Menu

Jeremy Clarkson

Jeremy Clarkson urodził się 11 kwietnia 1960 roku w Doncaster. Jest to angielski dziennikarz, znany przede wszystkim z prowadzenia programów motoryzacyjnych. Jeremy Clarkson zdobywał pierwsze doświadczenie dziennikarskie w redakcji Rotheram Advertiser. W międzyczasie przygotowywał recenzje pojazdów, które publikowane były w specjalistycznych magazynach samochodowych. Największą popularność przyniosło mu prowadzenie programu Top Gear w stacji BBC. Współpracował z takimi gazetami, jak The Sun i The Sunday Times.

Jeremy Clarkson – Świat według Clarksona

Jeremy Clarkson jest autorem kilkunastu poczytnych książek. Największą popularność zyskały publikacje dziennikarza, składające się na cykl „Świat według Clarksona”. Autor w humorystyczny sposób opisuje otaczającą go rzeczywistość. Dzieli się on z czytelnikiem przemyśleniami na temat współczesnego świata, uwypuklając jego wszystkie wady i absurdy. Do tej pory ukazało się 6 części z tej poczytnej serii. Wszystkie stały się międzynarodowymi bestsellerami.

Ciekawostki motoryzacyjne

Jeremy Clarkson wydał publikację pt. „Motoświat”, składającą się z dwunastu reportaży. Jest to zapis dwuletniej podróży dziennikarza po świecie, w czasie której zbierał on materiały do prowadzonego przez siebie programu motoryzacyjnego. Jeremy Clarkson opisuje ciekawostki i anegdoty z różnych zakątków świata. Jest to publikacja przeznaczona dla fanów motoryzacji i podróży. Ponadto, Jeremy Clarkson jest autorem takich tytułów, jak: „Nie zatrzymasz mnie”, „Wściekły od urodzenia” czy „Wiem, że masz duszę”.
Witajcie po raz kolejny na farmie Clarksona! Odkąd Jeremy trzy lata temu przejął gospodarskie stery, nie może opędzić się od nieustannej pracy. Teraz ma już bogate, z trudem nabyte doświadczenie rolnicze i dobrze wie, że w tej branży istnieje tylko jedna złota zasada: „Jeśli masz nadzieję, że coś się zdarzy, to coś nie zdarzy się”. Pomysłowe plany dywersyfikacji profilu farmy spotkały się z oporem brygad czerwonospodniowców, odmową rady gminy i spodziewanymi drwinami Kaleba. Choć, szczerze mówiąc, nawet Lisa miała wątpliwości, czy koncepcja Jeremy’ego jest rzeczywiście aż tak genialna: zbudowanie imperium biznesowego opartego na „zadziczaniu” i produkcji zupy z pokrzyw. I chyba tylko Radosny Charlie ma z tego powodu dobry humor: cieszy się z nadchodzącej papierkowej roboty, no ale on liczy sobie za godzinę. A co ze zwierzętami? Owce zniknęły. Do krów dołączył wynajęty byk Maestro Uwodziciel. Świnie rodzą prosięta, a kozy okazały się psychopatami. Jednak wbrew krytyce ze strony najbliższych i kolejnym katastrofom (czasami na własne życzenie), Jeremy pozostaje niepoprawnym optymistą co do przyszłości Diddly Squat. Zresztą trudno nim nie być, skoro można zbierać jeżyny odkurzaczem… Jeremy Clarkson, październik 2022: „Odkąd trzy lata temu zacząłem prowadzić gospodarstwo, moje poglądy na życie zupełnie się zmieniły. Wolę budzić się o świcie, niż kłaść się wtedy spać. Nie mam też ochoty oglądać wielkich konstrukcji pokroju zapory Hoovera, bo zachwycam się teraz zmianą koloru liści, zapachem drzewnego dymu i widokiem przelatujących trznadli”. Również Jeremy Clarkson, trzy miesiące później: „Założyłem okulary ochronne, włączyłem silnik Robocuta i po dwóch minutach zarośli już nie było. I nie chodzi o to, że zostały wyrwane z korzeniami. Po prostu zniknęły. Przestały istnieć. Zamieniły się w proch. A ja stałem z uniesionymi rękami, niczym Russell Crowe w Gladiatorze. W ciągu jednego dnia mógłbym dzięki tej maszynie cofnąć procesy, które zaszły w naturze, o jakieś cztery miliony lat”.
Another year on the Diddly Squat Farm and Jeremy is still knee-deep in mud and endless challenges. Welcome back to Clarkson's Farm. Since taking the wheel three years ago Jeremy's had his work cut out.And it's now clear from hard-won experience that, when it comes to farming, there's only one golden rule: Whatever you hope will happen, won't. Enthusiastic schemes to diversify have met with stubborn opposition from the red trouser brigade, defeat at the hands of Council Planning department, and predictable derision from Kaleb - although, to be fair, even Lisa had doubts about Jeremy's brilliant plan to build a business empire founded on rewilding and nettle soup. And only Cheerful Charlie is still smiling about the stifling amount of red tape that's incoming .. . But he charges by the hour.Then there are the animals: the sheep are gone; the cows have been joined by a rented bull called Break-Heart Maestro;. the pigs are making piglets; and the goats have turned out to be psychopaths. But despite the naysayers and (sometimes self-inflicted) setbacks, Jeremy remains irrepressibly optimistic about life at Diddly Squat.Because It's hard not to be when you get to harvest blackberries with a vacuum cleaner. And, after all, it shouldn't just be Break-heart Maestro who gets to enjoy a happy ending . .
I znów pierwsze miejsce na liście bestsellerów „Sunday Timesa“! Nowa książka Jeremy’ego Clarksona, który ku naszej uciesze wciąż codziennie wdziewa gumofilce i stara się jak może udawać rolnika! Witajcie ponownie na farmie Clarksona! Pierwszy rok spędzony za kierownicą traktora na gospodarstwie Diddly Squat przyniósł Jeremy’emu astronomiczny zysk: aż 144 funtów! I choć sam postrzega się jako „rolnika praktykanta“ (na wyrost, jak twierdzi Kaleb), musi coś zmienić w swoim podejściu, by zacząć w końcu wiązać koniec z końcem. Rzecz w tym, że Clarkson na razie opanował do perfekcji wyłącznie umiejętność biadolenia na prawie każdy temat, a wiele innych potrzebnych rolnikom kompetencji wciąż stanowi dla niego nie lada wyzwanie. Któż mógł przewidzieć, na przykład… że ładowanie ziarna na przyczepę wymaga lepszej koordynacji manualnej niż pilotowanie śmigłowca szturmowego Apache? Że krowy są większym zagrożeniem dla życia niż udział w wyścigach samochodowych? Że łatwiej byłoby uzyskać pozwolenie na budowę elektrowni atomowej niż na otwarcie restauracji w dawnej owczarni? Na szczęście na przekór gminnemu działowi planowania przestrzennego i mieszkających w okolicy nadętych bogaczy, którzy starają się robić wszystko, żeby pokrzyżować mu szyki, Jeremy może liczyć na niezawodne wsparcie ze strony Lisy, Kaleba, Radosnego Charliego i Geralda, speca od bezzaprawowych murków i szefa ochrony gospodarstwa. Życie na farmie Clarksona nie zawsze płynie zgodnie z planem. Ba, czasami w ogóle nie można go zaplanować. Ale za to nie ma takiego dnia, żeby Jeremy nie mógł szczerze powiedzieć: „Ha, zrobiłem… cokolwiek“. *** „Clarkson swoim jednym serialem zrobił dla rolników więcej niż Countryfile przez trzydzieści lat“ – James Rebanks, autor książki Życie pasterza „Clarkson ukazał pasję, poczucie humoru i barwne osobowości ludzi, którzy pracują 365 dni w roku, żeby wyżywić kraj i w zrozumiały sposób wyjaśnił brytyjskim widzom wiele zagadnień, z którymi borykają się rolnicy“ – Związek Zawodowy Rolników (National Farmers’ Union) „Godny laureat nagrody dla Najlepszego Rolnika 2021 roku“ – „Farmers Weekly“ „Nie mam pojęcia o uprawie roli. Czuję się jak David Attenborough próbujący jeździć skuterem wodnym“ – Jeremy Clarkson
Witajcie na farmie Clarksona, w idyllicznym miejscu pełnym malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni! Jeremy’ego od zawsze korcił pomysł zostania farmerem, ale gdy jeździł po świecie, dostarczając sobie i nam ekstremalnych motoryzacyjnych wrażeń, wydawało się oczywiste, że pracę na roli lepiej zostawić komuś innemu. W końcu jednak nadszedł dzień, kiedy Jeremy postanowił, że weźmie rolnicze sprawy w swoje ręce. No bo co w tym trudnego? Hmm… Zmagając się z duszną biurokracją, biblijną pogodą, lokalnymi sprzeciwami, globalną pandemią i – powiedzmy to wprost – własną porażającą ignorancją, Jeremy szybko zdał sobie sprawę, że prowadzenie gospodarstwa wymaga czegoś więcej niż tylko wydania pieniędzy na monstrualny traktor. Na szczęście nie jest sam! Ma do pomocy duży i (w większości) chętny do pracy zespół, w skład którego wchodzą między innymi jego dziewczyna Lisa i traktorzysta Kaleb. Wspólnie uprawiają rośliny, hodują zwierzęta, zajmują się pszczelarstwem, butelkują wodę źródlaną i prowadzą sklep. Szkoda tylko, że farma nie przynosi zysków. Nie bez powodu nosi nazwę Diddly Squat (Dosłownie Nic). Mimo to dla Jeremy’ego jest warta o wiele więcej niż wszystkie pieniądze tego świata – przeczytajcie dlaczego! Poznajcie Clarksona, jakiego jeszcze nie znacie! Zupełnie nowa rola, zupełnie nowe wyzwania, a przy tym mnóstwo śmiechu (choć czasem przez łzy). Szalona rozrywka gwarantowana!
Z czym kojarzy się wam Jeremy Clarkson? Z szybkimi samochodami i zwariowanymi pomysłami? A może z rolnictwem? Dziś pewnie wielu z was częściej postrzega go jako dżentelmena farmera, który zza kierownicy traktora dogląda swoich hektarów, ale Jeremy nie od razu stał się synem ziemi o czerstwej twarzy i dłoniach zrogowaciałych od pracy na roli… Dawniej widziało się go właściwie tylko w rozpędzonym samochodzie spowitym dymem palonych opon i oparami benzyny. To szalone życie przemierzającego świat motoryzacyjnego guru zmuszało go do mierzenia się z nieludzką liczbą okoliczności, w których stawiał czoła głupocie, niedorzecznościom i nonsensom. I choć Jeremy nie należy do osób o anielskiej cierpliwości, zawsze podejmował wysiłek, by swoim ciętym komentarzem i dobrą radą postawić do pionu wciąż zaskakujący go absurdami świat. Tak jest i tym razem – przed wami ósmy już Świat według Clarksona! Dowiecie się z niego między innymi: czy istnieją słuchawki z redukcją hałasu zdolne wyciszyć Jamesa Maya czym grozi kąpiel w wannie z ropą naftową jaki typ obuwia jest odpowiednikiem SUV-a wśród butów co najbardziej pomaga na kaca gdzie można obejrzeć obraz Moneta, szorując nosem po płótnie jaki gatunek zwierząt potrafi przesyłać zdjęcia z Instagrama co oznacza skrót BYY. Tak jak wcześniej, również i tym razem można liczyć na Jeremy’ego, który swoim wyjątkowym poczuciem humoru i niepodrabialnym podejściem do rzeczywistości próbuje naprawiać świat. I to na pełnych obrotach. Tylko nie oczekujcie, że wszystko pójdzie jak po maśle…
Aż 130 felietonów! Niegdyś obwoźny sprzedawca pluszowych misiów Paddingtonów, dziś stylowy farmer Jeremy Clarkson w swojej karierze przeszedł... wróć... przejechał wyjątkowo długą drogę, a jego miłość do samochodów poddawana była wielu wymagającym próbom. Tymczasem świat z dekady na dekadę stawał się coraz bardziej irytujący i sprawiał, że dzień w dzień na usta cisnęło się retoryczne pytanie: Naprawdę? Czasem po prostu nie ma wyboru: trzeba zacisnąć zęby i przejechać przez progi zwalniające na pełnym gazie! I kiedy Jeremy tak pędzi przed siebie, zwykle roztrząsa ważkie kwestie. Z jego najnowszej książki dowiecie się między innymi: • jak żyć pośród ludzi piszących recenzje zmywarek • czy można naprawić iPhone’a kryształkami cukru • który samochód potrafi obudzić dorosłego drzemiącego w każdym z nas • z czym mogą się kojarzyć męskie koszule z krótkim rękawem • dlaczego powinniśmy pozbyć się lodówek Jeremy Clarkson, wciąż w znakomitej formie, po raz kolejny wciska do dechy pedał gazu. Zapnijcie pasy! Szykuje się naprawdę ostra jazda!
W listopadzie 2016 roku pewien prostolinijny prezenter popularnego programu telewizyjnego został najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Niestety, nie był to Jeremy Clarkson, ale i tak wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Odkąd Jeremy po raz ostatni podzielił się z czytelnikami swoim przemyśleniami i spostrzeżeniami, sprawy na świecie przybrały zdecydowanie dziwny obrót. Ale któż lepiej niż JC potrafiłby pomóc nam odnaleźć się w tym bałaganie? Poszukując sensu w otaczającym nas gąszczu absurdów, Jeremy znalazł odpowiedzi na kilka ważnych pytań. Na przykład: • Dlaczego weganizm prowadzi do niepełnosprawności • Dlaczego warto wywiercić wielką dziurę w Blackpool • Na czym polega największy problem z medytacją • Co sprawia, że Twitter przypomina licealną świetlicę • Dlaczego nie ma nic dziwnego w tym, że Tom Cruise modli się do jaszczurek Jeremy Clarkson może być równie mocno jak my zaskoczony, zaniepokojony, poirytowany i zakłopotany tym, co dzieje się obecnie wokół nas, ale dobrze jest mieć świadomość, że kiedy świat pogrąża się w szaleństwie, jest ktoś, kto pokaże nam, że można się z tego wszystkiego śmiać.