Menu

Urszula Zajączkowska

Najnowszy tom poetycki laureatki Gdyni i Kościelskich. Piach będzie nie lada zaskoczeniem dla wielbicieli twórczości poetki. Osadzony w lingwistycznej medytacji nad słowem, przywodzącym na myśl twórczość Białoszewskiego, jest jednocześnie hymnem na cześć ciała, biologii i organicznego trwania. Poetka w 2017 roku otrzymała Nagrodę Kościelskich za tom minimum (Wydawnictwo Warstwy), za który była również nominowana do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2018 w kategorii książka roku oraz do Orfeusza - Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego 2018. W 2019 roku wydała książkę eseistyczną Patyki, badyle (Wydawnictwo Marginesy), która zdobyła Nagrodę Literacką Gdynia 2020 w kategorii esej oraz nominacje do Paszportów Polityki, Nagrody Conrada i Nagrody Witolda Gombrowicza. Felietonistka magazynu o kulturze Dwutygodnik. Autorka za książkę piach w 2021 r. otrzymała nominacje do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz do Orfeusza - Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego. Książka też otrzymała nominację w 60. Konkursie PTWK Najpiękniejsze Książki Roku 2020.
Wyznania botaniczki opisującej rozmaite ekspresje roślinnego życia, przypatrującej się ruchom pędów mięty i dyni, działaniu wiatru na korony drzew, wodzie płynącej od korzeni przez pnie aż do najmniejszych liści, gojeniu się ran sosem, deformacjom i pędowi roślin do przeżycia w każdych warunkach. I śmierci. Śledzi spotkania człowieka z wnętrzem ciał roślin odczytywanym jako ich język widoczny w budowie liści, łodyg czy korzeni. Jest to też opowieść o języku i historii roślin, pisana hieroglifami ich anatomii. O przebiegu życia drzew, skrzypów i mchów w świecie złożonym z powietrza, światła, grawitacji i wody. O dębie Bartku, chwastach i podziwie dla pokrzywy. W ludzkim rozumieniu świat roślin toczy się innym torem, stąd nasze niezauważanie i niewrażliwość na ich przemiany, co przekłada się na to, że od zawsze rośliny traktowane są jak tło naszego życia, ozdoba lub pokarm – a nie jako bogaty świat niezależnych istot, które odznaczają się niezwykłą wrażliwością, zdolnością do przekształcania własnych ciał i które istniały na długo przed tym, zanim pojawił się na ziemi jakikolwiek ssak. Patyki, badyle to relacja badaczki samotnie podążającej ścieżkami natury. To pogranicze fizyki Newtona i poetyki, to matematyka i filozofia, a przede wszystkim szczera czułość dla żyjących zielonych istot.