Zwykłe ludzkie ułomności Megan Nolan Książka
Wydawnictwo: | Filtry |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zwykłe ludzkie ułomności
Wydawnictwo: | Filtry |
EAN: | 9788396995025 |
Autor: | Megan Nolan |
Tłumaczenie: | Katarzyna Makaruk |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 23/02/2024 |
Język wydania: | polski |
Oceny i recenzje książki Zwykłe ludzkie ułomności
"Zwykłe ludzkie ułomności" śledzą losy członków rodziny, przepełnionej fatum błędów i zagubienia. Przypadkowa ciąża, brak zaangażowania emocjonalnego w wychowanie córki, problem alkoholowy, śmierć i szereg potknięć, które składają się na kolejne lata ich życia, są ujęte we wnikliwą i przejmującą analizę powieściową.Autorka ma niezwykle wnikliwe oko, za pomocą którego ujawnia kolejne sceny z życia poszczególnych bohaterów. Perspektywy się regularnie zmieniają, uzupełniając się nawzajem o informacje i dodatkowe niuanse, które, może nie stanowią usprawiedliwienia dla poczynań, ale pozwalają nieco lepiej zrozumieć to, co leży każdemu z nich na sercu.Wiodącym motywem budzącym napięcie jest zagadka dotyczaca córki Carmel. Odtrącana przez młodą matkę i wychowywana przez babcie dziewczynka staje w centrum tragedii, co do której okoliczności nie ma pewności. Zagadka przebiegu zdarzeń kładzie się cieniem na przyszłości rodziny, a dla czytelnika to wyjątkowo trudny do jednoznacznego określenia element powieści, który pozostawia z moralnym dylematem.Każdy z bohaterów ukazuje swoje przejmujące oblicze zagubienia w świecie, jego oczekiwaniach i własnych słabościach. Tytulowe "ułomności" to małe skazy, które w efekcie kuli śnieżnej potrafią zrujnować wiele lat życia, a jednocześnie rozpoczynają się od tak drobnych "grzeszków", które mogą dotknąć praktycznie wszystkich. Autorka w interesującej, psychologicznej analizie jednostki oraz rodzinnej komórki społecznej nie potępia ani nie moralizuje, a stawia przed czytelnikiem pytania do własnej, wewnętrznej refleksji, o tyle wartościowej, że dotykającej z każdą z postaci tak wielu sfer codzienności.Szczególnie poruszające były dla mnie historie Carmel i jej brata Richiego, którzy wyjątkowo dramatycznie pogrążali się w tym, co ich pchało na ścieżkę upadku, a jednocześnie końcowo podążyli w zupełnie innych kierunkach. Slodko-gorzki finał pozostawia ze smutnymi przemyśleniami, ale i nadzieją, bowiem ludzkie ułomności dotykają każdego, ale możemy czerpać z nich lekcje, aby nie stały się tym, co dominuje.Skondensowana objętościowo, a tak pełna emocji i wartości lektura. Gorąco polecam!
"Zwykłe ludzkie ułomności" śledzą losy członków rodziny, przepełnionej fatum błędów i zagubienia. Przypadkowa ciąża, brak zaangażowania emocjonalnego w wychowanie córki, problem alkoholowy, śmierć i szereg potknięć, które składają się na kolejne lata ich życia, są ujęte we wnikliwą i przejmującą analizę powieściową.Autorka ma niezwykle wnikliwe oko, za pomocą którego ujawnia kolejne sceny z życia poszczególnych bohaterów. Perspektywy się regularnie zmieniają, uzupełniając się nawzajem o informacje i dodatkowe niuanse, które, może nie stanowią usprawiedliwienia dla poczynań, ale pozwalają nieco lepiej zrozumieć to, co leży każdemu z nich na sercu.Wiodącym motywem budzącym napięcie jest zagadka dotyczaca córki Carmel. Odtrącana przez młodą matkę i wychowywana przez babcie dziewczynka staje w centrum tragedii, co do której okoliczności nie ma pewności. Zagadka przebiegu zdarzeń kładzie się cieniem na przyszłości rodziny, a dla czytelnika to wyjątkowo trudny do jednoznacznego określenia element powieści, który pozostawia z moralnym dylematem.Każdy z bohaterów ukazuje swoje przejmujące oblicze zagubienia w świecie, jego oczekiwaniach i własnych słabościach. Tytulowe "ułomności" to małe skazy, które w efekcie kuli śnieżnej potrafią zrujnować wiele lat życia, a jednocześnie rozpoczynają się od tak drobnych "grzeszków", które mogą dotknąć praktycznie wszystkich. Autorka w interesującej, psychologicznej analizie jednostki oraz rodzinnej komórki społecznej nie potępia ani nie moralizuje, a stawia przed czytelnikiem pytania do własnej, wewnętrznej refleksji, o tyle wartościowej, że dotykającej z każdą z postaci tak wielu sfer codzienności.Szczególnie poruszające były dla mnie historie Carmel i jej brata Richiego, którzy wyjątkowo dramatycznie pogrążali się w tym, co ich pchało na ścieżkę upadku, a jednocześnie końcowo podążyli w zupełnie innych kierunkach. Slodko-gorzki finał pozostawia ze smutnymi przemyśleniami, ale i nadzieją, bowiem ludzkie ułomności dotykają każdego, ale możemy czerpać z nich lekcje, aby nie stały się tym, co dominuje.Skondensowana objętościowo, a tak pełna emocji i wartości lektura. Gorąco polecam!