Menu

Jan Kaczkowski

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 roku w Gdyni, zmarł 28 marca 2016 roku w Sopocie. Kształcił się w Środowiskowym Liceum Ogólnokształcącym i studiował w Gdańskim Seminarium Duchownym. W 2007 roku uzyskał doktorat z nauk teologicznych I rozpoczął studia podyplomowe z bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Ksiądz Jan Kaczkowski był wikariuszem w parafii w Pucku, a także wykładowcą bioetyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Ks. Jan Kaczkowski – działalność hospicyjna i wolontariat

W 2004 roku ksiądz Jan Kaczkowski był jednym z założycieli Hospicjum Domowego w Pucku i twórcą programu szkoleniowego z etyki chrześcijańskiej. Prowadził warsztaty, seminaria i wykłady z tematyki hospicyjnej. Duchowny był kojarzony z organizowaniem wolontariatu w hospicjach. W tę działalność charytatywną zaangażowana była także trudna młodzież i osoby skazane.

Wyróżnienia i odznaczenia za pracę na rzecz chorych i potrzebujących

Ksiądz Jan Kaczkowski został Ambasadorem Krakowskich Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. Jako vlogger prowadził swoją działalność w Internecie na portalu Boska.TV. W efekcie prowadzonych w internecie rozmów, powstały książki „Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość", „Dasz radę. Ostatnia rozmowa", "Żyć aż do końca. Instrukcja obsługi choroby". Duchowny został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i otrzymał honorowe wyróżnienie za zasługi dla województwa pomorskiego. Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, nagrodziła jego trud pracy medalem Curate Infirmos. Ksiądz Jan Kaczkowski to także laureat nagrody Ślad imienia Biskupa Jana Chrapka.
Każdy ma własną Drogę krzyżową. Ta jest ostatnią Drogą ks. Jana Kaczkowskiego. Dla wierzących i niewierzących. Dla wojowników i pacyfistów. Dla pracowników korporacji i zakleszczonych w układach bez wyjścia. Dla zdradzających, skrzywdzonych i nienawidzących. Dla chorujących i tych, którzy są z nimi do końca. Dla rodziców walczących i uchodźców. Dla sprawujących władzę. Dla tych, którzy z pełną świadomością i nieznośną wolnością popełniają grzechy. Dla tkwiących w nałogach i mediach społecznościowych. Dla szukających w sobie wrażliwości. #DlaNas Najprostszy, delikatny gest współczucia rozpisany na 14 stacji. Dla chcących spotkać ponownie tego konkretnego, drugiego człowieka – niepowtarzalnego i nieodżałowanego ks. Jana z jego głębią, empatią i... poczuciem humoru. Poruszający zapis Drogi krzyżowej z Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, sporządzony dwa miesiące przed śmiercią ks. Jana Kaczkowskiego.
Ale petarda! Ks. Kaczkowski w trzech odsłonach Pokochała go cała Polska, zawsze żył pod prąd, wierzył w ludzi. O sprawach wielkiej wagi potrafił mówić z luzem i bez spiny. Poznaj ks. Jana Kaczkowskiego i jego życiowe przesłanie. Trzy najważniejsze książki księdza Johnego do dziś inspirują miliony i wzywają do działania. Teraz nasza kolej na życie na pełnej petardzie! ŻYCIE NA PEŁNEJ PETARDZIE Niesamowita energia, niewyczerpane pokłady optymizmu i pełna swoboda. Ulubiony ksiądz Polaków w rozmowie życia z Piotrem Żyłką. GRUNT POD NOGAMI Ksiądz Johnny zostawił po sobie nie tylko wspomnienia i rozmowy. O czym mówił w kazaniach? Co przekazywał podopiecznym w hospicjach? Jaka była jego relacja z Bogiem? DASZ RADĘ. OSTATNIA ROZMOWA Szczera, odważna i bez owijania. Ta książka to pożegnanie, ale nie ostatni rozdział.
Najbardziej lubiany polski ksiądz w rozmowie życia Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku. W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność co do swojego powołania - odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (- A pieniądze widzi?; -Widzi!; -To święcić!). W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu i polskim Kościele mówi z odwagą i dystansem osoby, który nie ma już nic do stracenia. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że nie zostało mu wiele czasu. Wydanie poszerzone o wzruszającą rozmowę Piotra Żyłki z rodzicami ks. Jana Kupując tę książkę, wspierasz Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio prowadzone przez księdza Jana Kaczkowskiego.
Książka ks. Jana Kaczkowskiego "Zamiast czekać, zacznij żyć!" NIE TRAĆ CZASU, ZACZNIJ KOCHAĆ! Ks. Jan Kaczkowski uczył nas czułości, bliskości i miłości do drugiego człowieka. Jego słowa zawsze trafiały prosto w najdelikatniejsze struny naszej duszy i nierzadko poruszały najgłębiej ukryte lęki i pragnienia. Zdecydowanie za wcześnie zabrakło nam jego mądrego głosu. W nigdy wcześniej nie publikowanych tekstach wręcz każe nam wyjść ze strefy własnego komfortu. Porzucić wieczne czekanie na to, aż spotka nas coś dobrego, i wziąć życie we własne ręce. Piłka jest po naszej stronie – czy odpowiemy na jego propozycję?
Życie trwa tylko chwilę. Nie zepsuj tego! Ksiądz Jan Kaczkowski potrafił rozpalić serca i ostudzić emocje. Nikt tak mądrze jak on nie mówił o współczesnym Kościele, o cierpieniu, potrzebie kochania albo chociaż lubienia ludzi, którzy nas otaczają. Czy bliskości da się nauczyć? Co to znaczy być przyzwoitym? Dlaczego czasem trudno nie być antyklerykałem? Gdzie jest Bóg, kiedy nasi bliscy cierpią? Czy eutanazja może być alternatywą dla cierpienia? Odpowiedzi na te oraz setki innych pytań, które znajdujemy w nieznanych tekstach księdza Kaczkowskiego, uczą nas żyć w zgodzie z samym sobą i z nadzieją patrzeć w przyszłość.
„Ekskluzywny żebrak” to najnowsza, a zarazem ostatnia książka ks. Jana Kaczkowskiego. Jest to zbiór myśli, które ksiądz Kaczkowski wyselekcjonował z autorskich materiałów video oraz homilii, które wygłosił. Autor starał się poruszyć w niej tematy dla niego najważniejsze: miłości, strachu, choroby, wiary... Odpowiedzi ubrał w krótkie felietony, bo najważniejszego nie trzeba tłumaczyć.
Ks. Jan Kaczkowski nie obrażał się, gdy nazywano go onkocelebrytą. Przeciwnie – świadomie wykorzystał swoją chorobę i wiedzę zdobytą przy pracy w hospicjum, aby zwrócić naszą uwagę na rolę medycyny paliatywnej. To dzieło wieńczy książka Żyć aż do końca – rzetelny, ale też pełen ciepła i empatii przewodnik po chorowaniu i umieraniu. Ks. Jan przekazuje w nim solidną dawkę wiedzy cennej dla samych chorych i ich bliskich, jak również lekarzy i personelu medycznego.
Książka ta to wybór tych, które jego zdaniem najlepiej pokazywały najbliższe mu tematy: wierność sumieniu, odwaga, wewnętrzna uczciwość, pokonywanie własnych słabości, budowanie bliskości i autentycznych relacji. Niezależnie od tego, czy były wygłoszone dla tłumów, które przychodziły na jego msze, czy dla pacjentów hospicjum w Pucku i ich rodzin, widzimy w nich księdza Jana, który dzieli się tym, co dla niego najważniejsze. Książka zawiera też rekolekcje z księdzem Janem "Herod, Piłat, setnik i inni" oraz przewodnik po dobrej spowiedzi.
Niektórzy wieścili mu, że będzie karykaturą księdza. Niespełna jedenaście lat jego kapłaństwa to m.in. stworzenie domowego hospicjum, potem budowa od podstaw hospicjum stacjonarnego; organizacja Areopagów etycznych – letnich warsztatów dla studentów medycyny; praca katechety w szkole, gdzie ani uczniowie nie oszczędzali jego, ani on ich. 1 czerwca 2012 r. zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Po dwóch operacjach, poddawany kolejnym chemioterapiom, intensywnie pracował na rzecz hospicjum i służył jego pacjentom. Wspierał też swoich dawnych uczniów i wychowanków – niejednemu z nich pomógł wyprostować życie. Mówił, że jest „otwarty na cud”, ale jednocześnie przygotowuje się na to, żeby „dobrze przeżyć swoją śmierć”. Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł 28 marca 2016. "Janek ma ze swojego okna niezwykłą perspektywę: i na śmierć, i na życie może patrzeć z dystansu. Na śmierć, bo wciąż żyje pełną piersią. Na życie – bo świadomie i mądrze codziennie zmaga się ze śmiercią. I o życiu, i o śmierci mówi więc takie rzeczy, że oczy stają czasem w słup, a z nóg spadają ciepłe kapcie. Tu nie ma ani grama ględzenia, jest obudzona po zderzeniu ze ścianą ostra, kryształowa intensywność. Janek lubi powtarzać, że przed śmiercią bardzo chciałby jeszcze zrobić coś pożytecznego. Właśnie zrobił." - Tak, Szymon Hołownia pisał o ks. Kaczkowskim, gdy ten jeszcze żył