Menu

Bogusław Janiczak

Opowiadania ze zbioru „Dom Czterech Wiatrów” zawierają elementy grozy, tajemniczości i opisy zdarzeń z pogranicza snu i jawy. Niektóre zawierają także cechy ludowych opowieści o duchach, strachach i rzeczach niewyjaśnionych. Ludzie lubią się bać, lubią różne opowieści, które potrafią działać na wyobraźnię czytelnika. Lektura na długie wieczory, kiedy za oknem wieje wiatr i pada deszcz, a pod okno podchodzą strachy z głębi nocy.
„Perypetie księcia pana” - Bogusław Janiczak "Perypetie księcia pana" – zbiór 25 opowiadań. Jest to już czwarty zbiór opowiadań Bogusława Janiczaka z Darłowa, a zarazem 17 publikacja książkowa autora (9 powieści, 4 zbiory opowiadań, 4 zbiory wierszy). Obecne opowiadania są czymś innowacyjnym w twórczości autora, są serią pokazującą dzieje tych samych bohaterów, są formą bajek dla dorosłych. Akcja dzieje się w fikcyjnym państwie, gdzie pełno jest odniesień do czasów współczesnych. Państwem zarządza książę pan, mając w swoim otoczeniu różnych przedstawicieli elit dworskich. Jednym z jego sług jest Padalczak, który nieustannie knuje niecne plany i stara się pozbawić księcia tronu, aby samemu rządzić państwem. Pełno jest w tych opowiadaniach intryg dworskich, knowań, podstępów oraz różnych zdarzeń, które niejednokrotnie przywodzą na myśl naszą codzienność widzianą w sposób satyryczny i groteskowy. Poniżej do przeczytania fragment opowiadania Konfetti: … Tak więc, kiedy nadeszła chwila odpowiednia, książę pan dał znak rozpoczęcia ceremonii. Potem generał Kopyto świsnął szablą koło ucha, a Ochłap przytknął płonącą pochodnię do lontu, który zwisał z armaty. Lont zaraz się zaczął palić, a wszyscy zgromadzeni, rozdziawiwszy swoje gęby ze zdziwienia, patrzyli, co to się będzie zaraz działo. I tylko w pewnym momencie generał Kopyto krzyknął wielkim głosem: - Zdrada! Zdrada stanu! Ta armata jest źle skierowana, na trybunę, gdzie jest książę pan! Uciekać, uciekać, bo zaraz wybuchnie! Po tych słowach wszyscy wpadli w panikę i próbowali uciekać, ale było już za późno. Armata wypaliła prosto w trybunę. Wszyscy zaczęli niesamowicie wrzeszczeć, zrobił się ścisk i tumult, jedni drugich przewracali, deptali po piętach i po palcach. Szlachetne niewiasty miały potargane suknie i fryzury, twarze były osmalone, wszyscy też wrzeszczeli z wielkiego strachu. Nawet książę pan był na twarzy osmalony, a poza tym postradał gdzieś swoje srebrne ostrogi, które mu tak pięknie dźwięczały przypięte do ciżem. Na trybunie i dokoła niej trwał zgiełk i tumult. Ludzie krzyczeli, szamotali się i nikt nie wiedział, w którą stronę uciekać. A na to wszystko, na ten cały harmider, z nieba zaczęły sypać się konfetti, na które tak oczekiwano. Leciały więc z nieba kolorowe kawałeczki papieru, kolorowe szmatki, fragmenty skarpet i onuc, damskich rajstop i reform…
„Noc Manekina” – trzeci z kolei zbiór opowiadań i zarazem szesnasta pozycja książkowa w dorobku literackim Bogusława Janiczaka – autora z Darłowa. Na stronach książki znajduje się 25 opowiadań: Lustro, Sen Józefa F., Sklep z manekinami, Leśne Błota, Krzyż, Włóczęga Jeremiasz, Ksiądz Juliusz, Zagadka innej twarzy, Pensjonat Pani Hortensji, Drzwi, Noc Manekina, Noc w kościele, Znikająca oberża, Burza, Ślady na śniegu, Uliczna tancerka, Coś, Nawiedzony dom, Ktoś w oknie, Człowiek znikąd, Zima, Hotel na przedmieściu, Uroczysko, Wyspa Mnichów, Przy ognisku. Do każdego z opowiadań przypisany jest rysunek. Ilustracje do książki wykonała Jagoda Sławnikowska – wnuczka autora. Jeden z rysunków wykorzystany został także do projektu okładki. A tak o książce w kilku zdaniach pisze Elżbieta Rusin: Zamieszczone w zbiorze opowiadania mimo niewielkiej objętości wydają się być w pełni kompletne. Przemyślana w każdym szczególe fabuła rozwija się powoli, ale konsekwentnie, odkrywając kolejne elementy historii silnie osadzonych w codzienności, czemu sprzyja drobiazgowość opisów miejsc i czynności bohaterów. Charakterystyczny dla Bogusława Janiczaka styl tworzy niepowtarzalny klimat, znany czytelnikom wcześniejszych powieści tego autora.
„Nad rzeką zbrodni” – kolejna powieść kryminalna Bogusława Janiczaka. Akcja książki osadzona jest w Darłowie, gdzie Zamek Książąt Pomorskich – Muzeum to miejsce, gdzie wszystko się zaczęło i kończy. Już sama okładka do projektu której wykorzystano nieco mroczne zdjęcie Zamku Książąt Pomorskich - Muzeum w Darłowie jest wprowadzeniem do całości. Treść książki gęsto usłana jest trupami. Jeżeli chcecie przekonać się ile dokładnie sięgnijcie do lektury. My zdradzimy tylko, że DUŻO. Głównym bohaterem powieści jest porucznik Janusz Barcik z komendy powiatowej. W czynnościach dochodzeniowych wspiera go sierżant Józef Karaś z lokalnego posterunku milicji. A tak zaczyna się cała historia i pierwsza ofiara: „To była zimna, jesienna noc. Na morzu szalał sztorm, w mieście wiatr zrywał dachówki, łamał gałęzie drzew, zrywał druty elektryczne. Miasto już przed wieczorem opustoszało, ludzie pozamykali się w swoich domach, żeby przeczekać sztormową pogodę. Na obrzeżach było ciemno, tylko na rynku i na głównych ulicach świeciły latarnie. Czasami pojedynczy ludzie przemykali pod ścianami budynków. Kto nie musiał nigdzie iść, ten nie wychodził z domu. Noc była taka, jak wiele jesiennych nocy w Darłowie. W latach sześćdziesiątych takie sztormowe noce nie należały do rzadkości. Zimna, ciemna i ponura. Słychać było tylko posępne wycie wiatru. Wraz ze sztormem przyszły gwałtowne opady deszczu. Tak było do rana. Po sztormowej nocy wstał szary i ponury dzień. Wiatr zelżał, ale w porywach był jeszcze dosyć silny. Ludzie nie wychodzili z domów, bo to przecież niedziela. Gdzieniegdzie tylko snuły się jakieś pojedyncze postacie. Przed południem ktoś zauważył trupa w wodzie. Unosił się na powierzchni fosy zamkowej głową w dół. Widać było tylko jego plecy. Już z daleka można było poznać, że nie żyje…” fragment
„Głosy wiatru 3” to kolejna powieść przedstawiająca losy Wiktora Derana - głównego bohatera - oraz ludzi, których spotykał na swojej drodze. Podobnie jak w dwóch poprzednich częściach akcja powieści toczy się na pograniczu dwóch światów: świata żywych i świata umarłych. Ten drugi zazwyczaj jest zrozumiały tylko dla nielicznych, tych wybranych, do grona których, między innymi należy Wiktor Deran.
Pożar szpitala dla psychicznie i nerwowo chorych. Są ofiary śmiertelne. Lokalne służby próbują opanować sytuację i ustalić przyczynę nocnego zdarzenia, które na długo pozostanie w pamięci mieszkańców Wojnowa. Na miejscu wypadku pośród zgromadzonych jest także Piotr Jakowicz, emerytowany policjant zatrudniony w lokalnej gazecie, gdzie dorabia do emerytury, jako dziennikarz śledczy. Niewyjaśnione okoliczności pożaru są początkiem zdarzeń, w wyniku których raz po raz pojawiają się nowe ofiary. Jakowicz postanawia napisać obszerny artykuł związany z tymi epizodami i prowadzi własne śledztwo. Próbując dociekać prawdy wykorzystuje dawne układy i znajomości. Z determinacją podąża tropami mordercy, który natchniony światłem księżyca, niczym cień nie pozostawia śladów.
„Głosy wiatru 2”, to siódma już powieść w dorobku autorskim Bogusława Janiczaka – poety, prozaika z Darłowa. Obecna książka, to ciąg dalszy losów bohaterów powieści o tym samym tytule wydanej w 2011 roku w wydawnictwie Radwam. Głównym bohaterem książki jest Wiktor Deran, z zawodu nauczyciel historii, człowiek, który posiadł zdolności porozumiewania się z umarłymi. Akcja książki przenosi nas między innymi do lasu, gdzie w oddalonych od cywilizacji magazynach Deran podejmuje pracę jako dozorca. Kolejnym miejscem, gdzie bohater zatrzymuje się na dłużej, jest hotel, którego właścicielem jest jego przyjaciel Konrad Baliszewski. Hotel mieści się w zabytkowym pałacu, dawnej siedzibie rodu von Ahrenberg. Pałac ten postrzegany jest jako nawiedzony. Główny bohater jest świadkiem wielu dziwnych zjawisk, które stara się wyjaśnić. W jego postawie dominują uczciwość i szacunek, zwłaszcza względem zmarłych. Bohaterowi towarzyszy wierny pies Orkan. Głosy wiatru to głosy umarłych. Każdy je słyszy, nie każdy potrafi je zrozumieć.
Powieść, piąta pozycja książkowa w dorobku poety, prozaika z Darłowa. Obecnie wydanie drugie książki - zmienione. Akcja książki osadzona czasowo w końcówce II wojny światowej i kilka lat po jej zakończeniu. Treść przeplatana dwoma wątkami zaciekawia. Dodatkowo powieść stanowi wyraz lokalnego patriotyzmu autora, część akcji bowiem osadzona jest w Darłowie i jego okolicach.
"Na tropach Garbusa" ? proza, jedna z wielu ciekawych historii napisanych przez Bogusława Janiczaka ? twórcy słowa z Darłowa. Jest to kolejna książka w bogatym już dorobku autora. Jest to książka, którą czyta się jednym tchem, pełna ciekawych wątków trzymających czytelnika w napięciu. Całość składa się z siedemnastu rozdziałów.