Menu

Andrzej Kopacki

Wiersze jak wydobywanie rudy. Andrzej Kopacki nie tylko buduje sztolnie i zjeżdża głęboko pod ziemię. Potem, aby pozyskać z rudy kruszec, musi ją poddać procesowi bolesnej wiwisekcji. Jego wiersz burzy porządek, w którym człowiek jest królem stworzenia, i przez to niesie nadzieję. Trochę buffo a trochę serio, nie porządkuje świata, ale nieco oswaja chaos. Ma siłę magicznych obrzędów.
Malik Lasker-Schuler Else Książka zawiera dwa najciekawsze literacko, najważniejsze utwory prozą pisarki i poetki modernistycznej Else Lasker-Schüler (1869–1945): baśniowo-epistolarną powieść "Malik", ilustrowaną litografiami autorki i malarza Franza Marca, oraz nowelę "Artur Aronimus". Autorem przekładu i posłowia jest Andrzej Kopacki. Lasker-Schüler, którą Gottfried Benn nazywał „największą poetką Niemiec”, była spektakularną postacią niemieckiego ekspresjonizmu i awangardy, uczestniczką bohemy berlińskiej, jedną z prekursorek wątków prokobiecych i wybitną przedstawicielką tematyki żydowskiej w literaturze niemieckiej. "Malik. Historia cesarza" (1919) to po części korespondencja pisarki i Błękitnego Jeźdźca (malarza Franza Marca), po części osadzona w orientalnej scenerii, baśniowa proza z tebańskim księciem Jusufem (alter ego autorki) w roli głównej i z udziałem osób ze świata artystycznego (jak Georg Trakl czy Gottfried Benn) oraz postaci fikcyjnych. Misterna opowieść o miłości i wojnie zaleca się baśniową fantazją i barwnym, plastycznym językiem. "Artur Aronimus. Historia mojego ojca" (1932) to wysnuta z narracji rodzinnej nowela, której tłem jest pogromowa groza, a (utopijną?) konkluzją pojednanie Żydów i chrześcijan. Siłą literackich obrazów z dzieciństwa ojca Else proza ta staje się jedną z najmocniejszych ekspozycji dyskursu żydowskiego w przedwojennej literaturze niemieckiej. Else Lasker-Schüler, nazwana przez jednego z przyjaciół „czarnym łabędziem Izraela”, zdołała uciec z III Rzeszy i po emigracyjnej tułaczce umarła w Jerozolimie.
Andrzej Kopacki jest uważnym obserwatorem, kimś pełniącym wśród polskich autorów jego generacji rolę kryminologa. Niepozorne detale – kajdanki, kępa krzaków, europejska flaga w ogrodzie – rozpalają poetyckie spojrzenie na większą całość. To poezja zręcznego wywodu, jak na rzymskim forum, z nutą melancholii i subtelnej empatii. Oraz sarkazmu w wierszach „po sezonie”, które odmalowują obraz nowej, rozdartej politycznie Polski. I nie są głosem z ubocza. Durs Grünbein
To nie jest tradycyjna historia literatury ani podręcznik przekładoznawstwa. Andrzej Kopacki przełożył dwadzieścia jeden wierszy niemieckojęzycznych (od Goethego do dzisiaj) i opatrzył ich polskie wersje autokomentarzem translatorskim. Przekłady i szkice składają się tu na autorski układ figur poetyckich i dyskursów: od historycznoliterackich kamieni milowych (Goethe, Hölderlin) i wędrujących motywów (Trakl, Huchel) przez fenomeny estetyczne (Hofmannsthal, Rilke) i historię polityczną (Brecht, Eich), po problematykę żydowską (Lasker-Schüler, Ausländer) i toposy, takie jak natura versus kultura (Benn, Enzensberger). Książka o dwudziestu jeden wierszach dostarcza także materiału dowodowego na rzecz tezy, że przekład literacki przydaje się jako metoda literaturoznawcza. Jeśli pożytki płynące z jego lektury domagają się certyfikatu, znajdą go tutaj po wielekroć.
„Co to za czasy, kiedy rozmowa o drzewach jest prawie zbrodnią, bo zawiera w sobie milczenie o tylu niecnych czynach” – to zdanie z wiersza Bertolta Brechta Do potomków stało się po 1945 roku powodem bodaj najdłuższej i najoryginalniejszej debaty w dziejach literatury niemieckojęzycznej. Zainspirowała do udziału całą rzeszę poetów, a ze względu na swoją formę nie ma sobie podobnych: dyskutanci mówią bowiem wierszem. Z wierszy zaś wynikła mapa dyskursów, jaką w ciągu kilku dziesięcioleci powojennych wyrysowali czytający Brechta poeci, między innymi ci, o których mowa w tej książce: Heiner Müller, Hans Magnus Enzensberger, Paul Celan, Günter Eich, Reiner Kunze, Erich Fried, Michael Krüger, Walter Helmut Fritz, Peter Huchel, Rudolf Peyer, Johannes Bobrowski, Rose Ausländer, Erika Burkart i Gregor Laschen. Są na tej mapie różne stany skupienia: filozofia, teologia i estetyka, świadomość epoki kontestacji i postkontestacji na zachodzie Niemiec i myśl dysydencka w Niemczech wschodnich, historiozofia i poetologia. Są związki intertekstualne, szczypta komparatystki i refleksja okołoprzekładowa. Andrzej Kopacki (1959), filolog, pracuje na Uniwersytecie Warszawskim i w redakcji „Literatury na Świecie”. Napisał kilka książek poetyckich i eseistycznych. Jest autorem wielu przekładów z literatury niemieckojęzycznej.
„Czy Kaliope, która opisuje życie miłosne swoich afrodyt i persefon – non stop zajmuje się ich seksem – jest świadoma tego, że stale przegrywa?”. Dlaczego autorki prozy skupionej na relacjach intymnych kobiety współczesnej tylko w drodze wyjątku od reguły kreują świat szczęsnych doznań i dlaczego tak rzadko czynią to w sposób kunsztowny? Eros i narracja, czyli wątek i osnowa w refleksji nad literackimi obrazami kobiecości: studium erotyki jako sfery doświadczeń kobiety spotyka się w tych szkicach z analizą sposobów opowiadania w powieściach autorek z krajów języka niemieckiego i z Polski, od Elfriede Jelinek i Juli Zeh po Joannę Bator i Manuelę Gretkowską. Zamysłowi eseistycznemu patronuje Kaliope, która dowiodła mądrości życiowej, rozstrzygając spór Afrodyty i Persefony o mężczyznę. A jednocześnie jako muza poezji epickiej niezmiennie imponuje znawstwem literackim. Proza, o której tu mowa, to dobry powód, żeby zajrzeć Kaliope przez ramię: co tam wypisała rylcem na tabliczce. Andrzej Kopacki (1959) – filolog. Pracuje na Uniwersytecie Warszawskim i w redakcji „Literatury na Świecie”. Pisze głównie eseje i wiersze. Jest autorem wielu przekładów z literatury niemieckojęzycznej.
Czy jest możliwa naukowa synteza prozy niemieckojęzycznej przełomu XX i XXI wieku? Czy lektura i szczegółowe badania wybranych powieści takich autorów, jak Robert Schindel, Bernhard Schlink, Marcel Beyer, Norbert Gstrein, Christoph Ransmayr, W.G. Sebald, Josef Haslinger, Robert Schneider, Sten Nadolny, Robert Menasse, Michael Krüger, Daniel Kehlmann i Urs Faes, pozwalają ogarnąć krytycznym spojrzeniem kondycję tej prozy, jej ambicje poznawcze, postawy etyczne i uderzające cechy estetyczne? Książka Literatura samonegacji przynosi odpowiedź na te pytania. Jest opisem postaw narracyjnych w literaturze, która wciąż stanowi pokłosie dwudziestowiecznych katastrof, ale też mierzy się z katastrofą wyobrażoną w mrocznych prognozach historiozoficznych. Kształt tej literatury wynika z duchowego dziedzictwa nowoczesności, jednak w świetle jej doświadczeń, u schyłku „moderny”, prawomocność projektów narracyjnych w relacjach ze światem i historią wydaje się wątpliwa. Świadkująca swojej epoce literatura traci moc wiążącą, a świadomość tego stanu rzeczy rodzi „literaturę samonegacji”, która w swych najlepszych przejawach okazuje się nową, obiecującą jakością historycznoliteracką.