej historii. Książka mówi głosem ludzi.Gogąco polecam i ze zniecierpliwieniem czekam na inne publikacje autora.
Temat nie jest nieznany. Każdy kiedyś słyszał o akcji ,,Wisła", jeśli nie pod tą nazwą to mogło się gdzieś przewinąć określenie: ,,przesiedlenia".Z jednej strony wydawać by się mogło, że nie ma o co robić szumu, przecież tylko zmienili miejsce zamieszkania.Ale mówimy tu o około 150 tysięcy obywaletach! Każdy z nich w wyniku akcji ,,Wisła" musiał nagle opuścić rodzinny dom, rozstać się z przyjaciółmi czy rodziną. Mówimy tu przede wszystkim o czynniku ludzkim. O ludziach, którzy zostali skrzywdzeni nie fizycznie, a psychicznie. I to niezależnie od jakichkolwiek czynników poza pochodzeniem. Czy Ukraińczy, którzy przyjęli obywatelstwo polskie nie zasługują na to, aby traktowano ich jako obywateli polskich?Myślę, że autor w mistrzowski sposób ujął problem, dodając mu mocy za pomocą wprowadzenia ofiar operacji ,,Wisła".Mimo łatwości, z jaką czyta się tą książkę jest to ciężki temat, więc nie polecam książki tej jako lekturę podczas relaksu. Są to ważne i trudne tematy, którym należy poświęcić swoją uwagę oraz je rozważyć.Myślę, że książka spodoba się niejednemu z moich znajomych.
Obiektywnie i ciekawie. Autor wręcz mną wstrząsnął tym reportażem. Fakty historyczne są bardzo mocno, ale najbardziej uderzyły mnie historie ludzi, które zostały w to wszystko wplecione. Pan Potaczała niezwykle jasno objaśnił mi swoim reportażem złożone relacje polsko-ukraińskie.Ale myślę, że najważnejsze w tym repotrażu było to, że autor nie narzucił mi swojego zdania. Za pomocą faktów i wspomnień pozwolił mi samej dojść do wniosku co myślę na temat operacji ,,Wisła".Naprawdę mocny reportaż. Myślę, że bardzo otwiera oczy na wiele spraw i przede wszystkim zachęca by o tym myśleć.
Obiektywnie i ciekawie. Autor wręcz mną wstrząsnął tym reportażem. Fakty historyczne są bardzo mocno, ale najbardziej uderzyły mnie historie ludzi, które zostały w to wszystko wplecione. Pan Potaczała niezwykle jasno objaśnił mi swoim reportażem złożone relacje polsko-ukraińskie.Ale myślę, że najważnejsze w tym repotrażu było to, że autor nie narzucił mi swojego zdania. Za pomocą faktów i wspomnień pozwolił mi samej dojść do wniosku co myślę na temat operacji ,,Wisła".Naprawdę mocny reportaż. Myślę, że bardzo otwiera oczy na wiele spraw i przede wszystkim zachęca by o tym myśleć.
Temat nie jest nieznany. Każdy kiedyś słyszał o akcji ,,Wisła", jeśli nie pod tą nazwą to mogło się gdzieś przewinąć określenie: ,,przesiedlenia".Z jednej strony wydawać by się mogło, że nie ma o co robić szumu, przecież tylko zmienili miejsce zamieszkania.Ale mówimy tu o około 150 tysięcy obywaletach! Każdy z nich w wyniku akcji ,,Wisła" musiał nagle opuścić rodzinny dom, rozstać się z przyjaciółmi czy rodziną. Mówimy tu przede wszystkim o czynniku ludzkim. O ludziach, którzy zostali skrzywdzeni nie fizycznie, a psychicznie. I to niezależnie od jakichkolwiek czynników poza pochodzeniem. Czy Ukraińczy, którzy przyjęli obywatelstwo polskie nie zasługują na to, aby traktowano ich jako obywateli polskich?Myślę, że autor w mistrzowski sposób ujął problem, dodając mu mocy za pomocą wprowadzenia ofiar operacji ,,Wisła".Mimo łatwości, z jaką czyta się tą książkę jest to ciężki temat, więc nie polecam książki tej jako lekturę podczas relaksu. Są to ważne i trudne tematy, którym należy poświęcić swoją uwagę oraz je rozważyć.Myślę, że książka spodoba się niejednemu z moich znajomych.
Jestem wielką fanką reportaży Pana Potaczały.Zaczynałam, oczywiście, od ,,Bieszczad w PRL-u", znalezionych na pólkach mojego taty iu wtedy zakochałam się wręcz w sposobie pisania tego autora.Jeśli chodzi o ,,Zostały tylko kamienie" to autor świetnie przedstawił fakty, któremają swoje solidne podstawy historyczne a także, co jest niezbyt często spotyklane u innych autorów tego typu, wprowadził wspomnienia i wypowiedzi ludzi, którzy w jakiś sposób stały się ,,ofiarami" przesiedlenia. Akcja ta zostaje przedstawiona z wielu perspektyw, dzięki czemu czytelnik jest w stanie sam nakreślić swoje zdanie oraz uczucia w stosunku do tej historii. Książka mówi głosem ludzi.Gogąco polecam i ze zniecierpliwieniem czekam na inne publikacje autora.