Nie jest za późno Agnieszka Olejnik Książka
Wydawnictwo: | Chilli Books |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | ok 384 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Nie jest za późno
Wydawnictwo: | Chilli Books |
EAN: | 9788324063932 |
Autor: | Agnieszka Olejnik |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | ok 384 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-01-26 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Nie jest za późno
Inne książki Agnieszka Olejnik
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Nie jest za późno
Anika pierwszy raz spotyka Brunona na międzyszkolnym meczu siatkówki. Pierwszy raz rozmawiają w Nowy Rok. Są maturzystami, dla których życie dopiero powinno nabierać barw.Dziewczyna otacza się bogatymi przyjaciółkami. Ma jednak przeczucie, że nie do końca pasuje do tego towarzystwa.Bruno każdy dzień ma zaplanowany co do minuty. Wydarzenia z przeszłości sprawiły, że jego sytuacja rodzinna jest bardzo skomplikowana. Nie może tak jak większość nastolatków pozwolić sobie na imprezy, spotkania ze znajomymi czy nawet na beztroskie spędzenie wolnego popołudnia.Gdy poznaje Anikę kradnie życiu te kilka chwil, kilkanaście zaledwie minut każdego dnia. Zarówno Bruno jak i Anika wierzą, że to co się im przytrafiło jest piękne, że nic piękniejszego do tej pory nie przeżyli."Nie jest za późno" to książka, która zawładnęła moim sercem. Gdy tylko na kartach powieści pojawił się Bruno, już wiedziałam, że przepadłam. Młody chłopak, który ponad wszystko stawia dobro swoich bliskich. Który walczy o lepsze jutro dla swojej mamy, kosztem swojej przyszłości. Chłopak, który zupełnie nieplanowanie zakochuje się w dziewczynie, która, jak sądzi, nie pasuje do jego świata. A jednak ona odwzajemnia to uczucie. Przeżywają coś pięknego, prawdziwego i niestety.. to coś się kończy.Gdy po kilku latach Anika wraca do rodzinnej miejscowości wie, że nikt na nią nie czeka. Serce jednak podpowiada, że on jest blisko. Że wreszcie przyszła pora, by uporządkować sprawy sprzed lat. Bo żadne z nich nie zdołało się uwolnić od tego, co wydarzyło się pięć lat wcześniej...Znacie to uczucie? Pierwsze spojrzenie prosto w nieznajome jeszcze oczy. Przyspieszone bicie serca. Nieśmiałe próby wypytania znajomych o tego wysokiego chłopaka z celowo niestarannie ułożonymi włosami. Pierwsze niby przypadkowe spotkanie. Oczekiwanie na dźwięk sms-a, na głos w słuchawce telefonu, na spotkanie.A początkiem jeden gest, jeden szczegół, który sprawia, że nie możesz o nim zapomnieć i za wszelką cenę chcesz go poznać.Jeden szczegół, jak sprana biała koszulka o szarawym odcieniu. Jak zdecydowana i mocna zagrywka podczas szkolnych zawodów w siatkówce.Pierwsza miłość - czy nie jest najpiękniejsza? W końcu po raz pierwszy przeżywamy ten stan - stan unoszenia się kilka centymetrów nad ziemią, poczucia bycia kimś ważnym, wyjątkowym. To uczucie przenika nas od czubków palców do końcówek włosów. Mimo, że najczęściej kończy się cierpieniem, które wydaje nam się wtedy nie do zniesienia. Bo jak piękna jest pierwsza miłość, tak bolesny jest jej koniec.Czytałam ją z bijącym sercem. Tak bardzo chciałam wiedzieć co dalej, tak bardzo kibicowałam bohaterom. Jak tylko odkładałam książkę, myślałam o tym, kiedy będę mogła do niej wrócić. Zatopić się na nowo w świecie Aniki i Brunona. Rozgrzać serce uczuciem, które narodziło się pomiędzy młodymi. Zatopić się w smutku razem z Aniką, razem z Brunonem.Autorka przedstawiła wydarzenia z dwóch perspektyw - Aniki i Brunona, w dwóch liniach czasowych - teraz i pięć lat wcześniej. Taki zabieg, przedstawienia tych samych wydarzeń oczami dziewczyny i chłopaka jest świetny, bo pokazuje, że to co my odbieramy w taki sposób, druga osoba może odebrać zupełnie inaczej. Każde z nich inaczej radzi sobie z uczuciami. Ja całym sercem byłam cały czas z Brunonem. Potrafiłam go zrozumieć, czułam to co on, choć nie raz miałam w głowie "co ty robisz!, dlaczego?!"Autorka pokazuje też, że w każdym związku najważniejszy jest dialog, bo często niedomówienia i pomówienia są źródłem ogromnych nieporozumień.Zazdroszczę tym, którzy mają lekturę tej książki przed sobą. Gwarantuję, że przepadniesz.
Życiowa, autentyczna historia dwójki młodych ludzi, których losy splatają się ze sobą jeszcze w liceum. Ach, któż z nas nie zakochał się w tym czasie w kimś, z kim miał marne szanse na budowanie przyszłości, a jednak pragnienie serca było silniejsze?Losy Aniki i Brunona są pokręcone, ich drogi rozplatają się, by po latach znowu się połączyć. Nie ukrywam, że bardzo przypomina mi to moją własną historię - mieliśmy z mężem podobnie, a dziś jesteśmy razem już 15 lat, nadal zakochani jak wtedy, kiedy po raz pierwszy serce mocniej zabiło.Dzięki książce Agnieszki Olejnik na nowo poczułam te emocje, wróciłam myślami do przeszłości - tej wstydliwej i tej, do której uwielbiam się przenosić w marzeniach. Jest w tej książce coś uniwersalnego, coś co pozwala na nowo się odnaleźć i docenić to, co się ma - drogę którą się przeszło.Trzeba również przyznać, że autorka ma talent do tworzenia postaci, pisze sprawnie, książkę chłonie się z dużą przyjemnością. Serdecznie polecam wszystkim marzycielom i marzycielkom rzecz jasna :)
Życiowa, autentyczna historia dwójki młodych ludzi, których losy splatają się ze sobą jeszcze w liceum. Ach, któż z nas nie zakochał się w tym czasie w kimś, z kim miał marne szanse na budowanie przyszłości, a jednak pragnienie serca było silniejsze?Losy Aniki i Brunona są pokręcone, ich drogi rozplatają się, by po latach znowu się połączyć. Nie ukrywam, że bardzo przypomina mi to moją własną historię - mieliśmy z mężem podobnie, a dziś jesteśmy razem już 15 lat, nadal zakochani jak wtedy, kiedy po raz pierwszy serce mocniej zabiło.Dzięki książce Agnieszki Olejnik na nowo poczułam te emocje, wróciłam myślami do przeszłości - tej wstydliwej i tej, do której uwielbiam się przenosić w marzeniach. Jest w tej książce coś uniwersalnego, coś co pozwala na nowo się odnaleźć i docenić to, co się ma - drogę którą się przeszło.Trzeba również przyznać, że autorka ma talent do tworzenia postaci, pisze sprawnie, książkę chłonie się z dużą przyjemnością. Serdecznie polecam wszystkim marzycielom i marzycielkom rzecz jasna :)
Anika pierwszy raz spotyka Brunona na międzyszkolnym meczu siatkówki. Pierwszy raz rozmawiają w Nowy Rok. Są maturzystami, dla których życie dopiero powinno nabierać barw.Dziewczyna otacza się bogatymi przyjaciółkami. Ma jednak przeczucie, że nie do końca pasuje do tego towarzystwa.Bruno każdy dzień ma zaplanowany co do minuty. Wydarzenia z przeszłości sprawiły, że jego sytuacja rodzinna jest bardzo skomplikowana. Nie może tak jak większość nastolatków pozwolić sobie na imprezy, spotkania ze znajomymi czy nawet na beztroskie spędzenie wolnego popołudnia.Gdy poznaje Anikę kradnie życiu te kilka chwil, kilkanaście zaledwie minut każdego dnia. Zarówno Bruno jak i Anika wierzą, że to co się im przytrafiło jest piękne, że nic piękniejszego do tej pory nie przeżyli."Nie jest za późno" to książka, która zawładnęła moim sercem. Gdy tylko na kartach powieści pojawił się Bruno, już wiedziałam, że przepadłam. Młody chłopak, który ponad wszystko stawia dobro swoich bliskich. Który walczy o lepsze jutro dla swojej mamy, kosztem swojej przyszłości. Chłopak, który zupełnie nieplanowanie zakochuje się w dziewczynie, która, jak sądzi, nie pasuje do jego świata. A jednak ona odwzajemnia to uczucie. Przeżywają coś pięknego, prawdziwego i niestety.. to coś się kończy.Gdy po kilku latach Anika wraca do rodzinnej miejscowości wie, że nikt na nią nie czeka. Serce jednak podpowiada, że on jest blisko. Że wreszcie przyszła pora, by uporządkować sprawy sprzed lat. Bo żadne z nich nie zdołało się uwolnić od tego, co wydarzyło się pięć lat wcześniej...Znacie to uczucie? Pierwsze spojrzenie prosto w nieznajome jeszcze oczy. Przyspieszone bicie serca. Nieśmiałe próby wypytania znajomych o tego wysokiego chłopaka z celowo niestarannie ułożonymi włosami. Pierwsze niby przypadkowe spotkanie. Oczekiwanie na dźwięk sms-a, na głos w słuchawce telefonu, na spotkanie.A początkiem jeden gest, jeden szczegół, który sprawia, że nie możesz o nim zapomnieć i za wszelką cenę chcesz go poznać.Jeden szczegół, jak sprana biała koszulka o szarawym odcieniu. Jak zdecydowana i mocna zagrywka podczas szkolnych zawodów w siatkówce.Pierwsza miłość - czy nie jest najpiękniejsza? W końcu po raz pierwszy przeżywamy ten stan - stan unoszenia się kilka centymetrów nad ziemią, poczucia bycia kimś ważnym, wyjątkowym. To uczucie przenika nas od czubków palców do końcówek włosów. Mimo, że najczęściej kończy się cierpieniem, które wydaje nam się wtedy nie do zniesienia. Bo jak piękna jest pierwsza miłość, tak bolesny jest jej koniec.Czytałam ją z bijącym sercem. Tak bardzo chciałam wiedzieć co dalej, tak bardzo kibicowałam bohaterom. Jak tylko odkładałam książkę, myślałam o tym, kiedy będę mogła do niej wrócić. Zatopić się na nowo w świecie Aniki i Brunona. Rozgrzać serce uczuciem, które narodziło się pomiędzy młodymi. Zatopić się w smutku razem z Aniką, razem z Brunonem.Autorka przedstawiła wydarzenia z dwóch perspektyw - Aniki i Brunona, w dwóch liniach czasowych - teraz i pięć lat wcześniej. Taki zabieg, przedstawienia tych samych wydarzeń oczami dziewczyny i chłopaka jest świetny, bo pokazuje, że to co my odbieramy w taki sposób, druga osoba może odebrać zupełnie inaczej. Każde z nich inaczej radzi sobie z uczuciami. Ja całym sercem byłam cały czas z Brunonem. Potrafiłam go zrozumieć, czułam to co on, choć nie raz miałam w głowie "co ty robisz!, dlaczego?!"Autorka pokazuje też, że w każdym związku najważniejszy jest dialog, bo często niedomówienia i pomówienia są źródłem ogromnych nieporozumień.Zazdroszczę tym, którzy mają lekturę tej książki przed sobą. Gwarantuję, że przepadniesz.