Ostatnie dni beztroski Wiktoria Gische Książka
Wydawnictwo: | WAM |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 20.2x14.2cm |
Rok wydania: | 2024 |
Urok pierwszej miłości, niebezpieczny romans i złowroga przyszłość
Rok 1933. Uzdolniona artystycznie Estera Kaufmann jest córką właściciela krakowskiego domu handlowego. Na balu maskowym w Wiedniu dziewczyna poznaje fascynującego mężczyznę, Svena. Mimo że jego tożsamość jest dla niej tajemnicą, Estera od razu daje się ponieść porywczemu uczuciu pierwszej miłości.
Aleksandra wdaje się w namiętny romans z żonatym mężczyzną, który porzuca dla niej wygodne życie w Londynie. Państwo Kaufmannowie stanowczo zakazują córce tej relacji, ale siła namiętności jest większa niż rodzicielskie przykazania.
W Berlinie Hitler dochodzi do władzy i na świat pada złowrogi cień.
Manfred, brat Svena, postanawia pójść w ślady ojca i wkracza w brutalny świat SS. Wkrótce zostaje przydzielony do obozu w Dachau.
Czy rodzinne powiązania Svena z SS zniszczą miłość młodziutkiej Estery, a Kaufmannowie pogodzą się z romansem Aleksandry?
Wiktoria Gische serwuje czytelnikom historię napisaną z wielkim rozmachem, wspaniałą kreacją postaci oraz doskonałą znajomością realiów epoki. Miłość, namiętność, rozczarowania i cała paleta ludzkich emocji na tle niepokojących wydarzeń poprzedzających wybuch II wojny światowej gwarantują niezapomnianą lekturę. Polecam gorąco!
Edyta Świętek – pisarka
Szczegółowe informacje na temat książki Ostatnie dni beztroski
Wydawnictwo: | WAM |
EAN: | 9788327738288 |
Autor: | Wiktoria Gische |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 20.2x14.2cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 29/05/2024 |
Oceny i recenzje książki Ostatnie dni beztroski
,,Nie możesz snuć się tak po domu. Wystarczy, że matka już się snuje. Ta cisza powoli nas zabija. Nie widzisz tego?"To narrator opowiada nam co tu się dzieje. Druk jest nieco mniejszy i ciaśniej osadzony, więc nie da się przeczytać jej na raz, choć to, co tutaj się dzieje, hipnotyzuje do tego stopnia, że wciąż odwlekamy moment odłożenia jej na bok. Pióro autorki to dla mnie prawdziwe dzieło sztuki. Ona układa treść tak, by nawet okruszek spadającego chleba został zauważony. Pięknie oddaje emocje oraz myśli postaci, którzy mierzą się z narastającymi przeciwnościami losu. Pokazuje nam miejsca, które zwiedzają, oraz te, które wiążą się z kulturą i sztuką. To czasu wojenne i tuż przed wojną, gdyż lawirujemy między tym, co jest i tym, co było, by zrozumieć ich obecne życie. Autorka zdradza nam nieco skrawków wojennych opowieści, więc trudno jest być szczęśliwym, kiedy czyta się tą historię. Chyba, że chodzi o momenty, kiedy jedna z młodych dziewcząt zakochuje się w cudownych oczach przystojnego mężczyzny. Kiedy go opisuje robi nam się ciepło na serduszku. Wraca wspomnieniami do tamtej chwili, a my z rozmarzeniem czytamy te urocze momenty. Druga niestety z miłością trafiła nieco pod górkę, gdyż wybranek jej serca wyszedł już za mąż.,,Znasz mnie, Ludwiku, dowiem się, co się dzieje. Czy mam rację, sądząc, że miłość jest w powietrzu, czy tylko moja wyobraźnia płata mi figle?"To również czasy, kiedy kobiety chadzały do wróżki, by karty tarota odpowiedziały im na dręczące ich pytania. To historia, która pokazuje, że nie zawsze wkraczanie w sferę marzeń szło w parze z możliwością ich spełnienia. Kobiety starały się dostosowywać do nowych fryzur, które objęły większą część domostw, choć przykro im było patrzeć jak długie pukle ich włosów lądowały na zimnej podłodze. Przeważnie robiono tutaj coś tylko dlatego, że inni tak robili, lub by inni nie mogli o nich plotkować. Czy zatem było tu cokolwiek, co mogłyby zrobić same dla siebie?Przeczytajcie, bo to piękna historia. Okładka oddaje jej całkowity klimat. Bardzo ją polecam:-)
"[...] Nie potrafię nie myśleć o tym, co się wydarzyło. Nie potrafię się nie zastanawiać, co jeszcze się zdarzy. [...]"Wiktoria Gische jest idealną autorką powieści obyczajowych z historią w tle. Tym razem miałam zaszczyt sięgnąć po jej najnowsze dzieło pod tytułem "Ostatnie dni beztroski". Jest to pierwszy tom nowego cyklu o nazwie "Saga Estery". Już od pierwszych stron czułam, że to będzie bardzo dobra lektura i wcale się nie pomyliłam. Z tą książką przepadłam do reszty. Polubiłam głównych bohaterów i jestem bardzo ciekawa ich dalszych losów. Fabuła jest wciągająca. Akcja wartka. Autorka idealnie odwzorowała dawne czasy. Dzięki tej książce wiem, że Wiktoria Gische zna się bardzo dobrze na historii XX wieku. Bardzo dobrze wykreowała świat i głównych bohaterów. Dzięki idealnym opisom czułam się jak bym tam była.Swoją nową powieścią przenosi nas do lat 30. XX wieku.W prologu poruszamy się pod koniec września 1939 roku. Poznajemy tutaj dwie siostry Esterę i Aleksandrę Kaufmann oraz ich brata Dawida. Estera była tą bardziej wygadaną córką, a Aleksandra tą milczącą prawdziwą cichą wodą. Jak wyglądało ich beztroskie życie przed wybuchem wojny? Oprócz tych postaci poznacie również inne osoby, między innymi: Miriam, Svena i Manfreda. Z bohaterami tej książki poruszamy się po malowniczym Wiedniu, przepięknym Krakowie, skomplikowanym Monachium i innych miastach mniej lub bardziej niebezpiecznych.Autorka w idealny sposób przedstawiła niebezpieczną sytuację Żydów oraz dojście Hitlera do władzy. Możecie być przerażeni.Co otrzymacie, biorąc do ręki najnowsze dzieło Wiktorii Gische?Wspaniałe historie pierwszych miłości, pierwszych rozczarowań, porażek i radości a wszystko to można powiedzieć w niebezpiecznych i niespokojnych czasach przed wybuchem drugiej wojny światowej. Dodatkowo autorka naszpikowała swoją powieść w paletę pełną kolorowych i szaro-białych emocji. Znajdziecie tutaj szczęście i smutek, uśmiech i łzy. Przeżyjecie niezapomniane chwile, a wszystko to dzieje się w latach 1933-34. Historia zapisana na kartkach książki "Ostatnie dni beztroski" na długo pozostanie w mojej pamięci.Na uwagę zasługuje również świetna okładka, która przyciąga wzrok. Jest w klimacie retro. Dosłownie nie mogę oderwać od niej mojego wzroku. Brawo dla jej twórcy - Mariusza Banachowicza.Końcówka książki to istny armagedon emocji. Nie ukrywam, że polały się łzy. Koniecznie muszę poznać kolejny tom.Jeżeli znacie twórczość Wiktorii Gische, to wiecie, że każda jej książka jest prawdziwą perełką. Jeżeli jeszcze jej nie znacie, to szybciutko to nadróbcie.Czas spędzony z książką "Ostatnie dni beztroski" nie był czasem straconym.