Menu

Daniel Ange

Czy jest jakieś szczególne miejsce, w którym możemy w dzisiejszych czasach dotknąć Boga i doświadczyć Jego obecności? Jest to Eucharystia. Święty Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia pisał, że Eucharystia jest wielką tajemnicą, tajemnicą miłosierdzia. "Cóż większego Jezus mógł uczynić dla nas? Prawdziwie, w Eucharystii objawi nam miłość, która posuwa się aż do końca; miłość, która nie zna miary". Do poznania tej miłości, uobecnionej w Ciele i Krwi, zachęca nas Daniel-Ange. Daniel-Ange, poruszony do głębi ubóstwem psychicznym i moralnym młodych ludzi w swojej rodzinnej Francji, po trzydziestu latach życia pustelniczego, w tym dwudziestu w Rwandzie, poczuł wezwanie do niesienia im tego, co najważniejsze: Boga, który jest Życiem. W 1981 r. przyjął święcenia kapłańskie, a w 1984 r. założył katolicką szkołą ewangelizacji Jeunesse-Lumiere, jedną z pierwszych takich instytucji w Europie. Autor wielu książek z dziedziny teologii i ewangelizacji, głęboko zaangażowany w dialog katolicko-prawosławny, oraz wędrowny ewangelizator znany w blisko 40 krajach świata.
Śmierć – rzeczywistość nieunikniona, nieuchronna dla wszystkich i każdego, jest dziś zarówno wystawiana na widok publiczny, jak i zaciemniana, banalizowana i kamuflowana, a nawet przerabiana i upadlana. Książka ta zagląda łagodnym, by tak rzec, Bożym światłem, w twarz tajemnicy, która stanowi integralną część naszego życia. Ukazuje jej oblicze u narodzin, w chwili przejścia, w dniu Zmartwychwstania. Ta mała teologia śmierci została zilustrowana poruszającymi świadectwami, usiana roztropnymi radami, jak lepiej przeżywać starość, okres opieki paliatywnej, ostatnie czuwania, odejście do nieba, żałobę. Żaden ważny temat nie został pominięty: eutanazja, spopielenie zwłok, piekło, czyściec. Ta sama śmierć, która często jest nam wyrywana, kradziona, narzucana, staje się tu najpiękniejszym aktem wolności, jaśniejącym szczytem istnienia, najwyższą Ofiarą Miłości. W olśniewającej pewności wiecznego piękna, szczęścia i życia.
"Zagubiliśmy gdzieś drogi radości i jej źródło – powiada o. Daniel Ange. – Jeśli dziś coś rujnuje Zachód, to właśnie zniechęcenie, nuda, smutek. Rozpacz – dodaje francuski duchowny – ten rak i setki jego przerzutów drążą nasz świat od wewnątrz." Ange nie poprzestaje jednak na gorzkiej diagnozie, wskazuje lekarstwo, jakie jest w zasięgu każdego z nas: radość. Trzeba tylko, jak sugeruje ten przyjaciel młodych, poznać jej skład i stosować zgodnie z załączoną ulotką – z Ewangelią. Nie chodzi więc o pustą wesołkowatość czy bezmyślną rozrywkę mającą na chwilę przytłumić złe samopoczucie, ale o dar, który podaje nam sam Duch Święty.
Książka jest pełną nadziei medytacją kapłana na temat cierpienia i zapisem żywych świadectw ludzi, którym nie złamało ono ducha. Z tych stronic przemówią do nas między innymi bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. Siostra Faustyna, Jacques Fesch, Aleksander Sołżenicyn, Etty Hillessum, Ludwik van Beethoven, bł. Jan Paweł II, Jacques Lebreton, męczennicy z Tibhirine, Anne de Guigné, św. Teresa od Dzieciątka Jezus i wielu, wielu innych – ludzie, którzy mieli na ten temat więcej do powiedzenia życiem niż słowami.
Ojciec Daniel-Ange (znany francuski benedyktyn, ewangelizator) żarliwie nawołuje do przeciwstawienia się wszelkim przejawom niszczenia ludzkiego życia, życia, które dał nam Bóg. Dokonując wieloaspektowej analizy i powołując się na nauczanie i dokumenty Kościoła, pokazuje m.in. zło aborcji, eutanazji, wspomaganego samobójstwa, metody in vitro, stosowania tzw. „pigułki po”, zjawiska rodzin jednopłciowych. Jego rzeczowa argumentacja poparta licznymi przykładami powinna poruszyć każdego. Jak sam pisze: „ta szczerość może niektórych szokować. Ale czy to oznacza, że przez wzgląd na tych niektórych mam zamilknąć?”.
To pełna uroku i wrażliwości książka o miłości Boga do każdego człowieka, choćby ten dążył drogą z daleka od Ojca. Jej lektura pomaga otworzyć się na Spojrzenie, którego światło sprawia, że życie stanie się Życiem, a istnienie nabierze sensu, stanie się obecnością, żarem, będzie siać nadzieję. To książka dla Ciebie. Mówi ona tylko jedno: jest ktoś kto cię kocha, nawet jeśli o tym nie wiesz, ktoś kto cię nigdy nie zostawi samego!
W miarę jak czytałem Twoją książkę Krew Baranka, która uzdrawia wszechświat miałem wrażenie, że przenika mnie ten ogień mocy Bożej, która płynie zarówno w Listach św. Pawła, jak również w Dziejach Apostolskich. (…) W imieniu wszystkich ludzi zranionych grzechem i cierpieniem chcę Ci podziękować za napisanie tej książki. Ci, którzy będą ją czytać, zobaczą lub usłyszą Ciebie, odgadną na twarzy ludzkiej moc Boga, która świeci na twarzy Jezusa i może zajaśnieć jeszcze dzisiaj, jak kiedyś – na twarzy Mojżesza. Sprawdzianem, czy ta książka osiągnęła swój cel, jest to, że czytelnicy po jej zamknięciu będą mieli bardziej ochotę, by modlić się i błagać, niż dyskutować. Jeśli te kartki pozwalają nam dostrzegać moc Bożą, pozwalają nam również zauważać moc płynącą z ufnej, pokornej i wytrwałej modlitwy, dzięki której otrzymujemy od Boga niemożliwe. Twój brat, Jean Lafrance