Menu

Barbara Engelking

Podczas drugiej wojny światowej w szeregach alianckich walczyło niemal milion żołnierzy Żydów. W okupowanych przez Niemcy krajach Europy Żydzi stawiali opór zbrojny – do jego najbardziej bohaterskich aktów należą powstania w gettach i nazistowskich obozach zagłady. Wielu Żydów uczestniczyło w walce konspiracyjnej, zwłaszcza francuskiej Résistance oraz partyzantce sowieckiej. Nie mniej ważne, a jednocześnie wymagające heroizmu, były różne przejawy podejmowanego przez Żydów zorganizowanego i indywidualnego oporu cywilnego. Świadczyły o ich odwadze, determinacji i sprawczości w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Przedstawiając różne, czasem mało znane, formy wkładu Żydów w walkę z Niemcami i ich oporu wobec nazistowskiej polityki zagłady, niniejsza książka zaprzecza wciąż pokutującemu stereotypowi żydowskiej bierności. Dzisiaj wiemy, że los 95 procent Żydów przebywających pod okupacją niemiecką – niezależnie od tego, czy byli w Łodzi, w Warszawie, na wschodzie, czy jeszcze gdzieś indziej – był taki sam. Z dzisiejszej perspektywy rodzi się naturalne pytanie, czy warto było działać, skoro los i tak był przesądzony. Ale ci ludzie jeszcze wtedy nie wiedzieli, co się wydarzy. Dlatego spróbuję tutaj odtworzyć tok myślenia ówcześnie żyjących – jak wyobrażali sobie swoje możliwości i jak ja je widziałem, będąc w getcie łódzkim. Marian Turski
Wybór źródeł do nauczania o zagładzie Żydów na okupowanych ziemiach polskich to pomoc dydaktyczna dla nauczycieli i uczniów, którzy podejmują tę problematykę na lekcjach przedmiotów humanistycznych. Wobec rosnącego zainteresowania tematem, co od kilku lat znajduje wyraz w rosnącej liczbie prezentacji maturalnych z języka polskiego poświęconych różnym aspektom zagłady Żydów, wydanie zestawu tekstów źródłowych wydaje się nie tylko celowe, ale i konieczne. Wybór źródeł skierowany jest również do szerokiego kręgu odbiorców interesujących się historią najnowszą. Może on służyć zainteresowanym do pogłębienia własnej wiedzy na temat wydarzeń związanych z Zagładą, a przez to przyczynić się do lepszego zrozumienia tego, co wydarzyło się w sercu Europy w połowie XX wieku. Fragment wstępu Roberta Szuchty. Ćwiczenia ze źródłami…, [...] to dzieło imponujące i wymuszające respekt. Ogrom źródeł i przygotowane do nich ćwiczenia pokazują jak benedyktyńską pracę w tym przypadku wykonano. Wypełniając istniejącą w polskiej dydaktyce lukę, dotyczącą nauczania w oparciu o teksty źródłowe o Holokauście, trójka autorów zestawiła interesujący zbiór źródeł historycznych i literackich. Aby pracujący z tym materiałem na lekcjach nauczyciele i uczniowie nie pozostali bezradni, wyposażono ich także w bardzo ciekawie skonstruowany zestaw dydaktyczny, składający się z kilkudziesięciu propozycji pytań i ćwiczeń, które przy zastosowaniu różnych metod pracy szkolnej można z powodzeniem wykorzystać na lekcji. [...] Czytelny układ zestawu ćwiczeń, które zostały zgrupowane w dziesięciu panelach, podejmując w ten sposób odrębne problemy do przedyskutowania i analizy źródłowej, tworzą logiczna i czytelną całość problematyki zagłady Żydów w okresie okupacji hitlerowskiej na ziemiach polskich. Stanisław B. Lenard.
"Rubin Trawnik, Szyja Marchewka i Luzer Rzodkiewka – botaniczne trio ze Skierniewic trudniło się rozpowszechnieniem wycofanych z obiegu banknotów b. Banku Polskiego, głównie zaś puszczaniem w obieg fałszywych pięćdziesięciogroszówek. (...) Wreszcie jednak oszustom powinęła się noga. W pewnym sklepie przy ul. Leszno zostali rozpoznani przez właściciela i oddani w ręce władz bezpieczeństwa. (Gazeta Żydowska, 28 VII 1941) Pierwsze zarządzenia antyżydowskie pojawiły się już na samym początku niemieckiej okupacji – opaski z gwiazdą Dawida obowiązywały od grudnia 1939 r. Równolegle zaczęły się rabunki własności żydowskiej nieco później odebrano Żydom emerytury i zakazano wykonywania wielu zawodów, później odebrano posiadane nieruchomości, a w listopadzie 1940 r. Niemcy zamknęli Żydów w getcie, gdzie zepchnięto ich w nastraszniejszą nędzę. Celem tej książki jest – z jednej strony – zarysowanie wpływu hitlerowskiego prawodawstwa na warszawskich Żydów. Z drugiej zaś strony celem tej pracy jest próba opisania reakcji Żydów na terror okupanta, a w szczególności takich reakcji, które wchodziły w konflikt z obowiązującymi przepisami. Żeby przetrwać, trzeba było łamać prawo na najrozmaitsze sposoby. Postępowali tak zarówno zwykli ludzie, jak i zawodowi przestępcy, którzy nieraz umiejętnie wykorzystywali niemieckie ustawodawstwo. Książka ukazuje mało znane zagadnienia zachowań przestępczych w getcie warszawskim. Na podstawie zachowanych relacji żydowskich, raportów niemieckich oraz źródeł sądowych i policyjnych, przedstawia ewolucję przestępczości rozwijającej się w ramach oraz w wyniku narastającego terroru okupanta. Praca przedstawia związki między ""nową"" przestępczością okupacyjną, a przedwojennymi kryminalistami, którzy kontynuowali swą działalność podczas wojny. Przedmiotem zainteresowania autorów jest również związek między żydowskimi przestępcami a władzami niemieckimi. Autorzy przybliżają czytelnikowi nieznany i nieco zapomniany świat przestępczości za murami getta. Książka ukazuje postawy i zachowania mieszkańców dzielnicy zamkniętej w różnych stadiach jej izolacji i świadomości losu, jaki gotują niemieccy oprawcy. Ukazuje także ciekawą perspektywę stosunków polsko-żydowskich w ich wymiarze handlowym, gospodarczym, ale także zwyczajnym - międzyludzkim. Ciekawym aspektem jest także zwrócenie uwagi na kontakty gettowego półświatka z jednej strony z podziemiem po 'aryjskiej stronie' miasta, z drugiej zaś z niemieckimi władzami i 'panami getta'"
Warszawa dnia 23.40 r. Szanowny panie gistapo zawiadamiam rzecz radiowe bo na słow niemam odwagi. Tylko listownie proszę jechać na ulice Pańske N 3 do Dozorcyon ma radjo zamurowane wkuhni wścianie wtem wmiejscu co stoiy kohnia potej stronie toiest iego własne łon go shował ja gwarantuje że na pewno znandzće bo dotej pory jeszcze jest tylko na pewno bo ja będę wiedzić czy ście byli bojak nie to ja będę wiedzić co mam robić stem. W zespole "Der Kommandeur der Sicherheitspolizei und des SD fur den Distrikt Warschau" w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie znajduje się teczka zawierająca dwieście pięćdziesiąt pięć anonimowych donosów do władz niemieckich 1940-1941. Teczka ta, jeszcze nieuporządkowana, została przekazana do Instytutu Pamięci Narodowej z byłego Centralnego Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Donosy zgromadzone w brązowej, tekturowej, zawiązanej na teczce - to bez wątpienia oryginały z czasów okupacji. Sygnowane są podwójną numeracją (granatowym i czerwonym kopiowym ołówkiem), ułożone według numeracji oznaczonej na czerwono i w miarę chronologicznie. Pierwszy donos, pochodzący z Otwocka i informujący o sfingowanej kradzieży jedenastu worków cukru z magazynu aprowizacyjnego Zarządu Miejskiego, datowany jest: 7 lipca 1940 roku, ostatni, zawiadamiający, „że stacje benzynowe: Zamojskiego róg Zielenieckiej na Pradze oraz na Żoliborzu plac Wilsona używają fałszywych kwitów na benzynę” – nosi datę 23 czerwca 1941 roku. Większość donosów dotyczy Warszawy (przynajmniej 188), około dwudziestu – Radzynia Podlaskiego
Zagłada Żydów na terenie Generalnego Gubernatorstwa przebiegała w kilku etapach. Najpierw zostali oni zamknięci w gettach, poddani wyniszczeniu głodem i ciężką pracą. Potem niemal wszystkich zamordowano w obozach zagłady. W ostatniej fazie, trwającej przez dwa lata niemal do końca wojny, wyłapywano niedobitków i uciekinierów. To właśnie wtedy rola Polaków – świadków Zagłady – stała się niezwykle istotna. Od nich zależało, czy Żydzi znajdą pomoc i będą mieli szansę przeżycia, czy zostaną wydani Niemcom, czy też zabiją ich sami Polacy. Książka opowiada o wędrówce w poszukiwaniu ratunku przed Zagładą, która najczęściej okazywała się bezskuteczna i kończyła zgubą. U jej kresu rzadko czekało ocalenie, najczęściej – zdrada lub śmierć. Najczęściej – bo przeżyła mniejszość spośród tych, którzy chcieli się ratować. Większość tych odważnych, zdeterminowanych i gotowych do poświęceń ludzi – zginęła. Wielu zostało zamordowanych przez Niemców w krótkim czasie zaraz po likwidacji gett. Niektórzy zmarli z głodu, zimna czy chorób. Inni zostali wydani Niemcom przez Polaków lub przez samych Polaków zamordowani. Jest tu mowa o pomaganiu, ale przede wszystkim o odmowie pomocy, wyrzucaniu, wykorzystywaniu, zdradzie i mordach, których motywami były strach, chciwość, nienawiść i zwykła ludzka podłość. Bohaterstwo Polaków gotowych ryzykować własne życie, by pomagać Żydom, doczekało się już bogatej literatury, na temat współuczestnictwa w niemieckim dziele zniszczenia wiemy niewiele, myślimy o tym niechętnie i z przykrością o tym czytamy. Nie można jednak dłużej zamykać oczu na te zjawiska i fakty historyczne. Latem 1943 w miesiącu czerwcu czy lipcu w dzień świąteczny [...] prowadzili obywatela narodowości żydowskiej w kierunku wału. [...] Prowadził tego obywatela, trzymając kij w ręku i widziałem, że obywatel ten miał pokrwawioną głowę. [...] Człowiek ten [...] mówił, żeby mu darować życie, że jest taki piękny słoneczny dzień, żeby go puścili, że on chce żyć. Na te prośby uderzył go dwa razy kijem i powiedział: „idź, idź, skurwysynie, nie gadaj”. Zaprowadzili Żyda do sołtysa, stamtąd zabrali go Niemcy i następnego dnia rozstrzelali.