Pokój krwi Sylwia Błach Książka
Wydawnictwo: | Dlaczemu |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 244 |
Rok wydania: | 2024 |
Feministyczny thriller o kobiecej menstruacji
W świecie pozbawionym hamulców, w którym rządzą jednostki najsilniejsze, a kontakt międzyludzki niesie więcej zagrożeń niż zysków, krwawa pandemia dziesiątkująca ludzkość jest najmniejszym z problemów.
Czy to przyszłość, do której zmierzamy?
„Pokój krwi” zaprasza czytelnika do spojrzenia przez dziurkę od klucza na samotną kobietę, ukrytą przed krwawą pandemią w hotelowym pokoju na bliskim wschodzie. Powieść obnaża naturę feminizmu i rolę kobiet w społeczeństwie. To dyskusja o sile internetu, który mając nas zbliżyć, oddalił od siebie. O znaczeniu siostrzeństwa i świecie wykreowanym przez „płatki śniegu”.
Kobieca menstruacja nadaje rytm opowieści, zmuszając bohaterkę do kolejnych działań i sprowadzając na nią niebezpieczeństwo… Czy ludzkość zna jeszcze słowo „empatia"?
Czytelnik, który polubi główną postać i odkryje jej mroczne strony, będzie musiał się zastanowić, jak wiele jest w stanie wybaczyć, gdy pobudki prowadzące do złych czynów są dobrze uzasadnione… A może zło to tylko przebrzmiały koncept, który nie ma żadnego znaczenia w świecie przyszłości?
Szczegółowe informacje na temat książki Pokój krwi
Wydawnictwo: | Dlaczemu |
EAN: | 9788367852319 |
Autor: | Sylwia Błach |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 244 |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 01/03/2024 |
Oceny i recenzje książki Pokój krwi
Pozwólcie, że o książce wypowiem się wprost. Tak średnio mi się podobała, bo wciąż nie byłam pewna do czego to wszystko dąży. Gdziekolwiek główna kobieca postać by nie była, to zawsze wiedzieliśmy w jakiej obfitości miała miesiączkę. Ogólnie sam początek już się nią rozpoczął. Ogromne wejście ze sceną niczym w horrorze, kiedy tafle krwi spływają po kobiecie, a my się zastanawiamy czy ktoś ją pokaleczył, czy została brutalnie wykorzystana, czy może będzie to historia o samookaleczeniu. Trochę na śmiechy mnie wzięło, kiedy okazało się, że to tylko miesiączka:-) Jednak kobiecie wcale do śmiechu nie było, gdyż nie miała zabezpieczenia, a był opisany jako ogromne wypływy. Tutaj pojawiło się moje zrozumienie, gdyż sama podczas choroby miewałam takie krwotoki i wiem jak ciężko jest wtedy ze sobą wytrzymać. Ją pocieszał głos ukochanego, lecz jak nas informuje, tylko wtedy, kiedy byli ze sobą pogodzeni. Dodatkowo czas w książce to okres pandemii, więc dowiecie się jak trudno było wtedy o normalność. Ludzie byli traktowani jak zwierzęta, o konkretnej godzinie jedzenie, spanie i zero innych kontaktów. I tak ogólnie mi się nasunęło, że historię zrozumieją jedynie kobiety. Z męskiego punktu widzenia jesteśmy wtedy niezrozumiane, a niektórym wręcz się wydaje, że kobiety korzystają wtedy z jakiegoś przywileju i nawet jak czują się, według nich, dobrze, to i tak pomarudzą, bo tak wypada. Nie potrafią stanąć myślami po naszej stronie, bo nigdy tego nie doświadczyli. Więc jeśli macie ochotę na miesiączkę bez tabu, to zachęcam do lektury. Nie chcę opisywać, co jeszcze was tu spotka, bo każda rzecz, o której jest mowa, jest roztrząsana na różne strony. Takie podstawowe za i przeciw, choć tego drugiego jest znacznie więcej. Czeka was znikoma ilość dialogów, gdyż kontakty były bardzo ograniczone. Kobieta miała wykonać zadanie osobiście i wrócić. Tylko czy tak się stało? Czy naprawdę ta historia mogła być aż tak banalnie prosta?Kobiety zrozumieją ją idealnie, lecz nie wiem czy płeć męska raczej ją doceni. Lekki styl, sami się przekonajcie:-)