Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Sukces i szczęście Dobry los a mit merytokracji

Frank Robert H.

Sukces i szczęście Dobry los a mit merytokracji

5.9

(22 ocen) wspólnie z

47,81

 

Bill Gates to niewątpliwie utalentowany programista, który dzięki ciężkiej pracy zbudował jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm na świecie. Ale czy udałoby mu się to, gdyby jako nastolatek nie miał dostępu do zaawansowanego komputera, o którym większość jego rówieśników mogła tylko pomarzyć? A Mona Lisa – czy to faktycznie wybitne arcydzieło, czy może jedynie obraz, który znany jest z tego, że jest znany?
Na te pytania próbuje odpowiedzieć Robert H. Frank – światowej klasy ekonomista i jeden z najpopularniejszych wykładowców w Stanach Zjednoczonych. Jego zdaniem istnieje coś, co często bywa pomijane w historiach spektakularnych sukcesów. Coś, co mogłoby osłabić przesłanie trenerów rozwoju osobistego twierdzących, że „twoje osiągnięcia zależą tylko od ciebie”. Coś, co mogłoby podkopać opowieść uzasadniającą rosnące nierówności.
Chodzi o szczęście.
Zdaniem Franka szczęście to nie tylko wyjątkowy zbieg okoliczności czy drobne, losowe zdarzenie, które w jakiś cudowny sposób wpływa na nasze życie. To wszystko, co może pomóc człowiekowi zdobyć przewagę nad innymi. Jeśli jedną z pewniejszych dróg do odniesienia sukcesu jest edukacja, szczęściem może być urodzenie się w kraju, w którym szkolnictwo stoi na odpowiednio wysokim poziomie. Jeśli popularność zdobywają utwory, książki czy dzieła sztuki, które początkowo zostaną ocenione pozytywnie, to szczęście twórcy może zależeć właśnie od tej pierwszej opinii, która posłuży pozostałym za punkt odniesienia. Bez właściwego momentu i miejsca przyjścia na świat, bez spotykania przypadkowych i pomocnych ludzi, bez wybrania sobie właściwych rodziców okazuje się, że ciężka praca i talent często nie wystarczą, by spełnił się amerykański sen.
W hiperkonkurencyjnym świecie XXI wieku Frank próbuje opowiedzieć niepopularną i kontrowersyjną historię, która godzi w podstawy merytokracji. W fascynującym eseju łączy osobiste doświadczenia z wynikami badań z zakresu psychologii i ekonomii behawioralnej. Proponuje też własną receptę na taki stan rzeczy. Zauważa, że im wyżej zajdziemy, tym bardziej przywiązujemy się do opowieści o swojej wyboistej drodze do sukcesu. Jednak jak pokazują badania – ci, którzy przyjęli do wiadomości, że szczęście odegrało w ich życiu znaczącą rolę, byli gotowi pomóc innym, kierując się prostą wdzięcznością. A co byłoby – pyta Frank – gdybyśmy spróbowali sprawiedliwe podzielić się szczęściem?

Wydawnictwo Naukowe PWN
Oprawa miękka

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-011-9875-6

Tytuł oryginalny: Success and luck

Liczba stron: 204

Format: 14.3x20.5

Cena detaliczna: 59,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...