Menu

Tomasz Mierzwiński

„Seawolf” jest znanym blogerem i felietonistą. Zdobył m.in. I miejsce w plebiscycie publiczności konkursu na Blog Roku 2010 największego polskiego portalu onet.pl. Jego teksty ukazują się na czołówkach m.in. Niezalezna.pl, Wpolityce.pl, Gazecie Polskiej Codziennie. Jest najpopularniejszym polskim blogerem – licznik na jego blogu pokazuje obecnie 2,2 mln czytelników. Prywatnie „Seawolf” to Tomasz Mierzwiński, kapitan żeglugi wielkiej, pływający po najbardziej egzotycznych morzach, od Karaibów po Antarktydę. Posiada wszystko to, co dobry bloger mieć powinien – talent do pisania, cięty dowcip, swoimi opiniami - porusza, wzrusza, ale i bulwersuje. Poszczególne hasła alfabetu odnoszą się przede wszystkim do polskiej przestrzeni politycznej. Z niezwykłym poczuciem humoru oraz charakterystycznym dla siebie stylem wypowiedzi, Seawolf odkrywa przed Czytelnikiem nieznane fakty oraz opiniuje tematy z pierwszych stron gazet. Celnie komentuje bieżące wydarzenia, wskazuje absurdy i uderza w polityczny fałsz. Jest autorem wielu określeń, jak np. „Pan Prezydęt”, „Forrest Gump polskiej polityki”, „Pancerna Brzoza”, które stały się powszechne nie tylko wśród blogerów, ale również dziennikarzy i polityków. Książka zawiera teksty, które nie były wcześniej publikowane na blogach, zatem jest to gratka również dla wszystkich czytelników blogów Seawolfa. A wersja drukowana? - Podstawowa rola czytelnika to komentowanie, ocenianie, dyskutowanie, a więc czy stoi coś na przeszkodzie, żeby napisać parę słów do Sewolfa na temat książki, na jego blogu? Na pewno nie! Książkę polecamy blogerom i wszystkim, którzy nie czytają blogów, ale chętnie dowiedzieliby się o nich czegoś więcej. Alfabet Seawolfa jednych będzie zachwycać, innych bulwersować, jeszcze innych śmieszyć, a może nawet wzruszać. Jedno jest pewne - ta książka ma wszystko to co każdy dobry blog powinien posiadać – EMOCJE.
Myślałem kiedyś, by napisać książkę o swoich przygodach na promach i wycieczkowcach. Byłby bestseller… Tak na jednym ze swoich blogów napisał Tomasz Mierzwiński. „Dziennik pokładowy” to wybór najciekawszych podróżniczych tekstów z blogów Seawolfa, w których dowcip, ironia i szczypta nostalgii wciągają czytelnika bez reszty. Ale tym razem nic o polityce. Bo Seawolf zabiera nas w długą podróż, trochę sentymentalną, ale też pełną niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji. Ta książka to w zasadzie powieść podróżnicza. Są tu chwile grozy z piratami, są momenty skrzące się humorem, szczególnie gdy wycieczkowicze dostarczają obsłudze statku wielu „atrakcji”. Jest przyroda, bezkres mórz i oceanów. Są wreszcie „Queen Elizabeth II”, „Prince Albert 2”, „Silver Wind” i inne znakomite statki, bez których ta przygoda nie miałaby miejsca.