Trzy siostry z Toskanii Lori Nelson Spielman Książka
Wydawnictwo: | Słowne (dawniej Burda Książki) |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 464 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Trzy siostry z Toskanii
Wydawnictwo: | Słowne (dawniej Burda Książki) |
EAN: | 9788382511918 |
Autor: | Lori Nelson Spielman |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 464 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-05-19 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp. k. Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6 15-111 PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Trzy siostry z Toskanii
Inne książki Lori Nelson Spielman
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki Trzy siostry z Toskanii
Ponad dwieście lat temu Filomena Fontana rzuciła na swoją młodszą siostrę klątwę. Od tamtego dnia, każda druga siostra w ich rodzinie, nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Chociaż, czy aby na pewno, to była klątwa?Tylko jedna osoba w tej rodzinie nie wierzyła w tę bzdurę i postanowiła pokazać, że można przełamać klątwę. Że drugie siostry mogą kochać i być kochane. Mogą powiedzieć słowo TAK przed ołtarzem. Że nie muszą żyć w cieniu innych i być nadzieją dla pozostałych, iż w końcu którejś się uda. Nie będą musiały unikać współczujących spojrzeń innych.Emilia, Luciana i Paolina to kobiety, nad którymi wisi klątwa drugiej siostry. To właśnie Paolina postanowiła otworzyć oczy całej rodzinie. Kilka dni przed osiemdziesiątymi urodzinami postanawia, że wybierze się w cudowną podróż do Włoch. W tę drogę zabiera ze sobą właśnie Emilię i Lucy, które mieszkają na Brooklynie. Choć wszyscy członkowie rodziny Fontanów są przeciwni, to dziewczyny postanawiają się sprzeciwić. Lucy nie miała z tym aż tak wielkiego problemu, jak Emilia.Emilia została wychowana przez babcię Rosę i ojca, który od śmierci żony, żył pod dyktando swojej teściowej. Zresztą jak cała reszta rodziny. Mało tego Ems pomimo dwudziestu dziewięciu lat jej życie stało się rutyną, a wszystko przez babcię, która z jakiegoś powodu kontrolowała ją pod każdym względem. Kontrolowała, tłamsiła i nawet sprawiała wrażenie, że nienawidziła swojej wnuczki. Dopiero podczas podróży do Włoch ta dziewczyna odetchnęła i zaczęła żyć własnym życiem. Zdjęła obrożę i wyleciała z klatki, w końcu zrozumiała, w czym tkwił problem jej nudnego życia. Zrozumiała, jak wiele straciła i jak bardzo bliscy byli dla niej obcymi. Tymi, którzy zamiast pomóc się jej rozwijać, podcinali skrzydła.Trzy siostry z Toskanii to książka, którą z początku ciężko ogarnąć. Autorka zbyt wiele i za szybko przedstawia nam zarys fabuły. Wprowadzenie do rodziny było zbyt gwałtowne, przez co lekko się zgubiłam. Musiałam czytać wolniej, aby zrozumieć, o co chodzi. Na całe szczęście po kilku rozdziałach to się uspokaja i przez książkę można dryfować.Czułam się, jakbym sama wybrała się na wycieczkę do Włoch. Te wszystkie opisy miejsc, w których znajdowały się bohaterki, były tak świetnie przedstawione, iż można zakochać się w tej historii. Plusem jest używanie wielu zwrotów po włosku, to dodaje takiego przyjemnego klimatu. A najbardziej zachwyciły mnie rozdziały, które przenoszą nas do lat sześćdziesiątych. To były najlepsze części tej książki. I szczerze mówiąc, już bardzo dawno nie płakałam podczas czytania. Ta historia na celu ma przełamać klątwę, ale autorka wplątała również tajemnicę, którą Paolina i Rosa skrywały przez niemal sześćdziesiąt lat. Ta książka, choć z początku mnie męczyła i myślałam, że będzie mnie nużyła, aż do samego końca, to bardzo szybko zmieniłam zdanie. Wręcz pokochałam tę historię. Ciężko jest opisać słowami, co czuję po jej przeczytaniu. Krótko ujmując, jest cudowna i myślę, że wiele czytelniczek będzie miało podobne zdanie do mojego. Czy polecam? Tak, idealna dla miłośniczek lekkich romansów i kobiet, które podobnie jak ja uwielbiają, to co włoskie.
„Trzy siostry z Toskanii" to sentymentalna i wzruszająca podróż w przeszłość Poppy Fontana. Kobiety, która próbowała przez całe swoje życie przełamać klątwę rzuconą ponad 200 lat temu przez Filomenę Fontanę. Zły czar był rzucony na jej siostrę i żadna z drugich w kolejności córek z klanu Fontonów nie miała w życiu zaznać miłości.Emilia jest właśnie tą drugą córką, ale w klątwę nie wierzy. Uważa, że to tylko zbieg okoliczności. Pracuje w rodzinnej cukierni na Brooklynie i jest szczęśliwą singielką. Przynajmniej tak jej się wydaje. Pewnego dnia dostaje list od swojej ciotecznej babci, Poppy. Od starszej pani, której nikt w rodzinie nie lubi a zwłaszcza jej siostra Rosy. Dziewczynie zakazano kontaktować się z tą jedyną krewną od strony babci. Dlaczego? Emilia ma również przyjaciela - Mata, z którym zna się od zawsze. Czy to tylko przyjaciel czy może ktoś więcej?Wraz z Emilią do Włoch udaje się jej piękna kuzynka, Lucy. Ta z kolei twierdzi, klątwa jest prawdziwa. Poppy zaprasza obie dziewczyny do siebie i obiecuje im, że w dniu swoich 80 urodzin zdejmie raz na zawsze zły czar rzucony przez ich pra-krewną. W jaki sposób? Ma spotkać się ze swoim ukochanym, z którym nie było jej dane ułożyć sobie życia i zestarzeć się u jego boku. Czy ich miłość przetrwała tyle lat i dojdzie do spotkania pod katedrą w Ravello?? Jak potoczą się dalsze losy kuzynek? Czy zostaną w Toskanii czy wrócą do Ameryki? Przekonajcie się sami.„Trzy siostry z Toskanii" to przepiękna opowieść o miłości. O miłości, która miała miejsce wśród pól słoneczników, rozległych winnic i czarujących wiosek. Jest to historia kobiet, które pomimo przeciwności losu dążą do znalezienia swojego miejsca na ziemi i do szczęścia. Autorka posługuje się prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Postacie zostały bardzo dobrze wykreowane. Starsza pani skradła moje serce i pomysł by po latach dać szanse jej i Ricowi na szczęście bardzo mnie wzruszył i bardzo trzymałam kciuki za tę parę staruszków. Książka posiada również tajemnice jakie wychodzą na jaw w czasie rozgrzebywania przeszłości Poppy.Jeśli lubicie tak jak ja, poznawać rodzinne tajemnice bohaterów, to ta książka jest właśnie dla Was. Polecam!
„Trzy siostry z Toskanii" to sentymentalna i wzruszająca podróż w przeszłość Poppy Fontana. Kobiety, która próbowała przez całe swoje życie przełamać klątwę rzuconą ponad 200 lat temu przez Filomenę Fontanę. Zły czar był rzucony na jej siostrę i żadna z drugich w kolejności córek z klanu Fontonów nie miała w życiu zaznać miłości.Emilia jest właśnie tą drugą córką, ale w klątwę nie wierzy. Uważa, że to tylko zbieg okoliczności. Pracuje w rodzinnej cukierni na Brooklynie i jest szczęśliwą singielką. Przynajmniej tak jej się wydaje. Pewnego dnia dostaje list od swojej ciotecznej babci, Poppy. Od starszej pani, której nikt w rodzinie nie lubi a zwłaszcza jej siostra Rosy. Dziewczynie zakazano kontaktować się z tą jedyną krewną od strony babci. Dlaczego? Emilia ma również przyjaciela - Mata, z którym zna się od zawsze. Czy to tylko przyjaciel czy może ktoś więcej?Wraz z Emilią do Włoch udaje się jej piękna kuzynka, Lucy. Ta z kolei twierdzi, klątwa jest prawdziwa. Poppy zaprasza obie dziewczyny do siebie i obiecuje im, że w dniu swoich 80 urodzin zdejmie raz na zawsze zły czar rzucony przez ich pra-krewną. W jaki sposób? Ma spotkać się ze swoim ukochanym, z którym nie było jej dane ułożyć sobie życia i zestarzeć się u jego boku. Czy ich miłość przetrwała tyle lat i dojdzie do spotkania pod katedrą w Ravello?? Jak potoczą się dalsze losy kuzynek? Czy zostaną w Toskanii czy wrócą do Ameryki? Przekonajcie się sami.„Trzy siostry z Toskanii" to przepiękna opowieść o miłości. O miłości, która miała miejsce wśród pól słoneczników, rozległych winnic i czarujących wiosek. Jest to historia kobiet, które pomimo przeciwności losu dążą do znalezienia swojego miejsca na ziemi i do szczęścia. Autorka posługuje się prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Postacie zostały bardzo dobrze wykreowane. Starsza pani skradła moje serce i pomysł by po latach dać szanse jej i Ricowi na szczęście bardzo mnie wzruszył i bardzo trzymałam kciuki za tę parę staruszków. Książka posiada również tajemnice jakie wychodzą na jaw w czasie rozgrzebywania przeszłości Poppy.Jeśli lubicie tak jak ja, poznawać rodzinne tajemnice bohaterów, to ta książka jest właśnie dla Was. Polecam!
Ponad dwieście lat temu Filomena Fontana rzuciła na swoją młodszą siostrę klątwę. Od tamtego dnia, każda druga siostra w ich rodzinie, nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Chociaż, czy aby na pewno, to była klątwa?Tylko jedna osoba w tej rodzinie nie wierzyła w tę bzdurę i postanowiła pokazać, że można przełamać klątwę. Że drugie siostry mogą kochać i być kochane. Mogą powiedzieć słowo TAK przed ołtarzem. Że nie muszą żyć w cieniu innych i być nadzieją dla pozostałych, iż w końcu którejś się uda. Nie będą musiały unikać współczujących spojrzeń innych.Emilia, Luciana i Paolina to kobiety, nad którymi wisi klątwa drugiej siostry. To właśnie Paolina postanowiła otworzyć oczy całej rodzinie. Kilka dni przed osiemdziesiątymi urodzinami postanawia, że wybierze się w cudowną podróż do Włoch. W tę drogę zabiera ze sobą właśnie Emilię i Lucy, które mieszkają na Brooklynie. Choć wszyscy członkowie rodziny Fontanów są przeciwni, to dziewczyny postanawiają się sprzeciwić. Lucy nie miała z tym aż tak wielkiego problemu, jak Emilia.Emilia została wychowana przez babcię Rosę i ojca, który od śmierci żony, żył pod dyktando swojej teściowej. Zresztą jak cała reszta rodziny. Mało tego Ems pomimo dwudziestu dziewięciu lat jej życie stało się rutyną, a wszystko przez babcię, która z jakiegoś powodu kontrolowała ją pod każdym względem. Kontrolowała, tłamsiła i nawet sprawiała wrażenie, że nienawidziła swojej wnuczki. Dopiero podczas podróży do Włoch ta dziewczyna odetchnęła i zaczęła żyć własnym życiem. Zdjęła obrożę i wyleciała z klatki, w końcu zrozumiała, w czym tkwił problem jej nudnego życia. Zrozumiała, jak wiele straciła i jak bardzo bliscy byli dla niej obcymi. Tymi, którzy zamiast pomóc się jej rozwijać, podcinali skrzydła.Trzy siostry z Toskanii to książka, którą z początku ciężko ogarnąć. Autorka zbyt wiele i za szybko przedstawia nam zarys fabuły. Wprowadzenie do rodziny było zbyt gwałtowne, przez co lekko się zgubiłam. Musiałam czytać wolniej, aby zrozumieć, o co chodzi. Na całe szczęście po kilku rozdziałach to się uspokaja i przez książkę można dryfować.Czułam się, jakbym sama wybrała się na wycieczkę do Włoch. Te wszystkie opisy miejsc, w których znajdowały się bohaterki, były tak świetnie przedstawione, iż można zakochać się w tej historii. Plusem jest używanie wielu zwrotów po włosku, to dodaje takiego przyjemnego klimatu. A najbardziej zachwyciły mnie rozdziały, które przenoszą nas do lat sześćdziesiątych. To były najlepsze części tej książki. I szczerze mówiąc, już bardzo dawno nie płakałam podczas czytania. Ta historia na celu ma przełamać klątwę, ale autorka wplątała również tajemnicę, którą Paolina i Rosa skrywały przez niemal sześćdziesiąt lat. Ta książka, choć z początku mnie męczyła i myślałam, że będzie mnie nużyła, aż do samego końca, to bardzo szybko zmieniłam zdanie. Wręcz pokochałam tę historię. Ciężko jest opisać słowami, co czuję po jej przeczytaniu. Krótko ujmując, jest cudowna i myślę, że wiele czytelniczek będzie miało podobne zdanie do mojego. Czy polecam? Tak, idealna dla miłośniczek lekkich romansów i kobiet, które podobnie jak ja uwielbiają, to co włoskie.