Menu

Peter Raina

Peter Raina, znany historyk, działacz opozycji lat 80-tych publikuje swój sprzeciw wobec szaleństwa polityki ostatnich lat. Dużą część książki stanowią załączniki, źródła, akty prawne prowadzące Polskę do zguby. "Polityka rządu PiS pozostaje w sprzeczności z normami demokratycznymi. Rządy sprawowane przez tę partię prowadzą Polskę do zguby. Uchwalenie dwóch kontrowersyjnych, niezgodnych z Konstytucją RP ustaw: ustawy zmieniającej przepisy krajowe dotyczące ustroju sądów powszechnych, sądów administracyjnych i Sądu Najwyższego (powszechnie nazywanej „ustawą kagańcową”), a także ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022 sprawia, że Polacy w nadchodzących wyborach muszą poważnie zastanowić się nad swoim losem, a celem powinno być odsunięcie PiS od władzy. Inaczej Polska wróci do czasów przed rokiem 1989, z widocznymi tego konsekwencjami, bo oznacza to zgodę na prowadzenie polityki wbrew zasadom i normom UE. To postawienie naszego państwa poza Unią. Nowoczesny patriotyzm powinien charakteryzować się poważnym myśleniem o bezpieczeństwie swojego narodu, gdzie nie ma alternatywy dla jak najdalej posuniętej integracji europejskiej. Odrzucenie jej to dla Polski osamotnienie i bezsilność wobec geopolitycznych katastrof. To przyznanie racji „Grabarzom polskiej demokracji."  pisze Peter Raina
Sprawa umieszczenia na indeksie książki Bolesława Piaseckiego Zagadnienia istotne i tygodnika Dziś i Jutro jedynie z pozoru była sprawą marginalną, dotyczącą peryferii katolickiego świata tzn.ówczesnej Polski. W istocie ta sprawa dotyczyła samej istoty katolicyzmu i jego dalszej obecności nie tylko w Polsce, ale i w Europie, a nawet w świecie.
W czerwcu 1987 roku Jan Paweł II miał po raz trzeci odwiedzić swoją ojczyznę. Polska była wtedy zupełnie innym krajem, zupełnie inni ludzie sprawowali w nim władzę... Książka, choć jest zapisem kilku miesięcy poprzedzających ową pielgrzymkę, nie opowiada o radosnym oczekiwaniu na przybycie Ojca Świętego. Jest opowieścią o pracy ludzi służących tamtemu systemowi, spisaną przez nich samych w meldunkach, raportach, ściśle tajnych rozkazach i zarządzeniach, po spotkaniach jawnych i tajnych, oficjalnych i konfidencjonalnych... Przeraża, fascynuje, ale i śmieszy, bo jakiż inny system mógł marnować tyle ludzkich talentów wprzęgając je w swoją nienawiść do Boga, Kościoła i wierzących. Jakiż inny system poświęcał tyle sił i środków, by śledzić, inwigilować, infiltrować...? By swych funkcjonariuszy skazywać na udział we Mszach św. i Nabożeństwach? Któż był wówczas wrogiem? Dlaczego zwykły proboszcz z Gdańska stawiał na nogi tajne, jawne i „dwupłciowe" policje? Jaka była cena zdrady...? Paczka kawy...? Butelka brandy...? A może to nie była zdrada? Może tylko niegroźna fraternizacja, wzajemne przenikanie, a w istocie praca duszpasterska?
Poznali się w połowie lat 60. On - doktorant Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, ona - studentka arabistyki. Po słynnym wykładzie prof. Kołakowskiego, wygłoszonym z okazji 10 rocznicy Października 1956 r., zabrał głos jako pierwszy i wkrótce, zmuszony przez władze komunistyczne, musiał wyjechać z Polski. A jednak ich miłość przetrwała. Dzięki jego kontaktom spotkali się w Szwecji. Potem pobrali i zamieszkali na stałe w Berlinie Zachodnim. Byłaby to zapewne jedna z wielu romantycznych historii, gdyby… We wrześniu 2006 roku otrzymał w IPN status pokrzywdzonego. Mógł też zapoznać się z zawartością swojej teczki. To, co zobaczył, spowodowało szok… W latach 70., i pierwszej połowie lat 80. Peter Raina był przez wywiad PRL otoczony agenturą, bowiem jego działalność określano wówczas jako wrogą i antysocjalistyczną. Zaliczano go do ludzi równie niebezpiecznych dla reżimu jak Jerzy Giedroyc i paryska „Kultura”, Jan Nowak-Jeziorański i Radio Wolna Europa, bracia Smolarowie czy Szymon Wiesenthal. Podejrzenia kierowały się w różnych kierunkach, w stosunku do różnych osób, nigdy jednak w stosunku do „Sehu” - jednego z najlepiej usytuowanych przez MSW agentów. Przez 14 lat małżeństwa Barbara Wereszczyńska donosiła do SB na swojego męża Petera Rainę. Zmarła nagle w 1982r., dwa tygodnie po swoich 40. urodzinach. Książka oparta na tajnych materiałach Instytutu Pamięci Narodowej jest opowieścią o miłości i zdradzie, działalności antykomunistycznej i antysowieckiej na skalę światową, wreszcie opowieścią o pracy ówczesnych agentów i oficerów Departamentu I MSW.
Był u mnie przedstawiciel Znaku, Więzi, potem przedstawiciel PAX-u. Nie mogą na siebie patrzeć, ale w gruncie rzeczy mają te same tendencje: gra polityczna, licytowanie się w zdobywaniu rozgłosu, osobiste i grupowe ambicje, dobro Narodu na końcu. Ponadto miałem dwie długie konferencje: jedna w sprawie statutu Caritas, druga z b./yłymi/ doradcami „Solidarności", nudne, bo jednostronne i jednokierunkowe. Ci ludzie, aczkolwiek umiarkowani, to jednak natrętni, dla nich, poza „Solidarnością ", nikt i nic nie istnieje - ani wiara, ani duszpasterstwo, ani człowiek. Przestrzegają, aby się Kościół nie dał zinstrumentalizować rządowi, ale sami do tego dążą, chcieliby Kościół wprząc w swój rydwan i Kościołem kierować. Jeszcze nie otrząsnęli się z iluzji.
Były czasy, kiedy słysząc wczesnym rankiem dźwięk dzwonka u drzwi wejściowych przypuszczać można było, że to mleczarz. Podczas panowania systemu totalitarnego przypuszczenie takie było zwykle błędne. Jeżeli przed świtem ktoś dzwonił do drzwi, to nie był to mleczarz, lecz gestapowiec, agent KGB lub esbek...
W dziesiątą rocznicę śmierci abp. Dąbrowskiego Raina zdecydował się opublikować nieznaną szerszym kręgom biografię duszpasterza - długoletniego Sekretarza Konferencji Episkopatu Polski, oddanego współpracownika kardynała Wyszyńskiego, twardego negocjatora z władzami PRL. Nie wszyscy wiedzą, że abp Dąbrowski był zakonnikiem - orionistą, opiekunem chorych. Niestety, nie zachowało się wiele zapisków z tej dziedziny działalności arcybiskupa, ale możemy się przekonać, jak bardzo był on wierny swemu powołaniu do końca życia, jak dbał o zgromadzenia zakonne w Polsce, troszczył się o rozwój powołań - była to praca bardzo cicha, ale dająca wielkie efekty.