Menu

Jagna Kaczanowska

Urodzona w 1977 roku polska pisarka. Otrzymała dyplom z psychologii w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Aktualnie jest szefową działu psychologia w gazecie „Twój STYL”.
Poruszająca opowieść Jagny Kaczanowskiej o tym, jak zachorowała na nowotwór piersi i jak z niego wyszła. Bohaterka to nowoczesna, aktywna kobieta: dziennikarka, psycholożka, matka. Diagnoza była dla niej szokiem. Odrzuciła jednak teorię, że rak to wyrok, i postanowiła wygrać swoje życie. Diagnoza, chemia, mastektomia, rekonstrukcja piersi. Gabinety lekarzy i sale szpitalne, ale i dom, w którym nie brakuje kłótni z partnerem i trudnych rozmów z dziećmi. Praca i zwykłe życie, które nie przestaje się toczyć. Chwile zwątpienia, nadziei i radości. Wszystko to tworzy wciągającą ludzką historię - historię kobiety, którą, jak wiele innych, dopadła okropna choroba. Opowieść Jagny Kaczanowskiej uzupełniają rozmowy z ekspertami: onkolożką, chirurgiem, terapeutką psychoonkolożką oraz chorymi i ich bliskimi. Cholernie potrzebna i ważna książka o tym, jak wziąć raka za rogi Katarzyna Miller Wszyscy boimy się zachorować. Dzięki książce Jagny Kaczanowskiej inaczej spojrzycie na życie z nowotworem, poznacie też nowe metody jego leczenia.. A przede wszystkim przeczytacie świetną książkę! I odważną, i trzymającą w napięciu, i śmieszną, i straszną, i wzruszającą. A także inspirującą. Polecam - nie tylko chorym i ich bliskim, ale i wszystkim tym, którzy chcą sobie przypomnieć, dlaczego warto żyć. Małgorzata Ohme Mojego raka znalazłam sama. Nie wierzyłam, że to on. Pochodzę z długowiecznej rodziny, prowadziłam zdrowy tryb życia. Ja - rak? Nie, to pomyłka! Dzień, w którym usłyszałam, że zachorowałam na złośliwy nowotwór piersi, był najgorszym w moim życiu. Byłam pewna, że umieram, że zaczęłam umierać, a resztę życia spędzę w szpitalu, w bólu i bez włosów. Jak bardzo się myliłam! Nie w kwestii włosów oczywiście. Odkryłam jednak, że lubię być łysa. Odkryłam też, że życie z potencjalnie śmiertelną chorobą jest interesujące, poszerza horyzonty, sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości i... bywa, kurczę, zabawne. A już na pewno pełne sensu. Rok mojego leczenia to rok niebezpiecznego życia, wśród łez, przekleństw, ale także śmiechu, z przekonaniem, że - jakkolwiek by się ta przygoda skończyła - było warto. Pozwól, że zabiorę Cię w onkopodróż. Opowiem Ci, jak to jest: mieć raka, chemię, przejść kilka bolesnych operacji. I pokażę, że... nie ma się czego bać. Od Autorki
Wagina, wulwa, cipka, szparka, pochwa, srom, joni, kuciapka, piczka… jak ją nazywać? Właściwe pytanie brzmi: czy jesteś z niej dumna? Wagina często traktowana jest przez kobiety użytkowo, myta, depilowana, a nawet operowana, by sprostać męskim wyobrażeniom. Bywa nazywana sromem – jak sromotna klęska. Albo – pochwą. Jak futerał na miecz, czyli dodatek do męskiej seksualności. Ciekawe, że istnieją członkowie zarządu, a nie ma pochew zarządu. Jeśli kobieta nie podchodzi z akceptacją, a nawet dumą do swojej waginy, nie osiągnie pełnej satysfakcji z seksu (a wraz z nią osoba, z którą go uprawia). Ani w życiu osobistym. Ani w pracy. Bo wulwa, piękna, niesamowita, niemająca sobie równych pod względem anatomicznym (penis nie jest bynajmniej tak skomplikowany!), to źródło kobiecej siły. Ta książka to rozmowa seksuologa i psychoterapeuty z dziennikarką i psycholożką o tym, jak osiągnąć orgazm; jak podtrzymać pożądanie w związku; czy kochanka trzeba zdobyć, czy lepiej go zwyczajnie wynająć. To także próba odpowiedzi na pytania: jak radzić sobie z molestowaniem; jak zadbać o swoje interesy w związku i poza nim; jak i czym się masturbować; dlaczego czasem warto wdać się w romans z drugą kobietą, nawet, gdy uważamy się za stuprocentowe heteryczki; jak cieszyć się seksualnością w trakcie menopauzy, choroby, depresji i problemów partnerskich. „Sztuka obsługi waginy” to poradnik i dla kobiet, i dla mężczyzn. Nikt nie przychodzi na świat z instrukcją obsługi waginy. A warto ją poznać, bo wulwa to morze możliwości, wulkan energii i ocean doznań.
Zbliża się Boże Narodzenie, czas radości, miłości i rodziny. Niestety, nie dla wszystkich. W rodzinie po przejściach pojawia się karp na wigilię. Czy trafi na stół, czy uda się go ocalić? Małemu śmiertelnie choremu dziecku umiera świnka morska. Czy rodzicom uda się mistyfikacja z podmianą zwierzątka? W życiu dwóch kobiet – młodej i starej namieszają w Wigilię dwa koty, a właściciel sklepu zoologicznego dostanie pod opiekę osła z żywej stajenki.