Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Niech żyje Nam. Historia mistrza

Julia Hamera

Niech żyje Nam. Historia mistrza

7.7

(29 ocen) wspólnie z

39,90

 

Historię Nama czyta się jak legendę o współczesnym mistrzu wschodnich sztuk walki. To opowieść o dochodzeniu do siły, wynikającej także z pokory, oraz o tym, że można odnaleźć swoje miejsce na przekór ideologii, ludziom i losowi.
Ubogie dzieciństwo spędzone w wietnamskiej wiosce, wyjazdy do szkoły z internatem w Chińskiej Republice Ludowej w czasach rewolucji kulturalnej, nauka wu shu, treningi wymagające wytrzymałości daleko wykraczającej poza możliwości dziesięcioletniego chłopca, reżim konfucjańskiego wychowania, konflikt zbrojny w Wietnamie, wyjazd do Polski, współpraca z polskim podziemiem, a potem emigracja do Francji – to tylko niektóre etapy zawiłego życiorysu mistrza.
Ulubionym bohaterem Nama jest Małpi Król, mityczna postać, który przeciwstawia się ustalonym normom i działa wbrew zastanemu porządkowi. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten chytry wojownik, znany ze swych akrobacji i przeżywający wiele niezwykłych przygód, znalazł swoje ucieleśnienie w bohaterze tej książki.
„Chciałem zmienić nie tylko wygląd, ale także imię. To nadane mi przy urodzeniu brzmi Hai, czyli morze. Niestety sposób, w jaki wymawiali je Polacy powodował, że brzmiało jak wietnamskie „khai”, czyli cuchnący albo śmierdzący zapach moczu. Wszyscy Wietnamczycy, zwłaszcza starsi studenci, śmiali się z tego i często na mój widok zatykali sobie nos palcami, co mnie bardzo złościło. Kilka razy usłyszałem, jak Polacy śpiewają: „Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!”. Nie wiedziałem, o jakiego Nama chodzi – było to dosyć popularne wietnamskie imię. Pomyślałem sobie, że dobrze brzmi i postanowiłem, że tak właśnie będę się przedstawiał. Odtąd zostałem Namem i nikomu nie podawałem mojego prawdziwego imienia.”
Nam (Hai Bui Ngoc) – mistrz chińskich sztuk walki, aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Urodził się w 1957 roku w wietnamskiej wiosce Xuan Chau. Jego dzieciństwo przypadło na lata wojny. Jako dziewięciolatek rozpoczął naukę w chińskiej akademii wu shu w Nanning (Chiny). Pod koniec 1974 roku przyjechał do Polski studiować na Politechnice Gdańskiej. Niecałe trzy lata później, uciekając przed agentami wietnamskiej ambasady i groźbą deportacji, trafił do Warszawy w sam środek działań środowiska opozycyjnego. W 1982 roku wyemigrował do Francji. W 1996 roku, już jako obywatel francuski, wrócił do Polski. Gdziekolwiek mieszkał, nie przestawał praktykować i nauczać chińskich sztuk walki. Został wielokrotnym złotem medalistą Francji, a w 1995 mistrzem Europy w taijiquan. Prowadzi własną szkołę wu shu – Stowarzyszenie Chińskich Sztuk Walki Nama. Jest buddystą.

Czarne
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-804-9218-9

Liczba stron: 440

Czarne

Format: 13.2x21.5

Cena detaliczna: 39,90 zł

Rok wydania: 2016

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...