Wieniec i burza to podróż ku pierwotnym głębinom ludzkiej psyche, zapis próby uchwycenia, zgłębienia i wypowiedzenia niewypowiadalnego, niepoznawalnego, nieobjawionego; cofnięcia się ku początkowi, ku praczasom; momentowi stwórczego fiat, ku procesowi wyłaniania się Czegoś z pierwotnej Nicości. Jest to podróż ku światu mitycznemu, archaicznemu; ku światu rzeczywistości transcendentnej, sakralnej.
Mistyczno-filozoficzna poezja Alana Migonia przedstawia dążenie do rozpoznania natury bytu, istoty świata i jego zasady, czy też zasad pierwotnych: bytu i nicości, światła i ciemności, życia i śmierci, miłości i nienawiści, strachu i łaski – sprzężonych w dialektycznej relacji.
To opowieść o rozbłyśnięciu światła łaski; o rozkoszy oglądania tego, co istnieje, o najwyższej ekstazie oraz o utracie tej potężnej miłości; o pogrążeniu się w ciemnej nocy duszy, w której piekło i niebiosa stają się rzeczywistością. Wydźwignięciem może być jedynie dążenie do ponownego rozniecenia świętego ognia; płomienia transcendencji (pomimo buntu względem jej ,,jarzma”), który wydaje się gasnąć w obliczu terroru świata oraz pozbawionej obecności boskiego elementu, ziemskiej egzystencji człowieka.
To opowieść o tym, jak pradoświadczenie targa egzystencją zwyczajnej jednostki, każąc wyruszyć jej w podróż ku pierwotnej otchłani; o źródle i zasadzie rzeczy ukrytej w głębinach samego człowieka, w ludzkiej duszy, by odsłonić to, co pierwotne, ukryte i boskie w świecie i w człowieku.