Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Choć książki Ilony Andrews, a raczej duetu kryjącego się pod tym pseudonimem, na dobre zagościły na polskim rynku już jakiś czas temu, to „Płoń dla mnie" było moim pierwszym zetknięciem się z twórczością tego małżeństwa. Zaciekawił mnie opis tej powieści oraz zapewnienia, że naprawdę warto dać szansę temu tytułowi, jak i stylowi autorów. Dałem się przekonać i zdecydowanie nie żałuję.Fabuła „Płoń dla mnie" jest dosyć prosta, a pomimo tego naprawdę wciągająca. Nevada Baylor musi podjąć ryzyko, chcąc ratować rodzinną firmę i spróbować wykonać zadanie, które może zagrażać jej życiu. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się Szalony Rogan, mag o nadnaturalnej mocy, a do tego bohater wojenny i ludobójca, który nie cofnie się przed niczym. Muszę przyznać, że Rogan był jednym z powodów, dla których sięgnąłem po tę książkę. Nieczęsto w powieściach pojawiają się tacy antybohaterowie, którzy nie są antagonistami.Bohaterowie wykonują tutaj naprawdę kawał dobrej roboty, od Nevady, poprzez jej rodzinkę, aż do Rogana czy Adama Pierce'a, maga palącego wszystko i wszystkich na swej drodze. Postaci są charyzmatyczne, ciekawie napisane, a relacje między nimi są świetnie nakreślone, dzięki całość nabiera głębi i realizmu. Kolejnym plusem książki jest świat wykreowany przez pisarski duet. Nie czytałem w życiu zbyt wiele urban fantasy, jednak chyba muszę to zmienić, bowiem tę powieść czytało się naprawdę dobrze, widać, że autorzy wiedzą jak pisać książki tego typu. Ponadto, rozbudowany i wszechstronny system magii jest dobrze przemyślany i ciekawy dla czytelnika.Co do stylu autorów, to nie mogę narzekać, całość czytało się dobrze, przyjemnie i szybko. W niektórych momentach można według mnie zauważyć czy pisała to kobieta czy mężczyzna, ale dzięki temu książka trafi do większej grupy odbiorców.Na pewno sięgnę po kolejny tom „Ukrytego dziedzictwa" i postaram się przeczytać inne książki Ilony Andrews, może również przypadną mi do gustu.Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.