Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
To moje pierwsze spotkanie z piórem autora i mam nadzieję, że poprzednie tomy serii nie są ze sobą jakoś mocno powiązane, ponieważ w ogóle ich nie znam. Mimo to nie zniechęciło mnie to do sięgnięcia po "Wiosenną ofiarę". Miałam ogromną ochotę na kryminał, ponieważ obyczajówki i romanse zaczynają mnie męczyć.W roku 86 rochodzi do rytualnego morderstwa młodej dziewczyny, za które skazany zostaje jej przyrodni brat. Krótko po tym rodzina znika bez śladu.Rok 2019. Do zamku wprowadza się nowa rodzina. Kobieta dokonuje dziwnego odkrycia przez co zaczyna interesować się tragedią sprzed lat.Zaczyna robić się niezręcznie i nieciekawie..Przyznam wam szczerze, że przeczytałam prolog i od razu wpadłam. Autor ma bardzo przyjemne, lekkie pióro a jego styl niemal natychmiast przypadł mi do gustu. Świetnie poprowadził akcję i niesamowicie dawkował emocje, a przynajmniej ja czułam się jakbym czytała naprawdę dobry kryminał."Wiosenna ofiara" to świetnie skonsutrowana powieść, która z pewnością przypadnie niejednej osobie do gustu.Chętnie sięgnę po inne książki autora.Zdecydowanie polecam.