Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Śniadanie pachnie trupem Ukraina na wojnie

Zbigniew Parafianowicz

Śniadanie pachnie trupem Ukraina na wojnie

7.1

(115 ocen) wspólnie z

27,00

 

Pierwszy reportaż z wojny w Ukrainie
„Operacja specjalna” miała skończyć się po trzech dniach – rozpadem ukraińskiego państwa i marionetkowym rządem w Kijowie. Trwa jednak do dziś. Codziennie relacjonują ją gazety i portale internetowe. Ale czy mówią wszystko o dramacie, jaki przeżywają Ukraińcy?
Zbigniew Parafianowicz zna Ukrainę od podszewki. Na miejscu był od pierwszych minut rosyjskiej agresji. Widział nieludzkie zło i nadludzkie bohaterstwo. Odwiedzał schrony, szpitale polowe i kostnice w sąsiedztwie budek z cheeseburgerami. Rozmawiał też ze zwykłymi ludźmi i z politykami.
Dlaczego Zachód nie wierzył, że wojna wybuchnie?
Po co Putinowi szamani?
Kim są żołnierze budzącego kontrowersje pułku Azow?
Autorowi wywiadów udzielili: prezydencki minister Jacek Kumoch, polscy i ukraińscy dyplomaci, pisarz Serhij Żadan, wokalista Andrij Chływniuk (Bumboks), żołnierze pułku Azow, rosyjscy ochotnicy walczący po stronie Ukrainy, mieszkańcy Kijowa, Buczy i Charkowa. Ta książka to zarazem przejmująca relacja ze zrujnowanej wojną Ukrainy i głęboka polityczna analiza wydarzeń na Wschodzie. Porywająca reporterska opowieść naocznego świadka o narodzie, który nie chciał dać się rozstrzelać. O bohaterach i o takich, co uznali, że Ukraina to może mało, ale Rosja to mniej niż zero. Nawet jeśli śledziliście codzienne relacje, będziecie nieraz zaskoczeni i poruszeni tą napisaną świeżym językiem balladą o nadziei i śmierci, o życiu i szaleństwie, o schronach i salonach. Lektura obowiązkowa dla wszystkich obserwujących ukraińską epopeję. Marcin Meller Zbigniew Parafianowicz był w Kijowie, gdy Rosjanie rozpoczęli inwazję, i spędził w nim najtrudniejsze półtora miesiąca. Bez koloryzowania opisuje, jak Ukraińcy otrząsnęli się z szoku i zaczęli stawiać czoła przeważającym siłom wroga na tyle skutecznie, że stali się dla świata symbolem walki o wolność. Pozycja obowiązkowa. Michał Potocki, „Dziennik Gazeta Prawna" Zbigniew Parafianowicz (ur. 1979), absolwent nauk politycznych a Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”, wcześniej „Życia”, „Dziennika” i „Nowego Państwa”. Tematyką ukraińską zajmuje się od 2003 roku. Pisze o wojnach, rewolucjach i dyplomacji. W 2016 roku jego książka Wilki żyją poza prawem. Jak Janukowycz przegrał Ukrainę, napisana wspólnie z Michałem Potockim, była finalistką Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Wraz z Michałem Potockim napisał również polityczną biografię byłego prezydenta Ukrainy Kryształowy fortepian. Zdrady i zwycięstwa Petra Poroszenki. W 2021 roku wydał Prywatne armie świata. Czyli jak wyglądają współczesne konflikty.

Mando
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-277-3099-2

Liczba stron: 304

Format: 14.0x20.0cm

Cena detaliczna: 46,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...