Menu

Olaszek Jan

"Książka Jana Olaszka ""Opozycyjność naukowców"" pozwala czytelnikowi przyjrzeć się trzem wątkom w historii środowiska Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w czasach PRL. Autor przybliża specyfikę zaangażowania opozycyjnego wybitnego badacza nowomowy i pisarza Michała Głowińskiego. Analizuje motywacje, dylematy i praktyki twórców polskiego tamizdatu na przykładzie postawy cenionego znawcy diarystyki i publicysty politycznego Romana Zimanda. Przygląda się również kulisom, przebiegowi i recepcji głośnej konferencji Literatura źle obecna. Przy użyciu odpowiednich kluczy interpretacyjnych te trzy pozornie nieprzystające do siebie historie odczytuje jako pewną całość. W efekcie powstaje obraz IBL jako bezpiecznej przystani dla ludzi źle widzianych przez władze, czy nawet jako kuźni kadr dla ruchu sprzeciwu wobec reżimu. Sformułowane przez autora wnioski nie odnoszą się jednak tylko do dziejów jednej instytucji. W konkluzji bowiem wyodrębnia on kilka modeli opozycyjności naukowców, zabierając tym samym głos w trwającej od wielu lat debacie o postawach polskiej inteligencji wobec dyktatury komunistycznej. „Monografia Jana Olaszka przynosi oryginalny, rzetelny i wartościowy poznawczo portret polskich uczonych, którym przyszło żyć i prowadzić badania nad literaturą w warunkach braku wolności naukowej, artystycznej i politycznej. Jednocześnie jest interesującą refleksją nad fenomenem różnych form opozycyjności w PRL. Badania szczegółowe, głęboko wnikające w materię sprawy pozwoliły Autorowi uchwycić oraz przedstawić mechanizmy wspólne i prawidłowości rządzące polską kulturą oporu”. Z recenzji dr hab. prof. UAM Dobrochny Dabert"
Andrzej Friszke (ur. 1956), historyk, prof. dr hab., członek Polskiej Akademii Nauk, autor ponad dwudziestu książek o historii Polski w XX wieku, przedstawia swoją drogę życiową od dzieciństwa aż do dzisiaj. Jest to niezwykła opowieść o patriotycznej tradycji rodzinnej, o młodych latach spędzonych w Olsztynie, o pierwszych zainteresowaniach historią, studiach na Uniwersytecie Warszawskim,opozycji przedsierpniowej i posierpniowej, pracy w „Tygodniku Solidarność”, Klubie Inteligencji Katolickiej i „Więzi”, a także w archiwach londyńskiej emigracji. Autor wspomina swe kontakty z wybitnymi postaciami – Mazowieckim, Bartoszewskim, Michnikiem, Giedroyciem, Ciołkoszową. Opowiada o środowisku historyków, którzy rozwinęli badania nad dziejami PRL, o warunkach ich pracy, dyskusjach i dokonaniach. To biografia historyka, który przez całe życie nie tylko prowadził z pasją badania naukowe, ale też pozostawał aktywny jako obywatel w walce o demokratyczną Polskę. Swą „spowiedź” Friszke przedstawia w rozmowach z dwoma dociekliwymi historykami młodszego pokolenia. W 21 rozdziałach […] opowiada o spotkaniach z ludźmi z kręgów emigracji politycznej, polskiego Państwa Podziemnego, ruchu oporu, KOR i innych ugrupowań opozycji w PRL. Od lewa, włącznie z komunistami, do prawa, w tym z endekami, jednak z przeświadczeniem, że w polityce i w życiu istnieją nieprzekraczalne granice etyczne. Adam Szostkiewicz („Polityka”) „Obyś żył w ciekawych czasach” – Andrzej Friszke należy do osób, które z tego przekleństwa uczyniły swój atut, uczestnictwo w wydarzeniach czasów zaiste ciekawych wykorzystując w życiu zawodowym. Teraz jest jednym z najważniejszych znawców XX-wiecznych i współczesnych dziejów Polski. Łączy solidność i skrupulatność w korzystaniu ze źródeł z niezależnością sądów i obiektywizmem. Niczyjej „polityki historycznej’ nie wspiera, choć prywatnie nie kryje np. sympatii do tradycji pepeesowskiej. […] Zawód: historyk to lektura nadzwyczaj interesująca, wielowątkowa i w całości wcale nie tak pesymistyczna jak zakończenie. Tomasz Fiałkowski („Tygodnik Powszechny”) Przyczyna, dla której cenię omawianą książkę i postawę Friszkego, to widoczne jego przekonanie, że historia jako dyscyplina badawcza i refleksyjna ma służyć właśnie badaniu i refleksji, a nie podbijaniu narodowego bębenka w ramach polityki narodowo-populistycznej. Marcin Kula („Kultura Liberalna”)
Książka Martyny Grądzkiej-Rejak i Jana Olaszka zajmuje miejsce szczególne w piśmiennictwie o Holokauście i o stosunkach polsko-żydowskich w latach okupacji, w tym zwłaszcza o postawach Polaków wobec szukających ratunku i schronienia Żydów. Jest próbą analizy i usystematyzowania stanowisk, jakie pojawiły się w tych kwestiach w niekontrolowanych przez władze publikacjach opozycji w PRL. W polskiej literaturze naukowej jest to pozycja unikatowa z uwagi zarówno na skalę podjętej analizy, jak i na dążenie do objęcia nią głównych zagadnień, jakie dyskusja nad Holokaustem - w kontekście stosunków polsko-żydowskich - nasuwa. z recenzji prof. dr. hab. Henryka Szlajfera Nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z ważną publikacją, która uzupełnia istniejącą w historiografii lukę. Opisana w niej tematyka nie była do tej pory należycie i całościowo zbadana. Autorzy książki słusznie piszą, że przyjrzenie się temu zagadnieniu może zarówno wnieść istotną wiedzę o polskich debatach na temat Zagłady Żydów, jak i pozwolić w inny sposób opowiedzieć o historii opozycji demokratycznej w PRL. z recenzji dr hab. Bożeny Szaynok
"Janek przejechał się po nim walcem” – tak komentowano artykuły autorstwa Jana Walca, czołowego publicysty opozycji w czasach PRL. Ta gra słów dobrze oddaje sposób, w jaki potrafił postępować z ludźmi, o których pisał. Ofiarami jego ostrego pióra padali działacze partyjni, milicjanci, prokuratorzy, luminarze polskiej literatury, przywódcy opozycji demokratycznej, dawni i aktualni koledzy, a nawet nauczycielki jego córki. Zawsze stawał w obronie skrzywdzonych, do upadłego bronił swoich racji, nawet za cenę konfliktu z własnym środowiskiem. Jan Walc - sekretarz Jarosława Iwaszkiewicza, historyk literatury, opozycjonista, postać barwna i bezkompromisowa odszedł przedwcześnie, na początku polskiej transformacji. Może dlatego jest szanowany przez obie strony obecnego konfliktu politycznego. O czym dzisiaj pisałby, o co i z kim walczył?
„Rewolucja powielaczy” autorstwa Jana Olaszka, to pierwsza publikacja, która prezentuje pełną historię drugiego obiegu wydawniczego w PRL. Bez niezależnych wydawców nie byłoby Solidarności, twierdzi prof. Andrzej Friszke. Skala, na jaką rozwinęła się działalność podziemnych drukarzy w ostatnich latach istnienia rządzonej przez komunistów Polski, była wyjątkowa. Nielegalne powielacze pracowały w mieszkaniach, piwnicach, garażach, stodołach w dziesiątkach polskich miast i wsi, drukując imponujące nakłady książek i czasopism. Nigdzie na świecie podobny ruch nie przybrał choćby porównywalnych rozmiarów. Wokół tysięcy redakcji tworzyły się środowiska ideowe i towarzyskie, których gorące spory polityczne nierzadko trwają do dnia dzisiejszego. Polacy, zwłaszcza ci młodszego pokolenia, nie zdają sobie chyba z tego sprawy. Historia ta nie została im bowiem dotychczas opowiedziana, choćby w formie filmu fabularnego, a przecież dzieje drukarzy i kolporterów oraz ich rozgrywek z policją polityczną są kopalnią potencjalnych scenariuszy filmowych. Mamy nadzieję, że „Rewolucja powielaczy” w jakimś stopniu przyczyni się do popularyzacji tego tematu.