Pisząc w roku 1851 szkic Wino i haszysz Baudelaire wierzył jeszcze, że z wina może się zrodzić poezja, ale wiedział już, że haszysz jedynie obezwładnia. Twierdził, że wino pobudza wolę, a haszysz ją unicestwia, że wino czyni człowieka towarzyskim, a haszysz go izoluje.
Dziewięć lat później wszystkim środkom pobudzającym stawia ten sam kardynalny zarzut: paraliżują wolę, najcenniejszą ze wszystkich władz. Łudzą wspaniałymi wizjami, których nie udaje się przekształcić w trwałe piękno. Nie sposób jednakowoż nie odnieść wrażenia, że te wizje go zachwycają. W swych dociekaniach dochodzi do wniosku, że pociąg do środków pobudzających wynika ze szlachetnej pobudki: głodu nieskończoności.
Ze Wstępu
W komentarzach Czytelnik znajdzie wszystkie dane, które pozwolą mu rozstrzygnąć, czy Baudelaire był narkomanem. A także prawdę o Klubie Haszyszystów.
Officyna
Oprawa twarda
Wydanie: drugie
ISBN: 978-83-665-1162-0
Tytuł oryginalny: Les paradis artificiels
Wydanie: drugie
ISBN: 978-83-665-1162-0
Tytuł oryginalny: Les paradis artificiels
Liczba stron: 192
Format: 15.0x21.5cm
Cena detaliczna: 39,90 zł
Format: 15.0x21.5cm
Cena detaliczna: 39,90 zł