Menu

Reportaż

"Las duchów" to książka z gatunku literatury faktu. Jej kanwą jest poszukiwanie informacji o przedmiotach z tak zwanej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego w Krakowie. W latach 2016-2019 autor kilkakrotnie jeździł na Syberię, rozmawiał z potomkami ludzi, do których takie rzeczy należały. Nieme przedmioty dały początek fascynującym historiom. O współczesnych i dawnych mieszkańcach tamtych terenów, o miejscach i kulturze od dziesięcioleci degradowanych na skutek decyzji podejmowanych w Moskwie. "Las duchów" dziś nie mógłby już powstać, ponieważ tocząca wojnę z Ukrainą Rosja stała się dla polskiego badacza praktycznie niedostępna. "Te opowieści wciągają jak rzeki. Chciałoby się już w nich pozostać. Zanurzać się coraz głębiej w głosy ludzkie i nieludzkie, które razem składają się na świat". Olga Stanisławska
Od pokoleń uczy się nas, że wzrost populacji zwiększa problem rzadkości zasobów. Przykładowo w jednym z szeroko omawianych raportów, który opublikowano w 2021 roku, argumentowano, że: „Szybko rosnąca światowa populacja konsumuje surowce naturalne naszej planety w alarmującym tempie. […] Świat potrzebuje obecnie 1,6 Ziemi, aby zaspokoić popyt na surowce naturalne […]. W roku 2030 możemy potrzebować już dwóch planet”. Czy rzeczywiście tak jest? Po przeanalizowaniu cen setek surowców, dóbr i usług na przestrzeni dwóch stuleci Marian Tupy i Gale Pooley dowodzą, że wraz ze wzrostem populacji zwiększyła się również dostępność zasobów. Było to prawdą szczególnie w przypadku „cen czasowych”, które reprezentują ilość czasu, jaką ludzie muszą poświęcić na pracę, by zarobić na zakup danej rzeczy. Ku ich zaskoczeniu, analizy Tupy’ego i Pooley’a wykazały także, że obfitość zasobów rosła szybciej niż liczba ludności – w ramach zjawiska, które nazwali „superobfitością”. Statystycznie rzecz biorąc, każdy dodatkowy człowiek tworzył więcej wartości, niż konsumował. Taka zależność między wzrostem populacji a dostępnością zasobów jest sprzeczna z intuicją – a jednak prawdziwa! Dlaczego? Więcej ludzi to również więcej pomysłów. Owe pomysły są następnie testowane na rynku, który oddziela te użyteczne od tych bezużytecznych. Efektem końcowym tego procesu odkrywania są innowacje, które przezwyciężają niedobory, napędzają rozwój gospodarczy i podnoszą standard życia. Niemniej jednak wysoka liczba ludności nie wystarczy, by podtrzymać stan superobfitości – pomyślmy choćby o ubóstwie, jakie dotknęło Chiny i Indie, zanim kraje te zreformowały swoje gospodarki w kierunku bardziej kapitalistycznych. Aby tworzyć innowacje, ludzie muszą dysponować swobodą myślenia, wypowiadania się, publikowania, zrzeszania oraz niezgadzania się ze sobą. Muszą także mieć możliwość oszczędzania, inwestowania, handlowania i osiągania zysków. Krótko mówiąc, muszą być wolni.
Książka wydana w serii Wielkie Litery – w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących. Zagłada pacjentów szpitali psychiatrycznych była jedną z pierwszych akcji eksterminacyjnych dokonanych przez nazistów na ziemiach polskich. Niemcy wykorzystali potem zdobyte doświadczenie na chorych umysłowo, gdy zaczęli zabijać ludzi na masową skalę. Wiele bowiem z praktyk stosowanych później w obozach koncentracyjnych zrodziło się podczas „eutanazji” pacjentów szpitali psychiatrycznych. Pierwsze prymitywne komory gazowe wybudowano i wykorzystywano właśnie w tych „sanatoriach” śmierci na terenach Polski. To, co wydarzyło się w podkrakowskim Kobierzynie, określano z kolei mianem „dzikiej eutanazji”, bo część po prostu wcześniej zagłodzono na śmierć, a pozostałych wywieziono 23. czerwca 1942 roku do Auschwitz na zagazowanie lub zabito śmiertelnymi zastrzykami.
Odrzucone dziedzictwo. Historia prawdziwa – Lidia Czyż Co robi dziecko, które czuje, że nie jest nic warte? Zaczyna nienawidzić – siebie. Marta dorastała w rodzinie, która wydawała się zupełnie zwyczajna. Nie brakowało jej niczego. Prócz miłości. Matka cały czas dawała jej odczuć, że nie kocha się kogoś tak głupiego, beznadziejnego. Jak żyć z taką oceną? Jak radzić sobie z takimi wspomnieniami? Poznaj poruszającą historię toksycznych relacji rodzinnych, siły wiary i walki z negatywnymi wzorcami. Zobacz, jak nawet w najtrudniejszych chwilach światło nadziei może zabłysnąć, by poprowadzić do odkrycia prawdziwego sensu i wartości życia. Lidia Czyż po raz kolejny prowadzi swoich czytelników tropem czyichś wspomnień, zmagań, czyjegoś życia. To będzie niezwykła podróż.
Mięsowstręt, czyli dlaczego mamy jeść płatki kukurydziane? Typowa pięcioosobowa rodzinę Johnsonów, która na jedzenie wydawała dotąd sto, wymienialnych na złoto. Przed inflacją mogła sobie pozwolić na 50 kg rostbefu miesięcznie. Tyle konsumowała, zaspokajając swoje potrzeby żywnościowe przy pomocy pełnowartościowego pokarmu zwierzęcego. Odtąd mogła kupić już tylko 30 kg. O ile panie Johnson zdecydowały się brakującą ilość rostbefu zamienić na kurczaka, o tyle męska część rodziny upierała się przy dotychczasowej pieczeni lub steku. Z chwilą dalszego wzrostu ceny mięsa (czyli rosnącej inflacji), chcąc nie chcąc także panowie musieli, najpierw dwa, a potem trzy razy w tygodniu zgodzić się na kurczaka. Kurczak też drożał. Co prawda, zarobki Johnsonów rosły wraz z inflacją, lecz rosły wolniej niż wynosił spadek siły nabywczej pieniądza, czyli wolniej niż rosła cena mięsa. Im bardziej dolar oddalał się od złota, tym większa była swoboda emitowania i podaż pieniądza, ergo tym niższa jego siła nabywcza, czyli tym wyższa cena mięsa. Gdy w 1971 roku prezydent Richard Nixon „uwolnił” dolara spod gwarancji pokrycia banknotu papierowego w złocie, inflacja przyspieszyła. Wtedy już nie tylko nie wystarczało całej rodzinie Johnsonów na ulubioną wołowinę, lecz także na konsumpcję mniej cenionego drobiu, aż wreszcie trzeba było – najpierw – przerzucić się raz w tygodniu na podroby, potem na mielonego indyka codziennie, aż pewnego dnia okazało się, że jedzenie mięsa jest szkodliwe i trzeba przejść na potrawy bardziej roślinne, takiej jak spaghetti, pizza, czy lazania. Johnsonowie zmuszeni do przejścia na dietę opartą w przeważającej części na węglowodanach pozbawili się pełnowartościowego białka, witamin i innych niezbędnych dla życia składników pokarmowych. Odbiło się to na ich zdrowiu: o ile w epoce obżerania się krwistym rostbefem Johnsonowie omijali gabinety lekarskie szerokim łukiem, a wydatki rodziny na lekarstwa wynosiły niewiele ponad zero procent jej dochodu, o tyle po zmianie diety na mniej krwistą, i zdominowaną przez niskokaloryczną żywność pochodzenia roślinnego, problemy zdrowotne zaczęły się mnożyć. Wraz z nimi rosły wydatki na leczenie i lekarstwa stanowiąc już prawie 12 proc. zarobków. Nie tylko Johnsonowie ucierpieli, inni ludzie też. Społeczeństwo ogółem zaczęło szemrać, potem krzyczeć, w końcu grozić, że jeśli ta inflacja się nie skończy zmienią rząd. Zaniepokojony protestami Biały Dom, a zwłaszcza Fed przy pomocy skomplikowanych procedur repo, CDS, PMI i innymi tajemnymi sposobami zaczął dzielnie wojnę z inflacją. I wtedy ludzie odetchnęli z ulgą; szybko bowiem okazało się, że cena koszyka żywnościowego, w skład którego wchodziły najpopularniejsze rodzaje żywności i napojów, zaczęła się stabilizować. Co prawda koszyk w 1978 roku, którego miarę uznano za 100, rok później kosztował 102, ale tak niewielki wzrost już nie niepokoił. W kolejnych latach było 104,1, potem 106, 110… Słowem rosło, ale co to za wzrost. Dziennikarze śledczy zwracali uwagę, że w składzie badanego koszyka żywnościowego w 1978 roku mięso stanowiło aż 63 proc. jego zawartości, o tyle rok później było go 61 proc., potem 56 proc., odpowiednio 49 proc. W mediach głównego nurtu coraz częściej zaczęły się pojawiać publikacje o szkodliwości jedzenia tłusto, jedzenia mięsa, a zwłaszcza czerwonego mięsa. Kolejnym etapem kampanii rządowej stała się dieta wegetariańska, potem wegańska. Akcje te wspierane były ruchami religijnymi, organizacjami NGO, które napiętnowały, najpierw zabijanie, potem także jedzenie zwierząt. W miejscu napiętnowanego białka i tłuszczu zwierzęcego pojawiło się białko roślinne, skrobia, glukoza, a więc cukier we wszystkich jego postaciach. Wymiana zawartości koszyka żywnościowego była tego jedną z pierwszych konsekwencji. Ludzie przestali jeść to co chcieli, a zaczęli pałaszować to, co rząd chciał żeby jedli.
O fascynującej Tajlandii, jednym z najciekawszych krajów azjatyckich, słyszał każdy, lecz dla większości pozostaje ona jedynie rajskim kierunkiem turystycznym. „Za pobieżnym poznaniem Tajlandii wcale nie idzie wiedza” – pisze Bogdan Góralczyk, były ambasador RP w Bangkoku i najsłynniejszy współczesny polski badacz Azji. Próbuje to zmienić swoim „Notesem”, wieloaspektowym dziennikiem łączącym diariusz z dygresjami historycznymi, politycznymi, kulturowymi i społecznymi. Jak zawsze świetny styl Autora współgra z pogłębioną wiedzą i szerokim spojrzeniem, obejmującym oprócz Tajlandii również wątki birmańskie, laotańskie, khmerskie i chińskie. Dziś Czytelnik otrzymuje najnowsze, uaktualnione wydanie „Notesu”, opisujące wydarzenia polityczne błyskotliwie, ze swadą i kolorytem godnym prywatnego życia obecnego tajskiego króla Vajiralongkorna (Ramy X), którego postać Autor nam przybliża. Naszkicowane w książce problemy społeczno-polityczne jeszcze bardziej nabrzmiały i sprawiają, że Tajlandia jest dziś ponownie beczką prochu, a chcąc zrozumieć dlaczego, trzeba przeczytać niniejsze wydanie. dr hab. Michał Lubina, prof. UJ były profesor wizytujący na Uniwersytecie Chulalongkorna w Bangkoku Prof. zw. dr hab. Bogdan J. Góralczyk – politolog i sinolog, b. ambasador w państwach Azji (w tym w latach 2003–2008 ambasador RP w Królestwie Tajlandii), publicysta, wykładowca w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego i jego były dyrektor. Specjalizuje się we współczesnych stosunkach międzynarodowych. Bada też zagadnienia wyzwań globalnych, integracji (europejskiej i poza naszym kontynentem) oraz przekształceń systemowych w różnych regionach świata, ze szczególnym naciskiem na Azję Wschodnią (Chiny) i Europę Środkową (Węgry), co wiąże się ze znajomością języków tych państw. Autor wielu książek i artykułów naukowych, częsty gość radia i programów telewizyjnych, gdzie w sposób barwny i przystępny przybliża nam procesy i wydarzenia zachodzące na Wschodzie i nie tylko. Do tej pory w Wydawnictwie Dialog Autor opublikował następujące książki: Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga (2022), Chiński feniks. Paradoksy wschodzącego mocarstwa (2022), Birma. Złota Ziemia roni łzy (2021), Węgierski syndrom: Trianon (2020), Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje (2018).
Czy możesz wyobrazić sobie pracowników służb specjalnych piszących teksty redakcyjne, które opatrzone nazwiskami znanych dziennikarzy publikowane są słowo w słowo w czołowych dziennikach? Czy zdajesz sobie sprawę, jak wielu dziennikarzy z najbardziej znanych mediów zostało przekupionych? Czy masz pojęcie o tym, jak przyznawane są prestiżowe nagrody dziennikarskie? Udo Ulfkotte przez siedemnaście lat pracował dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, do momentu aż zdał sobie sprawę, że prestiżowe niemieckie media oplecione są tajemnymi sieciami władzy a ich liderzy działają jak długie ramiona biur prasowych amerykańskich służb oraz NATO. Największe redakcje stały się kuźniami propagandy politycznej, kulturowej, ekonomicznej a nawet… wojennej. Autor sam także był przyjęty do elitarnych amerykańskich organizacji, a nawet otrzymał certyfikat honorowego obywatelstwa USA w zamian za pozytywne raportowanie na ich korzyść. Z książki czytelnik dowie się dla jakich organizacji lobbystycznych pracują rzekomo bezstronni dziennikarze. Pada w niej dziesiątki nazwisk. Szczegółowo opisano w niej, co tak na prawdę dzieje się na zapleczu instytucji mających jednostronny wpływ propagandowy na niemieckie media. Autor ujawnił istnienie tajnych grup lobbystycznych i opisał sposoby, za pomocą których można w łatwy sposób uzyskać fundusze od Ambasady USA na projekty mające kształtować opinię publiczną w Niemczech. Udo Ulfkotte (1960-2017) – niemiecki publicysta, dziennikarz i pisarz polityczny. Studiował prawo i nauki polityczne. W 1987 roku doktoryzował się na uniwersytecie we Fryburgu. Należał do współpracowników Fundacji Konrada Adenauera. Wykładał w Federalnej Akademii Polityki Bezpieczeństwa jako dziennikarz towarzyszył kanclerzom, prezydentom i ministrom w ich podróżach zagranicznych. Prowadził zajęcia z zakresu ekonomiki zarządzania na uniwersytecie w Lüneburgu, wykładał zarządzanie kryzysowe, szpiegostwo gospodarcze oraz etykę biznesu na Olivet University w San Francisco. W 2003 roku został laureatem Nagrody Obywatelskiej przyznanej przez fundację im. Annette Barthelt z siedzibą w Kilonii. W latach 1986-2003 był redaktorem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w dziale polityki zagranicznej. Publikował m.in. w czasopismach „Capital”, „Cicero”, „Junge Freiheit” oraz w materiałach agencji informacyjnej ddp. Niektóre jego książki trafiły na listy beststellerów tygodnika „Der Spiegel”. Jedna z nich – Niemcy jako Mekka – wydana była w Polsce w 2019 roku przez wydawnictwo Wektory.Żonaty, ma syna Marcina.
Jerzy Ficowski pierwszy wkroczył w rejony cygańskich tajemnic, gdy cztery lata po wojnie dołączył do taborów. Od samych Cyganów uczył się ich kultury, obyczaju, moralnego kodeksu, języka. U źródeł wielu dokonań Jerzego Ficowskiego było olśnienie. Ten blask przedostał się do jego „cygańskich” prac. Są w nich strony przejmujące i zabawne, poważne i ironiczne, naukowe i reporterskie. Zapis dawnej kultury fascynujący Polaków do dziś. Romowie czasem się lękają, że czegoś już o sobie zapomnieli. Wtedy sięgają do Ficowskiego. Lidia Ostałowska
Książka wydana w serii Wielkie Litery – w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących. „Jestem jak cholerne zwierzę, zamknięte w klatce i pokazywane dzieciakom” Ted Bundy. Najsłynniejszy współczesny seryjny morderca. Dokonywał masakr. Ukrywał ciała ofiar i pozował je niczym kukły. Odgrywał z nimi makabryczne sceny. A to tylko początek nieprawdopodobnej historii. Rzeczywistość przerosła najbardziej przerażającą fikcję. Nigdy nie obcowaliście z tak czystym złem. Niepowtarzalna narracja pierwszoosobowa przyprawia o dreszcze. „Jestem całkowicie instynktem i popędem. Drapieżnikiem, myśliwym, łowcą”. „Jestem miłosierny. Wybieram kłamstwo”
Odkryj Prawdziwe Oblicze Światowego Systemu Finansowego! Zanurz się w fascynującym świecie finansów, gdzie prawo własności zostaje wystawione na szwank, a elity finansowe trzymają władzę w swoich rękach. David Webb, ceniony finansista, odkrywa kulisy systemu, który wprowadza nową kategorię prawa - prawo do zabezpieczenia, nad którym dominują największe instytucje finansowe świata. Kulisy Skandalu, który Wstrząsnął Światem Finansów Prześledź śledztwo autora, który spenetrował archiwa najważniejszych instytucji finansowych, odkrywając szokujące fakty. Dowiedz się, jak nawet pozornie bezpieczne aktywa mogą być skonfiskowane w majestacie prawa. Czy twoje oszczędności są naprawdę bezpieczne? Obrona Prawa Własności - Twoja Walka Webb nie tylko ujawnia skandaliczne praktyki, ale także proponuje rozwiązania. Dowiedz się, jak chronić swoje interesy w obliczu rosnącej dominacji elit finansowych. Czy istnieje sposób, aby stawić czoło tej nieprawości? Kluczowe Tematy Poruszone w Książce: Prawo Własności vs. Prawo do Zabezpieczenia: Kto naprawdę decyduje o twoich finansach? Skandaliczne Praktyki Finansowe: Jak najwięksi gracze na rynku wykorzystują system? Rozwiązania dla Ciebie: Jak obronić się przed skonfiskowaniem majątku? Przełomowa Praca, Która Budzi Sensację! Książka "Wielka Konfiskata" to nie tylko przekazanie faktów, to manifestacja prawdy w obliczu systemu, który grozi każdemu z nas. Czytelnikom proponujemy podróż do serca finansowej prawdy, która może zmienić ich życie na zawsze. Czy jesteś gotowy na prawdziwe wyzwanie?
Zazdroszczę profesorowi Łukaszowi Tomaszowi Sroce i pomysłu i determinacji (częścią składową determinacji jest – spolszczę pisownię – tzw. zicflajsz, czyli umiejętność przysiadania się do tematu). Po drugiej wojnie światowej przebywałem na pobytach studyjnych w wielu nowo powstałych państwach, jak Bangladesz, Pakistan, Izrael. Obserwowałem narodziny nowych państw i społeczeństw – już po dłuższym pobycie stypendialnym w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie, a więc po zapoznaniu się ze zjawiskiem „amerykańskiego tygla”. Wtedy też obejrzałem klasyczny film z 1915 r., który utkwił w mojej wyobraźni – „The Brith of a Nation” D.W. Grifitha. (Smutna dla ludzi pióra refleksja: kto dziś zna lub pamięta nazwisko autora powieści, z której wykrojono scenariusz wspomnianego filmu, a mianowicie Thomasa Dixona?). Po tych moich podróżach nęcił mnie właśnie temat badawczy: narodziny narodów. Nie potrafiłem wszakże przysiąść fałdów, nie miałem też pomysłu jak zaciekawić Czytelnika. A prof. Łukasz Tomasz Sroka znalazł sposób i „rozprowadził” temat w sposób fascynujący. Wybrał jeden kraj, jeden naród, jedną rodzinę i jedną osobę z tej rodziny. Protagonistką książki jest Lili Haber (z domu: Leser). Marian Turski Prezydent Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego
To przejmująca książka, którą trudno zapomnieć nie tylko z powodu opisanych w niej prześladowań, cierpienia i niebezpieczeństw, jakich doświadczył autor podczas wydarzeń w 1944 roku, szczególnie po puczu strzałokrzyżowców, ale także ze względu na ton tej niezwykłej kroniki. Ernő Szép opowiada o tych wszystkich wydarzeniach – przesiedleniu do domu oznaczonego żółtą gwiazdą, ciągłym zagrożeniu życia społeczności żydowskiej, wcieleniu mężczyzn do oddziału pracy przymusowej, upokorzeniach, biciu, egzekucjach, bezsensownych marszach i kopaniu szańców, wreszcie o graniczącym z cudem powrocie do domu – tonem człowieka pogodnego i łagodnego, wręcz bezbronnego w swej dobroci, który w trudnych sytuacjach potrafi się jednak ratować ironią, a nawet humorem, i widząc, jak głęboko upadli jego prześladowcy, po ludzku ich żałuje.
Książka „Czy Chiny już wygrały?” opisuje obecny stan rywalizacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, która stanowi jeden z najważniejszych czynników determinujących ład światowy w XXI wieku, wpływających także w dużym stopniu na obecną pozycję Polski. Przybliża podstawowe różnice polityczne i kulturowe między oboma wielkimi rywalami, ich słabe i mocne strony, wskazując na możliwe błędy w komunikacji. Zarówno naukowcy, jak i praktycy recenzowali książkę Mahbubaniego bardzo pozytywnie, np. Michael Spence, laureat nagrody nobla w zakresie ekonomii (2001) wskazuje: „Kishore Mahbubani posiada wielkie doświadczenie w dyplomacji i stosunkach międzynarodowych; wysoko rozwiniętą, stosunkowo rzadką umiejętność strategicznego myślenia w złożonych środowiskach oraz wyjątkową zdolność do zrozumienia i uszanowania różnych cywilizacji i ich wartości. Te umiejętności, spostrzeżenia i doświadczenie uwidaczniają się w pełni w jego nowej książce “Has China Won?”. Także polscy recenzenci wskazują jej bardzo wysoki poziom merytoryczny. Publikacja książki przyczyni się do wzrostu wiedzy i świadomości zwłaszcza w obszarze przemian ładu światowego. W świecie, w którym kraje Azji Południowo-Wschodniej, zwłaszcza Chiny, nabierają znaczenia i stanowią istotne wyzwanie dla świata zachodniego, niezbędny jest dostęp do wiedzy na temat tego wyzwania. Były rektor Uniwersytetu Harvarda, Lawrence Summers, stwierdza w recenzji „Czy Chiny już wygrały?”, iż “nie ma lepszego przewodnika dla ludzi Zachodu po azjatyckiej wizji świata niż Kishore Mahbubani”.
Katherine Maria Routledge z domu Pease (1866-1935) przeszła do historii jako pierwsza kobieta antropolog i archeolog, która poświęciła się pracy na Polinezji, a przede wszystkim zainicjowała badania na Wyspie Wielkanocnej. Jej książka, stanowiąca relację z wyprawy na Wyspę Wielkanocną, zapewniła popularność samej autorce, ale też wzbudziła zainteresowanie niezwykłością tego miejsca i jego tajemnic wśród wielu ludzi na świecie. Katherine Routledge pozwoliła też rdzennym mieszkańcom wyspy poczuć znaczenie ich historii i ją zachować zarówno dla nich samych, jak i ludzi interesujących się tą tajemniczą wyspą. Współcześni naukowcy, a zwłaszcza archeolodzy badający wyspę, którą – zgodnie z wolą rdzennych mieszkańców – coraz częściej nazywa się Rapa Nui, nadal korzystają z jej notatek terenowych i etnograficznych oraz czytają właśnie tę jej książkę. Jedno jest faktem: Katherine Routledge odkrywana jest na nowo w dzisiejszych czasach.
Drugi tom reportaży Richarda Teclawa, jednego z najpopularniejszych gdańskich dziennikarzy okresu międzywojennego, ponownie daje nam wgląd w życie zwyczajnych mieszkanek i mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska. Teclaw odnotowywał doniosłe wydarzenia takie jak przyjazd cyrku czy pojawienie się pierwszych taksówek na telefon. Relacjonował kłótnie na poczcie i nieporozumienia w pociągach. Wspominał niecierpliwych gogusiów i sprytną myszkę Miki. Z zapałem śledził także sprawy kryminalne i sądowe. Pisał o niesprawiedliwych wyrokach i o brutalnych morderstwach, o awanturach w barach, o szmuglerach i o kierowcach, którzy unikali kar za swoje przewinienia. Jako socjaldemokrata zawsze stawał po stronie słabszych i często zwracał uwagę na systemową dyskryminację.
Publikacja ma charakter upowszechniający badania naukowe i znaczenie wkładu w rozwój nauki w Polsce i na świecie kobiet, które przez aktywność naukową, kontakty środowiskowe i oddziaływanie naukowe, instytucjonalne oraz osobowościowe zapisały się w rozwoju różnych dziedzin naukowych. W zestawie tym przeważają biogramy kobiet związanych z medycyną. Dobór ten wydaje się właściwy, zwłaszcza że biorąc aktualny stan wiedzy na temat zagadnienia prezentowanego w monografii, osiągnięcia kobiet w zestawieniu z medycyną, chemią oraz fizyką wydają się być najbardziej spektakularne, nierzadko przekraczające „swą sławą” granice państw i regionów. Dobrze się stało, że w prezentowanym zestawie biogramów znalazły się sylwetki kobiet, które są lub były zupełnie niedawno czynne zawodowo. Stanowią one dla dzisiejszych naukowczyń i naukowców, w tym młodych badaczek i badaczy, dobry przykład do naśladowania, zwłaszcza pod względem budowania ścieżki rozwoju kariery naukowej. Wszystkie teksty dostarczają nowych wątków poznawczych w kwestiach znaczenia Polek dla rozwoju nauki polskiej i światowej, zawierając w swej treści odwołania do aktualnego stanu wiedzy na dany temat. Z recenzji prof. dr hab. Małgorzaty Dajnowicz
„Pitaval” to zbiór literackich sprawozdań z procesów karnych lub opisów głośnych przestępstw. Wydany w 1960 roku „Pitaval wielkopolski”, którego autorem jest Stanisław Szenic – prawnik, historyk i pisarz – zawiera pięć najgłośniejszych wielkopolskich procesów kryminalnych. Jednym z nich jest „Sprawa Kwileckich”. Gdyby ustalano kolejność najgłośniejszych procesów kryminalnych na świecie, tych, które najżywsze w swoim czasie budziły zainteresowanie, to „Sprawa Kwileckich” z pewnością miałaby bardzo wysoką lokatę. „Sprawa Kwileckich” tak mnie zainteresowała, że postanowiłem ją po ponad stu latach wyjaśnić. To, co napisałem, opiera się na tym, co o tej sprawie napisał Stanisław Szenic, uzupełnionym wieloma nieznanymi jemu faktami oraz ich analizą. Pozwoliło to tę sensacyjną sprawę kryminalną wyjaśnić.
Sztuczna inteligencja każdego dnia zyskuje na popularności. Przywódcy polityczni i biznesmeni regularnie ogłaszają, że stawiają sobie za cel zwycięstwo w zakresie SI albo przynajmniej jej okiełznanie – tak, by pomagała w realizacji ich zamierzeń. W tej książce chcemy wyjaśnić, jak właściwie działa sztuczna inteligencja, i podsunąć Czytelnikowi pytania, z którymi prawdopodobnie będzie musiał zmierzyć się w najbliższych latach. Chcemy też pomóc mu znaleźć na nie odpowiedzi. Różnimy się pod względem stopnia optymizmu co do SI. Wszyscy zgadzamy się jednak, że ta technologia przemienia ludzkie myślenie, percepcję, wiedzę i rzeczywistość, a przez to zmienia bieg ludzkiej historii. Nie zamierzamy ani wychwalać SI, ani lamentować nad jej błyskawicznym rozwojem. Staramy się raczej zastanowić nad jej konsekwencjami – o tyle, o ile ludzki umysł potrafi je przewidzieć. Henry A. Kissinger pełnił funkcję 56. Sekretarza Stanu od września 1973 do stycznia 1977. Pełnił również funkcję Asystenta Prezydenta ds. Bezpieczeństwa Narodowego od stycznia 1969 do listopada 1975. Otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 1973, Medal Prezydencki Wolności w 1977 r. i Medalem Wolności w 1986 r. Obecnie jest prezesem Kissinger Associates, Inc., międzynarodowej firmy konsultingowej. Eric Schmidt jest znakomitym technologiem, przedsiębiorcą i filantropem. Jako dyrektor generalny Google był pionierem transformacji Google ze start-upu z Doliny Krzemowej w światowego lidera technologicznego. Pełnił funkcję dyrektora generalnego i prezesa Google w latach 2001-2011, prezesa wykonawczego w latach 2011-2018, a ostatnio jako doradca techniczny w latach 2018-2020. Pod jego przywództwem Google radykalnie powiększyło swoją infrastrukturę i zdywersyfikowało ofertę produktów, zachowując przy tym silną kulturę innowacyjności. Przed rozpoczęciem kariery w Google Eric zajmował kierownicze stanowiska w firmach Novell i Sun Microsystems, Inc. Daniel Huttenlocher jest inauguracyjnym dziekanem MIT Schwarzman College of Computing. Wcześniej pełnił funkcję dziekana założyciela i wicedyrektora Cornell Tech, zorientowanej na technologię cyfrową szkoły wyższej utworzonej przez Cornell University w Nowym Jorku. Ma połączenie doświadczenia akademickiego i branżowego, jako członek wydziału informatyki w Cornell i MIT, badacz i menedżer w Xerox Palo Alto Research Center (PARC) oraz CTO start-upu fintech. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego rady Fundacji Johna D. i Catherine T. MacArthur oraz członka zarządów Corning Inc. i Amazon.com.
Prezentowana praca przedstawia – w oparciu o źródła archiwalne – dzieje Gminy Żydowskiej w Kcyni w okresie od średniowiecza aż po czas Zagłady. Historia Izraelitów została ukazana na tle dziejów politycznych i społecznych miasta. Licząca 760 lat Kcynia, ze swoją bogatą historią, stanowiła konglomerat różnych narodowości. Książka jest próbą wypełnienia pustki po świecie, który zginął bezpowrotnie. Autorka pragnie ocalić pamięć o Żydach, którzy kiedyś tu żyli. To najlepsza forma przeciwdziałania postawom antysemickim i ksenofobicznym, ucząca budować mosty porozumienia, tolerancji i szacunku dla innych nacji. Czytelnicy znajdą w publikacji portrety wielu żydowskich mieszkańców Kcyni, wśród nich bardzo znanych, takich jak profesor Ismar Boas, autorytet w dziedzinie gastroenterologii, czy Caesar Caspar Aronsfeld, wybitny intelektualista, pisarz, prawnik i badacz historii Żydów. Obok zostały przedstawione sylwetki „zwykłych” starozakonnych tworzących kcyńską diasporę: handlarzy, kupców czy rzemieślników. Ich ciekawe życiorysy mogą posłużyć jako scenariusz filmowy. Publikację wzbogacają liczne ilustracje i cytaty z różnych publikacji prasowych.
Maj 2015. Pięć szalonych dziewczyn jedzie do dalekiego kraju, by go zwyczajnie poznać, jego kulturę, mieszkańców, by zobaczyć Wielki Kaukaz z bliska, zasmakować wyśmienitej kuchni i wina, by odkryć coś, co może niewielu przed nimi widziało… Czytajcie i oglądajcie: co, gdzie i jak? Relacje, opisy, porady. Wszystko ciekawie i zabawnie! Treść książki to treść bloga pisanego przez autorkę w latach 2015–2016 w języku polskim i angielskim: 5girlsingeorgia.blogspot.com. Autorka już podczas wyprawy po Gruzji chciała się podzielić opowieściami z szerokim gronem przyjaciół i znajomych, którzy byli bardzo ciekawi, jak było. Zamieszcza tu opisy dni, miejsc, przygód, różne ciekawostki oraz porady. „Uprzedzam, że może być zabawnie – ci, którzy nas znają, zrozumieją żarty, a mamy nadzieję, że inni czytelnicy też”. Oprócz wspomnień głównym celem było promowanie Gruzji. „My same na początku niewiele wiedziałyśmy – wstyd się przyznać, jak mało, choć coraz częściej, słyszy się o tym kraju. Chcę więc promować wiedzę o Gruzji, jej piękno i zachęcać do odwiedzania jej”. Książka wydana w dwóch wersjach językowych – polskiej i angielskiej. Niniejsze wydanie zawiera obydwie wersje językowe. MAGDALENA WOŹNIAK – absolwentka lingwistyki stosowanej UMCS w Lublinie, przewodnik turystyczny. Pasjonatka podróży, sportu i tańca. Miłośniczka języków obcych, płynnie zna języki: angielski, niemiecki, hiszpański oraz włoski. Od ponad pięciu lat jest stewardesą i mieszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Wstrząsający dokument o najgłośniejszych zabójstwach dzieci, z których większość miała miejsce na terenie naszego kraju. Sprawczyniami wielu z przedstawionych tu morderstw są matki ofiar - osoby często niezrównoważone psychicznie, niewydolne społecznie czy wyrachowane i cyniczne. Autorzy przypominają okoliczności śmierci dzieci, przebieg śledztwa i procesu, a także dalsze losy poszczególnych rodzin. Każda opisana tu historia została opatrzona komentarzem profilera policyjnego, który przeanalizował psychologiczne uwarunkowania zbrodni. Wśród analizowanych przez Bohdana Lacha przypadków jest głośna sprawa śmierci Madzi z Sosnowca. Jeden z rozdziałów został poświęcony seryjnym morderstwom popełnionym na dzieciach.
Niezwykła książka Ivana Bogdana, oficera służb specjalnych Ukrainy, który osobiście aresztował ponad 100 szpiegów rosyjskich i zwolenników „ruskiego miru”. Okazuje się że „piąta kolumna” działała na Ukrainie już od 2014 roku, również i w wymiarze sprawiedliwości. Ukraiński tytułowy patriota musiał walczyć nie tylko z wrogiem zewnętrznym, ale i tym wewnętrznym. Doświadczył tego również i autor, przetrzymywany w areszcie na podstawie sfingowanych dowodów. Podział na Ukrainę patriotyczną jak i tą skorumpowaną i zdradziecką w latach 2014-2018 bardzo wyraźnie zarysowuje autor w tej książce. Żeby zrozumieć dzisiejszą Ukrainę trzeba koniecznie przeczytać tę książkę. Autor zginął w „Azowstali” od rosyjskiej bomby. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Zeleńskiego orderem „Bohatera Ukrainy”
Niezwykła książka Ivana Bogdana, oficera służb specjalnych Ukrainy, który osobiście aresztował ponad 100 szpiegów rosyjskich i zwolenników „ruskiego miru”. Okazuje się że „piąta kolumna” działała na Ukrainie już od 2014 roku, również i w wymiarze sprawiedliwości. Ukraiński tytułowy patriota musiał walczyć nie tylko z wrogiem zewnętrznym, ale i tym wewnętrznym. Doświadczył tego również i autor, przetrzymywany w areszcie na podstawie sfingowanych dowodów. Podział na Ukrainę patriotyczną jak i tą skorumpowaną i zdradziecką w latach 2014-2018 bardzo wyraźnie zarysowuje autor w tej książce. Żeby zrozumieć dzisiejszą Ukrainę trzeba koniecznie przeczytać tę książkę. Autor zginął w „Azowstali” od rosyjskiej bomby. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Zeleńskiego orderem „Bohatera Ukrainy”
Witajcie po raz kolejny na farmie Clarksona! Odkąd Jeremy trzy lata temu przejął gospodarskie stery, nie może opędzić się od nieustannej pracy. Teraz ma już bogate, z trudem nabyte doświadczenie rolnicze i dobrze wie, że w tej branży istnieje tylko jedna złota zasada: „Jeśli masz nadzieję, że coś się zdarzy, to coś nie zdarzy się”. Pomysłowe plany dywersyfikacji profilu farmy spotkały się z oporem brygad czerwonospodniowców, odmową rady gminy i spodziewanymi drwinami Kaleba. Choć, szczerze mówiąc, nawet Lisa miała wątpliwości, czy koncepcja Jeremy’ego jest rzeczywiście aż tak genialna: zbudowanie imperium biznesowego opartego na „zadziczaniu” i produkcji zupy z pokrzyw. I chyba tylko Radosny Charlie ma z tego powodu dobry humor: cieszy się z nadchodzącej papierkowej roboty, no ale on liczy sobie za godzinę. A co ze zwierzętami? Owce zniknęły. Do krów dołączył wynajęty byk Maestro Uwodziciel. Świnie rodzą prosięta, a kozy okazały się psychopatami. Jednak wbrew krytyce ze strony najbliższych i kolejnym katastrofom (czasami na własne życzenie), Jeremy pozostaje niepoprawnym optymistą co do przyszłości Diddly Squat. Zresztą trudno nim nie być, skoro można zbierać jeżyny odkurzaczem… Jeremy Clarkson, październik 2022: „Odkąd trzy lata temu zacząłem prowadzić gospodarstwo, moje poglądy na życie zupełnie się zmieniły. Wolę budzić się o świcie, niż kłaść się wtedy spać. Nie mam też ochoty oglądać wielkich konstrukcji pokroju zapory Hoovera, bo zachwycam się teraz zmianą koloru liści, zapachem drzewnego dymu i widokiem przelatujących trznadli”. Również Jeremy Clarkson, trzy miesiące później: „Założyłem okulary ochronne, włączyłem silnik Robocuta i po dwóch minutach zarośli już nie było. I nie chodzi o to, że zostały wyrwane z korzeniami. Po prostu zniknęły. Przestały istnieć. Zamieniły się w proch. A ja stałem z uniesionymi rękami, niczym Russell Crowe w Gladiatorze. W ciągu jednego dnia mógłbym dzięki tej maszynie cofnąć procesy, które zaszły w naturze, o jakieś cztery miliony lat”.
1 2 3 4 5
z 16
skocz do z 16