Profesor i cyjanek Jarosław Molenda Książka
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Profesor i cyjanek
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
EAN: | 9788366730595 |
Autor: | Jarosław Molenda |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-04-01 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Lira Publishing Sp. z o.o. al. Jana Chrystiana Szucha 11/30 00-580 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Profesor i cyjanek
Inne książki Jarosław Molenda
Inne książki z kategorii Fakt
Oceny i recenzje książki Profesor i cyjanek
Pewnej mroźnej styczniowej nocy 1955 roku do małego mieszkania przy ulicy Nowy Świat w Warszawie zostają wezwane milicja i pogotowie. Na miejscu stwierdzają zgon młodej kobiety, żony znanego w warszawskim świecie intelektualisty, profesora zoologii, Kazimierza Tarwida. Zostaje on oskarżony o otrucie Teresy Tarwid cyjankiem potasu... Zapowiada się ciekawie, więc skuszony tajemnicą, chciałem poznać odpowiedź. I niestety jej nie poznałem. Ale po kolei.Jest to historia oskarżenia profesora Tarwida, osoby wykształconej, szanowanej, aż do chwili gdy traci (może usuwa?) żonę i większość dobrego imienia. Taki obrót spraw daje paliwa konkurentom, wszelkiej "yntelygencji" do pewnym domysłów i historii. I rusza cała machina sądowa wraz z całym przewodem oraz jedynym domniemanym oskarżonym.Autor dosyć dobrze opisał okres w którym się toczy cały proces i można to na początku odczuć, można się przenieść na chwilę w te komunistyczne czasy. Ale historia nie odbiega niczym od tych telewizyjnych spraw kryminalnych. Jest podejrzany, jest opis sprawy ale nie ma żadnych odpowiedzi, jak w tv, wnioski mamy wysunąć sami.Jeśli szukasz ciekawostek z tamtych lat to śmiało można przeczytać. Jeśli szukasz ekscytujących wniosków i niekonwencjonalnych rozwiązań to polecam ominąć tą książkę. Sposób pisania przez autora nie jest męczący i szybko się czyta, mimo kilku zawiłości językowych minionych lat.Ja osobiście już nie dam się przekonać na taką książkę i raczej Pana Molendę będę omijał. Może to nie jest gatunek dla mnie? A może ten temat do mnie nie przemówił? Czytałem z ciekawości, czy dostanę odpowiedzi na pytania, które na początku w sposób oczywisty się nasuwają. Nie dostałem i dlatego moja ocena jest przeciętna. Podsumowując Nihil noviPozdrawiam
Pewnej mroźnej styczniowej nocy 1955 roku do małego mieszkania przy ulicy Nowy Świat w Warszawie zostają wezwane milicja i pogotowie. Na miejscu stwierdzają zgon młodej kobiety, żony znanego w warszawskim świecie intelektualisty, profesora zoologii, Kazimierza Tarwida. Zostaje on oskarżony o otrucie Teresy Tarwid cyjankiem potasu... Zapowiada się ciekawie, więc skuszony tajemnicą, chciałem poznać odpowiedź. I niestety jej nie poznałem. Ale po kolei.Jest to historia oskarżenia profesora Tarwida, osoby wykształconej, szanowanej, aż do chwili gdy traci (może usuwa?) żonę i większość dobrego imienia. Taki obrót spraw daje paliwa konkurentom, wszelkiej "yntelygencji" do pewnym domysłów i historii. I rusza cała machina sądowa wraz z całym przewodem oraz jedynym domniemanym oskarżonym.Autor dosyć dobrze opisał okres w którym się toczy cały proces i można to na początku odczuć, można się przenieść na chwilę w te komunistyczne czasy. Ale historia nie odbiega niczym od tych telewizyjnych spraw kryminalnych. Jest podejrzany, jest opis sprawy ale nie ma żadnych odpowiedzi, jak w tv, wnioski mamy wysunąć sami.Jeśli szukasz ciekawostek z tamtych lat to śmiało można przeczytać. Jeśli szukasz ekscytujących wniosków i niekonwencjonalnych rozwiązań to polecam ominąć tą książkę. Sposób pisania przez autora nie jest męczący i szybko się czyta, mimo kilku zawiłości językowych minionych lat.Ja osobiście już nie dam się przekonać na taką książkę i raczej Pana Molendę będę omijał. Może to nie jest gatunek dla mnie? A może ten temat do mnie nie przemówił? Czytałem z ciekawości, czy dostanę odpowiedzi na pytania, które na początku w sposób oczywisty się nasuwają. Nie dostałem i dlatego moja ocena jest przeciętna. Podsumowując Nihil noviPozdrawiam