1945 rok był ostatnim rokiem II wojny światowej, która dla obywateli ZSRS była wielką wojną ojczyźnianą. Wojska sowieckie nieustępliwie, nie oglądając się na straty, parły w stronę Berlina, zdobycie którego dla sowieckich wodzów było symbolem klęski III Rzeszy.,,Po drodze” była Polska, zdradzona już przez sojuszników podczas Konferencji Jałtańskiej, Rumunia, która w ostatniej chwili zdążyła zmienić orientację wojenną, Węgry, którym to się już nie udało, Austria i Czechosłowacja.Po czterech latach zmagań żołnierz sowiecki wkroczył na tereny Germanii. Wkroczył jako zwycięzca, któremu nikt już nie mógł stawić oporu, wkroczył i zaczął się mścić. A miał za co! Płonęły grabione wsie i miasteczka, masowo gwałcono kobiety, mordowano starców i dzieci. Rozmiar bestialstw przekroczył wszelkie granice, dobroduszny Słowianin przeistoczył się w żądnego krwi potwora. Mijających granicę Prus Wschodnich i Niemiec żołnierzy witał napis: ,,Oto ona, przeklęta Germania”. I w tej przeklętej Germanii rękoma żołnierzy sowieckich dopełniła się sprawiedliwość dziejowa.