Menu

Agnieszka Wolny-Hamkało

Pisarka pochodząca z Wrocławia. Twórczyni sztuk teatralnych, powieści oraz tomów poezji. Była wicenaczelna miesięcznika „Chimera” oraz prowadząca programy TVP o tematyce książkowej. Redaktorka Laboratorium Opowieści oraz kuratorka programowa Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania.
Zerwane rozmowy to wybór 105 wierszy wrocławskiej poetki Agnieszki Wolny-Hamkało, przygotowany z okazji 20-lecia twórczości autorki. Autorem wyboru jest krytyk literacki Jakub Skurtys. Cyberpunkowe ramy, niepozbawione drwiny, kampowe spojrzenie i silne osadzenie w popkulturze, to tylko niektóre z cech tej wielowymiarowej poezji.
Gdzie jest noc? - zapytała pewnego dnia nasza córka. Miała wtedy ponad dwa lata. Od tamtej pory to pytanie zagościło w naszym życiu na dobre. W dzień pytała, gdzie jest noc, a nocą, gdzie jest dzień. Pomysły, które podsuwałam córce bardzo szybko się wyczerpały. A przecież chcieliśmy szukać nocy dalej. I wtedy pojawił się impuls: z tego warto zrobić książkę! Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy była Agnieszka Wolny-Hamkało. Agnieszka, jak mało kto, potrafi z szalonego pomysłu, który pojawia się w mojej głowie, stworzyć tekst na miarę, dokładnie taki, jaki sama bym napisała, gdybym tylko umiała pisać wiersze.  Tak powstał gęsty, złożony, współczesny wiersz „Gdzie jest noc”. Agnieszka prowadzi nas w nim przez ulice miast, zagląda do ciemnych okien, pustych sklepów, na stacje benzynowe - tam bywa noc. Ilustracje wykonała Maria Ekier, która z delikatnością - ale podszytą sporą dozą drapieżności i humoru - potrafi oddać niuanse przejścia z mroku w jasność. To artystka, która rozumie ciemną gramatykę nocy, jest czuła na rytm słów. I tak oto dwie wspaniałe, bliskie mi artystki, stworzyły książkę - marzenie. A tą najważniejszą artystką jest moja córka Maja. To dzięki niej zaczęłam szukać nocy...
Tak byłoby najlepiej: w ogóle o niej nie myśleć. Może za jakiś czas pojawiłaby się na balkonie w Gdyni albo na Powiślu. Jej ręce zagrałyby w reklamie lakieru Inglot, może ktoś by ją spotkał na Forum Młodej Reżyserii albo w teatrze, przebraną za trójkąt. Zapomnieliby o niej. Jak Piotruś Pan o Wendy („A może w ogóle nie było kogoś takiego jak Wendy”?). Jak Piotruś Pan o Dzwoneczku („Tyle ich jest”). fragment powieści Czeka nas dawka niepokojących wydarzeń, dziwnych spotkań, nowych znajomości, bo kiedy Adela znika, świat staje się inny… Sama historia poszukiwania Adeli przez nastolatków – Franka i Julka – zahipnotyzuje czytelników od samego początku. Ale nade wszystko to będzie obcowanie z dobrą literaturą. Autorka stworzyła charakterystyczny, rozpoznawalny styl, jej wyobraźnia zachwyca, chwilami onieśmiela, „jak ona na to wpadła” – pytamy samych siebie, doznając czystej przyjemności. Wolny-Hamkało uwodzi językiem. Warto zanurzyć się w ten wielowymiarowy świat, zobaczyć Franka i Julka, jakże innych od tych nieopierzonych chłopaków z “Lata Adeli”. To młodzi mężczyźni, którzy wyruszają w drogę po śladach Ady… Najnowsza książka Agnieszki Wolny-Hamkało to hybryda, łącząca świat realny ze snem oraz różne formy – powieści drogi, dramatu, poematu w jednym. Na okładce – niepokojąca fotografia Łukasza Rusznicy; projekt Beata Walczak Freeline Studio Beata Walczak. Agnieszka Wolny-Hamkało – ur. 1979, poetka, autorka powieści, sztuk teatralnych i książek dla dzieci. Debiutowała tomem wierszy „Mocno poszukiwana”, ostatnio wydała „Raster Lichtensteina”. Autorka antologii opowiadań, kuratorka Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania. Nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia za „Spamy miłosne”, laureatka nagrody PS IBBY za „Lato Adeli” (Książka Roku 2019). Teatr Polski we Wrocławiu i Teatr Muzyczny Capitol wystawiły jej sztuki m.in. „Leśni. Apokryf” i „Wyzwolenie: królowe”. Doktorantka IBL PAN. Naukowo zajmuje się zjawiskiem kampu w nowej poezji polskiej.
Wszystkie nasze wydawnicze książki są trochę dziwne, zakręcone, nieoczywiste. Ale ta najbardziej. Może dlatego, że opowiada o dzieciństwie, a ono jest czasem szalonych eksperymentów na materii świata. I również dlatego, że to językowa jazda bez trzymanki, anarchia słów i skojarzeń, wywrotowa bajka dla dzieci i dorosłych. Bohaterowie? Proszę bardzo. Adelka, dziewczynka, która gubiła się w imionach, sukienkach, przebraniach i zwykle miała koło siebie mnóstwo kasztanów, kapsli, dużych koni. Niepokorna, niesforna, z wyobraźnią jak kosmos. Franek, chłopiec marzyciel, który grał z wiatrem w różne gry na planecie Ijo Ijo i potrafił zatrzymać świat w dowolnym momencie jednym dotknięciem palca. I Julek, miłośnik przygód, który czasem pluł w kałuże, pisał z błędami i lubił, kiedy przed snem przychodził do niego tata gruby jak trąba, przytulał i pozwalał spać na Księżycu... Kiedy ta trójka spotka jesień, tę złą wiedźmę, co to wszystkim chce zabrać wolność, dobry nastrój i jeszcze lepszą zabawę, wtedy dopiero zacznie się dziać... Wiemy jedno, po przeczytaniu tej książki nikt nie upomni Agnieszki Wolny-Hamkało, by ujarzmiła swoją wyobraźnię. Jej dzikie historie sieją ferment, niepokoją, rozbudzają literacki apetyt. Pieprzu i czarciego ognia dodają tekstowi mroczne grafiki Ilony Błaut. Wchodzimy w to i niech nam się śni po nocach!
Dziesięć byłoby za mało. Z trzema miesiącami byłoby nudno i smutno. Gdyby był jeden, sam by się wykończył. Ale dwanaście jest w sam raz. Przylegają do siebie, ale się nie tłoczą. Każdy może zagrać na trąbce swoje własne solo. Agnieszka Wolny-Hamkało
Adela, zjadaczka kamieni superluksusowych z „Nikt nas nie upomni” zaczyna dojrzewać. Jest lato, wokół gęsto od zapachów miasta, muchy brzęczą za dnia, ćmy dobijają się do świateł nocą. Są i przyjaciele Adeli , Franek i Julek, zafascynowani nią od początku… Co przyniesie to lato? Agnieszka Wolny-Hamkało uwodzi językiem. Świat Adeli odsłania się w swojej grozie, pięknie i nadziei. Wolny-Hamkało opowiadając zwykłą historię zwykłej dziewczyny magicznie prowadzi nas na manowce, na obrzeża naszych wspomnień, uczuć, dawno wygasłych radości i pragnień. Zmysłowe ilustracje do książki wykonała Agnieszka Kożuchowska. Pięknie dopełniają tekst. Adela. Nie dziecko, nie kobieta, nie panienka, nie podlotek, nie tinedżerka, nie lolitka – tylko wszystko bez sensu pomieszane. prof. Maria Poprzęcka
Kiedy była policjantka, kobieta silna i niezależna, która nie boi się przyłożyć sierpowym, zatrudnia się w wydawnictwie literackim jako poszukiwaczka historii, wiadomo, że można spodziewać się wszystkiego poza rutynowymi obrazkami zza zakurzonego biurka. Ewa to niestrudzona tropicielka kuriozalnych opowieści, wierna słuchaczka ekscentryków i pocieszycielka malowniczych nieudaczników. Eskalacja niekonwencjonalności i absurdu sprawia, że bez zaskoczenia przysłuchujemy się jej rozmówcom, nawet Annie Jantar czy Arnoldowi Schwarzeneggerowi! Agnieszka Wolny-Hamkało z wirtuozerią żongluje popkulturowymi kliszami i igra z wzorcem kobiecej seksualności. Jej wyzwolona bohaterka, silna i wrażliwa, to polskie wcielenie Lary Croft. Szalone, nieprzewidywalne i dążące ku samozatraceniu. Ku zaćmieniu.
Rzecz o narcystycznym pawiu, który wielbił własny wygląd i był łasy na zachwyty innych stworzeń. Aż wpadł w staw... Paw zaś dumnie uniósł skroń, stroszy kuper, majta nogą i wytęża wzrok nad wodą, gdzie odbicie jego boskie jakiś wróbel trąca noskiem. Oto poetka młodego pokolenia Agnieszka Wolny-Hamkało na kanwie tekstu Stanisława Szydłowskiego "Przygoda pewnego pawia" do ilustracji Józefa Wilkonia (Biuro Wydawnicze „Ruch”, Warszawa 1966) stworzyła nową, współczesną wersję opowieści o pawiu, który wpadł w staw. Piękny paw tak się zachwycił swoim odbiciem w wodzie, że wpadł w staw. Próżny ptak był tak sobą oczarowany, że nawet idąc na dno, nie mógł wyjść z podziwu nad samym sobą. Skrzący się dowcipem wiersz Agnieszki Wolny-Hamkało, do tego genialny melanż barwnych plam Józefa Wilkonia. Nowe wydanie będzie bogatsze o dodatkowe ilustracje! Artysta tak opowiada o tworzeniu wizerunku pawia: Ponad pięćdziesiąt lat temu byłem z małym synkiem na spacerze w Łazienkach. Nagle stanąłem jak wryty, ujrzawszy w stawie odbicie dwóch pawi. Zachwycony ich urodą dobiegłem do domu przy Hożej, zamknąłem się w pracowni, wziąłem baniak wody, pędzle, tusze, akwarele i zacząłem szaleć z tą materią. Wyśmienita książka na prezent dla każdego w każdym wieku!
Wiersz to nie jest równanie do rozwiązania, albo inaczej: to równanie z nieskończoną liczbą rozwiązań. Może się zmienić w jednej chwili: ten sam wiersz może stać się wezwaniem do rewolucji, wyznaniem miłosnym, trenem ku pamięci. W tej pozbawionej reguł grze wszystko zależy od ciebie. Poezja to nie jest żylasta hydra z metafor, zimna kochanka w mejkapie ze słów. To kurtyzana twojej wyobraźni, mikrofalowa kuchenka twoich własnych wspomnień, suflerka skojarzeń - które masz tylko ty. Masz ją w środeczku non stop. Czy się odważysz włączyć ją czasem? (fragment książki)